wtorek, 4 marca 2025

Retrogradacja Wenus w Baranie i Rybach: 2 marca - 13 kwietnia 2025






Raz na ok. półtora roku przychodzi ten szczególny czas, kiedy bogini miłości Wenus wchodzi w ruch wsteczny na ok 6 tygodni... Moje podejście do retrogradacji w ogóle, to przyglądanie się im w kategoriach istotnej części cyklu życia, który nawet jeśli z zewnątrz wygląda na spowolnienie czy brak klarowności, to wewnątrz nas właśnie w czasie retrogradacji zachodzą największe zmiany. Retrogradacja to więc czas zwrócenia się do wnętrza, porządków w określonych sferach życia i przeanalizowania tego co jest moim kierunkiem na przyszłość, przed ruszeniem z kopyta w nowym cyklu. Retrogradacja Wenus daje nam czas na przyjrzenie się sprawom relacji, związków, kompromisów, wartości, a także finansów - tak w każdym razie wygląda klasyczna lista tematów Wenus, patrząc jednak głębiej, jest to czas podróży do świata podziemnego naszego serca, tam, gdzie pochowane są niespełnione pragnienia, bolesne relacje, iluzje i marzenia… oraz wydobywania na powierzchnię tego co prawdziwie kochamy.

Retrogradacje Wenus wnoszą więc kluczowe pytanie: czy tego tak naprawdę chcę? Czy to do czego dążę, jest zgodne z moim sercem i z moimi wartościami? Co i kogo kocham? Co już przestało mnie pociągać? Dopiero jako jedna z emanacji powyższych pytań może się pojawić to, z kim chcemy iść przez życie, jakie budować relacje i dlaczego wraca do mojego życia ta oto ważna osoba z przeszłości? ;) To moment na zadanie sobie pytań o to, jakie są moje potrzeby w relacjach, jak czuję się z w kontakcie z innymi, a także jak moje słowa i działania wpływają na partnera i jakie wzorce w ten sposób odgrywamy.

To dobry czas na eksperymenty z innymi sposobami wyrażania siebie w relacjach. Na przykład, zamiast zareagować odruchowo na to, co nas wytrąca z równowagi, możemy się zatrzymać i zobaczyć, jak możemy zareagować inaczej. Gdy coś nas będzie poruszać warto się zatrzymać i dać sobie przestrzeń na rozpoznanie i pożegnanie tej historii z przeszłości, którą naszymi odruchowymi reakcjami odtwarzaliśmy.




Okresy retrogradacji, zwłaszcza pierwsza ich połowa, przynoszą jednak dużo więcej pytań niż odpowiedzi. Pojawiają się wątpliwości, tam, gdzie ich wcześniej nie było, poczucie ambiwalencji, zawieszenia między przeszłością a przyszłością. Jeśli zaś przychodzą jakieś szybkie odpowiedzi i decyzje, to warto być co do nich sceptycznym, ponieważ często okażą się błędne lub wymagające poważnych korekt w kolejnych tygodniach retrogradacji. Dużo lepiej działa pozwolenie sobie na niewiedzenie, dokąd zmierzamy, obracanie sobie w głowie pytań bez presji czasu i decyzji, danie sobie czasu na to by mądrość naszej nieświadomości mogła się przebić przez nasze nawykowe sposoby funkcjonowania, by odpowiedzi w nas dojrzały.

To jednak szczególnie trudne, gdy Wenus retrograduje w znaku niecierpliwego Barana ;) Dlatego szczególnie pierwszy tydzień retrogradacji (a także nieraz tydzień przed retrogradacją) może obfitować we wszystko, tylko nie w spowolnienie ;) Wolty w relacjach, umowach, sojuszach, ścieranie się woli i potrzeb, mówienie czegoś zbyt szybko, umawianie się i odwoływanie, zmiany stron i priorytetów szybciej niż możemy to uzasadnić itp itd ;) To, co ważne, zazwyczaj po początkowym okresie chaosu retrogradacji dostrajamy się do nowego rytmu i kierunku. 

Zaczynamy wtedy podróż w głąb siebie, do mitycznych Podziemi, po to co zapomniane, ukryte, to za czym tęsknimy. Wenus niczym jej mezopotamska odpowiedniczka Inanna schodzi do Podziemi, by się odrodzić, zdejmując z siebie krok po kroku kolejne warstwy szat, ozdób, obron, po to, by odnaleźć największy skarb w swoim sercu i odrodzić się jako Gwiazda Poranna :) Wenus w Baranie przestaje “fikać”, wyzłośliwiając się, prowokując i walcząc z tym co nam się nie podoba w świecie (czasem nie przestaje, ale ciii ;) ) i używa swojej odwagi do konfrontacji z historiami z przeszłości, z tym co zabrało nam kiedyś energię, także tą seksualną, odwagę, by wyrażać swoją wolę, złość, by stawiać granice w relacjach, a może nawet, by kochać i angażować się w bliskie relacje. Silną stroną Wenus w Baranie jest asertywność i umiejętność wyrażania wprost potrzeb i pożądań - retrogradacja Wenus w tym znaku daje okazję, by się tego od niej uczyć i by rozpoznawać, gdzie możemy wprowadzić więcej szczerości, bezpośredniości, niecenzurowanej seksualności, oraz co nas zatrzymuje. Czy czujemy wstyd lub lęk przed byciem “za bardzo”, przed pokazaniem naszych pragnień bezogródek, przed byciem “zbyt aktywną”, zbyt męską”, “zbyt agresywną”, “zbyt wyuzdaną”? A może boimy się takich kobiet, oceniamy je, próbujemy zmieniać? Kim jest dla nas archetyp Wojowniczki? Jakie wersje tego archetypu są nam najbliższe: “krwiożercza” Kali, niezależna Artemida, dzika bogini-kot Bastet, a może bardziej współczesne Mulan, Merida, Lara Croft? :)



 

Co ważne 27 marca Wenus, wróci do Ryb i nasza podróż przez Podziemia zmieni się znacząco - Wojowniczka odłoży broń, zanurzy się w Oceanie wizji, marzeń, emocji i medytacji. Podążając za intuicją, przejrzymy się w lustrze pragnień, iluzji, marzeń i tęsknot, starając się rozpoznać między nimi prądy przeszłości i przyszłości, oraz odnowić nasze połączenie ze Źródłem.


Tegoroczna retrogradacja jest jednak dużo bardziej skomplikowana i znacząca niż zazwyczaj, ponieważ towarzyszyć jej będą dwa zaćmienia, dodające dodatkową intensywność transformacji, a na dodatek w trakcie schodzenia do Podziemi dołączy do Wenus Przewodnik-Merkury, reprezentujący w astrologii umysł i komunikację. Obie planety wejdą w retrogradację w Baranie, niemal w tym samym stopniu i będą się cofać razem przez znak Barana, aż do Ryb. Co jednak ciekawe Merkury,  mimo że zazwyczaj szybszy od Wenus, nie zdoła jej dogonić i będzie podążał za nią krok w krok, pomagając nam nazwać i wypowiedzieć na głos to czego doświadczamy. Ta podwójna retrogradacja będzie wyjątkową okazją do tego, by pogłębić naszą transformację w opisanych wyżej obszarach, jak również (przede wszystkim!) w tych wskazywanych przed dom(y) w horoskopie urodzeniowym, którego Podziemia (to, co wyparte, zapomniane, zablokowane) Merkury i Wenus będą eksplorować. Posiadacze Osobistego Astrokalendarza na ten rok mogą tam sprawdzić i przeczytać opisy obu retrogradacji w domach, zaś osoby obeznane ze swoim kosmogramem mogą sprawdzić, w jakich domach wypada początek znaku Barana i końcówka Ryb.

Czas tej retrogradacji Wenus będzie istną ferią astrologicznych wydarzeń, czasem chaosu i magii, transformacji i odrodzenia… Merkury i Wenus cofając się po śladach w Baranie i zanurzające w się w oceanie znaku Ryb napotkają na swojej drodze Neptuna - dokładnie na granicy między znakami (!), a także Saturna i Północny Węzeł Księżycowy, a do tego jeszcze te zaćmienia… Poziom skomplikowania opisu astrologicznego zdecydowanie wykracza poza ten tekst ;) 

W największym uproszczeniu mamy 5 faz: początkowe zamieszanie;  dzień po zaćmieniu w Pannie, dołączenie Merkurego do Wenus i pogłębienie procesu wypalania "starej karmy" (starych wzorców, nawyków, przekonań, iluzji ego itp ;) ) ; kulminacja obu retrogradacji - niemal jednoczesne "kazimi" Wenus i Merkurego, czyli ich "spalenie" w ogniu Słońca i odrodzenie, po drugiej stronie, krótko po Równonocy Wiosennej; powrót Wenus i Merkurego do Ryb i ich spotkanie z Neptunem tuż przed jego przejściem do Barana - czas odnowy, inspiracji, magii i połączenia z wyższymi wymiarami, a jednocześnie czas zaćmienia Słońca w Baranie: Ogień i Woda; Wenus odradza się jako Gwiazda Poranna i nabiera mocy; Merkury wychodzi z retrogradacji; Wenus wychodzi z retrogradacji. 





Co tydzień będę opisywać każdy kolejny etap tej podróży przez dzikie i mistyczne bezdroża w Moonset Newsletterze (wersja darmowa Free, oraz rozbudowana Premium). Jeśli będę miała pojemność i dopisze mi wena, to chętnie też wejdę głębiej w temat tego procesu, odwołując się do mitów i baśni. Szczególnie chodzi mi po głowie Śpiąca Królewna, ale też Piękna i Bestia z tematem Róży i dzikości, transformacji i przemijania, oraz różne mity o złotym jabłku i wiosennej przemianie Starszej w Młodą :) Zachęcam Was do podobnych eksploracji tropem intuicji i tego co Was przyciąga. A także do dzielenia się owocami Waszej twórczości - ten czas może być bowiem bardzo owocny kreatywnie jeśli pozwolimy sobie na wyjście z nawykowych ścieżek wyrażania siebie i poddamy się Muzom :) 

Pięknej podróży do głębin serca i odnowy poprzez Ogień i Wodę! :) 




P.S. Trwają zapisy na Osobisty Astrokalendarz 2025! Jest narzędzie rozwojowe do śledzenia indywidualnych cykli w ciągu roku - w tym opisy sfer aktywowanych przez wszystkie retrogradacje nadchodzącego roku, a także opis możliwości, jakie niesie nam Jowisz i wyzwań, jakie ma dla nas Saturn (które tak naprawdę też są możliwościami, tylko w przebraniu ;) ) Więcej informacji o tym, czym jest Astrokalendarz i jak go zamówić znajdziesz tutaj.


Do darmowego Moonset Newslettera Free zapiszesz się tutaj, zaś pogłębioną wersję Premium wykupisz tutaj. Obie wersje wysyłam w okolicy północy w nocy z poniedziałku na wtorek ;) Aczkolwiek Newsletter Premium z ostatniego poniedziałku można dostać w bonusie do końca tego tygodnia (tzn. jeśli wykupisz Premium do soboty 8.03) - w nim znajdziesz Rozkład Jazdy na cały marzec!