Pełnie tak mają, że podbijają energię zmian i emocje, które przez ostatnie tygodnie się rozwijały. To czas kiedy to, co w nas nabrzmiało potrzebuje wybrzmieć, czy to jako słowa, czy jako dzieła, projekty, z którymi wychodzimy w świat, czy też jako emocje, które w danym cyklu się w nas nagromadziły. Pełnie w Rybach zaś są często szczególnie emocjonalne ;) To dobry czas by sobie odpuścić wszystkie obowiązki, koncepcje działań i po prostu pobyć z naszymi emocjami, pozwolić by przepłynęły przez nas i użyźniły naszą duszę lub by po prostu głęboko odpocząć, pozwalając sobie odpuścić wszystkie oczekiwania rozpuścić się w tym co jest. Z puszczenia kontroli w tym czasie może się wyłonić wyjątkowa wena twórcza, wizje, doznania mistyczne, czy też inna magia. Jeśli jednak ten czas wykorzystamy „tylko” po to by dostroić się do samych siebie, uwolnić wszystkie zatrzymane emocje, pozwolić sobie być dokładnie w takim momencie naszej drogi w jakim jesteśmy i objąć siebie w tym miłością… to to będzie najważniejszy cud jakiego możemy doświadczyć :) Pełnia w Rybach to czas wewnętrznego oczyszczenia, uwalniania, obmywania siebie z czułością, łączenia ze światem w tym kolektywnym doświadczeniu, odczuwania jak jesteśmy połączeni kiedy tak fale doznań przepływają przez nas. Zmywamy z siebie doświadczenia tego lata z wdzięcznością, zmywamy zarówno przywiązania do tego co było pięknego, jak i żale i oczekiwania, że mogło być coś więcej… oczyszczamy się z napięć, w które ostatni czas obfitował, ale nie poprzez zaprzeczanie im, a poprzez pozwolenie by energia emocji popłynęła i te napięcia rozpuściła.
Czas towarzyszący tej pełni będzie poruszał wiele czułych strun, bo na niebie dzieje się od pewnego czasu ciekawie ;) Więcej piszę o tym w cotygodniowym newsletterze, tutaj oszczędzę Wam astrologicznych szczegółów, a tylko zaznaczę niektóre wątki teraz aktywne. Sporo się może dziać w dniach okołopełniowych w relacjach, tematy nadużyć, rezygnowania z siebie dla relacji, manipulacji, ale też bunt przeciwko temu wszystkiemu. Możliwe ważne momenty zwrotne w relacjach, momenty przesileń, ale też wyznań i deklaracji. Mocna manifestacja napięć między kobietami i mężczyznami, ale też między dawnym hierarchicznym porządkiem, a tym nowym który się dopiero rodzi. Do tego jest to czas krótko przed retrogradacją Marsa, który przebywa w ognistym Baranie i mocno podgrzewa nam ostatnio atmosferę ;) To moment kiedy wciąż chcemy biec przed siebie, atakować takie czy inne cele, działać, walczyć, angażować się… ale coraz mniej w tym wszystkim sensu i łatwo się przegrzać ;) Pełnia w Rybach, znaku żywiołu Wody to czas który – jeśli wejdziemy w niego świadomie -pozwoli trochę ostudzić nasze rozgorączkowane głowy, zregenerować ciała, przygotować się na zmianę kierunku, która rysuje się przed nami.
Wracając do symboliki pełni w Rybach, jest ona tradycyjnie czasem marzeń i śnienia. Jeżeli otworzysz się na sprawy duchowe, medytację, czy marzenia będzie to czas wyjątkowej magii. Jeżeli jednak będziesz z tym walczyć i próbować działać według ustalonego planu, możesz się pogubić w księżycowej mgle. Dobry czas by odpuścić sobie, nic nie planować, pobyć w tym co jest, dać się unieść uczuciom, wizjom i marzeniom. Zaufaj, że śniąc o tym co piękne przyciągasz to do siebie. Zaufaj, że przeżywając trudne emocje uwalniasz je i uwalniasz siebie. Zaufaj, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Jeśli czujesz, że wzbiera w Tobie fala – idź za nią.
Nadchodząca pełnia bardzo sprzyja nie tylko marzeniom, ale też budowaniu mostu pomiędzy śnieniem a rzeczywistością. Przypomnij sobie co jest największym pragnieniem Twojego serca. Jeśli nie wiesz wsłuchaj się w nie w medytacji i poproś swoją duszę o odpowiedź. Poczuj jakby to było, gdyby Twoje marzenie się spełniło, jakie odczucia w ciele towarzyszą tej wizji? Jakie emocje? Co możesz robić by częściej tak się czuć niezależnie od tego co się zadziewa w świecie? Jakie wybory sprzyjają temu by czuć się tak częściej? A jakie oddalają Cię od tego stanu? W ten sposób Twoje marzenie kontaktuje Cię z Twoimi głębokimi potrzebami i może Cię prowadzić poprzez zwątpienia. Jednocześnie czas tej pełni, kiedy Słońce jest w pragmatycznej Pannie pomaga nam też mocniej skonkretyzować nasze wizje i przekuć marzenia na konkretne kroki możliwe do zrealizowania tu i teraz. Sprowadzenie wzniosłych wizji w zwyczajność naszej codzienności. To według mnie najmocniejsza forma wysyłania na pełnię intencji – symboliczny lub więcej niż symboliczny pierwszy krok na drodze do celu ;)
Pełnia w Rybach uczy nas też tego w jaki sposób możemy uświęcić każdy swój dzień, wprowadzić sacrum w „szarą” codzienność, celebrować życie tu i teraz. Właśnie ta pełnia może nam pomóc nie tyle wpuścić magię do naszego codziennego życia, ile dostrzec, że ona zawsze tam była ;) Odkrywać duchowy wymiar tego co proste, zwykłe, naszych codziennych czynności i doświadczenia bycia częścią cykli natury, w której każdy moment jest święty :)
*
Powiązane teksty:




*
Jak co pełnię i co nów zapraszam Was serdecznie do udziału w grupowej medytacji na odległość dokładnie w momencie dopełnienia pełni, czyli o 07:22 w środę rano. Więcej o Medytacjach Księżycowych dowiesz się tutaj
Chcesz dostawać świeże newsy o tym co na niebie? Zapisz się do darmowego cotygodniowego newslettera! Zapisy na pod tym linkiem.
A dla spragnionych pełnych - bardzo bogatych - cotygodniowych informacji wraz z prognozą na każdy dzień możliwość subskrypcji Newslettera Premium tutaj.