Nów w Wodniku będzie domknięciem bardzo intensywnego miesiąca, w którym na niebie „królowała” koniunkcja Saturna i Plutona (oraz Ceres), a Słońce w Koziorożcu dodatkowo podkreślało główny temat tej koniunkcji, czyli zmiany struktur, przebudowywanie podstaw, plany, organizacja, władza etc (odsyłam do moich tekstów na temat :) ) 20 stycznia Słońce przeszło do Wodnika i nów w tym znaku otworzy nas na nowe tematy, oraz ogólnie większą wolność i luz po tym dość mocno stresująco-napiętym czasie. Budzi się nasza buntownicza natura, potrzebujemy więcej przestrzeni, także dla intelektu. Jest to nadal czas zmian, ale teraz mogą one bardziej kojarzyć się z machnięciem ręką na normy społeczne, czy z trzaśnięciem drzwiami tam gdzie nie czujemy się dość wolni. A tematem wiodącym tego nowiu będzie właśnie wewnętrzna wolność :)
Nów w Wodniku to czas który szczególnie sprzyja zmianie sposobu myślenia, poszukiwaniu nowych dróg działania i perspektyw z jakich postrzegamy rzeczywistość. Wychodzenie z impasów, odkrywanie nietypowych rozwiązań, często paradoksalnych czy absurdalnych. Jeśli wahasz się pomiędzy dobrze znanym i bezpiecznym rozwiązaniem a nową drogą, to może być moment zwrotny kiedy zdecydujesz na opuszczenie tego co znane. Decyzje podjęte teraz oraz wizje, które teraz nadejdą, będą się rozwijać aż do pełni, kiedy przyniosą pierwsze owoce.
To czas kiedy można otworzyć się na swoją genialną stronę, wewnętrznego szalonego naukowca, któremu w astrologii patronuje Uran. Nie ma problemów bez wyjścia, nie istnieją słowa „muszę”, czy „powinno się” – mówi do nas Uran. Spójrz na rzeczywistość z perspektywy wolności: wszystko co robisz jest Twoim wyborem. Wszystko możesz odwołać, przełożyć, wytłumaczyć, zawsze możesz się wycofać, zmienić zdanie, powiedzieć prawdę. Każda decyzja wiąże się z określonymi konsekwencjami i oczywiście możesz uznać, że np. wolisz zrobić coś na co nie masz ochoty, niż ponieść konsekwencje odmowy – ale to Twój wolny wybór. Gdy wyrzucasz ze słownika słowa „muszę”, „powinienem”, „trzeba”, przestajesz mówić, że to inni Cię do czegoś zmuszają lub czegoś oczekują i bierzesz odpowiedzialność za swój wolny wybór, całkowicie zmienia się perspektywa i nieraz to co dotąd było przymusem staje się neutralne. Lekarstwo jest niesmaczne, ale wolę je wypić niż chorować. Jakże to inaczej brzmi niż: „Muszę wziąć paskudne lekarstwo!”. Nasze wewnętrzne dziecko, które przyzwyczajone jest do buntu w reakcji na przymus od razu zaczyna protestować: „Nie chcę!”. Sprawdź w jak wielu sytuacjach się do czegoś zmuszasz, zamiast dokonywać wyboru z pozycji wewnętrznej wolności. Oczywiście w wielu przypadkach okaże się, że ten przymus był bezsensowny. Nów Księżyca w Wodniku silnie nas konfrontuje z tym wszystkim co ogranicza naszą wolność i ukazuje bezsensowność zasad, które nas dotąd trzymały w impasie. „Nie zrobię tego bo co ludzie pomyślą?”, „nie mogę robić tego co chcę, bo to egoistyczne!”, „trzeba najpierw zrobić x a dopiero potem y”…. wszystkie zasady, struktury które pętały naszą spontaniczność i powodowały często nieświadomy opór, teraz mogą wreszcie odpaść. Czasem krępują nasze działania pozornie niewinne przekonania. Pamiętam jak utknęłam w kończeniu studiów, bo wymyśliłam sobie, że muszę najpierw napisać pracę x, potem y, a dopiero na koniec wezmę się za magisterską… Opór przed napisaniem x sprawiał, że w ogóle nic nie pisałam, a wystarczyło odrzucić te przekonania a magisterska niemal sama się napisała, a potem już z górki y i x :) To idealny czas by odrzucić wszystkie ograniczające przekonania, pozwolić sobie na niekonwencjonalność i na bunt przeciw utartym zasadom.
Nów w Wodniku to czas który szczególnie sprzyja zmianie sposobu myślenia, poszukiwaniu nowych dróg działania i perspektyw z jakich postrzegamy rzeczywistość. Wychodzenie z impasów, odkrywanie nietypowych rozwiązań, często paradoksalnych czy absurdalnych. Jeśli wahasz się pomiędzy dobrze znanym i bezpiecznym rozwiązaniem a nową drogą, to może być moment zwrotny kiedy zdecydujesz na opuszczenie tego co znane. Decyzje podjęte teraz oraz wizje, które teraz nadejdą, będą się rozwijać aż do pełni, kiedy przyniosą pierwsze owoce.
To czas kiedy można otworzyć się na swoją genialną stronę, wewnętrznego szalonego naukowca, któremu w astrologii patronuje Uran. Nie ma problemów bez wyjścia, nie istnieją słowa „muszę”, czy „powinno się” – mówi do nas Uran. Spójrz na rzeczywistość z perspektywy wolności: wszystko co robisz jest Twoim wyborem. Wszystko możesz odwołać, przełożyć, wytłumaczyć, zawsze możesz się wycofać, zmienić zdanie, powiedzieć prawdę. Każda decyzja wiąże się z określonymi konsekwencjami i oczywiście możesz uznać, że np. wolisz zrobić coś na co nie masz ochoty, niż ponieść konsekwencje odmowy – ale to Twój wolny wybór. Gdy wyrzucasz ze słownika słowa „muszę”, „powinienem”, „trzeba”, przestajesz mówić, że to inni Cię do czegoś zmuszają lub czegoś oczekują i bierzesz odpowiedzialność za swój wolny wybór, całkowicie zmienia się perspektywa i nieraz to co dotąd było przymusem staje się neutralne. Lekarstwo jest niesmaczne, ale wolę je wypić niż chorować. Jakże to inaczej brzmi niż: „Muszę wziąć paskudne lekarstwo!”. Nasze wewnętrzne dziecko, które przyzwyczajone jest do buntu w reakcji na przymus od razu zaczyna protestować: „Nie chcę!”. Sprawdź w jak wielu sytuacjach się do czegoś zmuszasz, zamiast dokonywać wyboru z pozycji wewnętrznej wolności. Oczywiście w wielu przypadkach okaże się, że ten przymus był bezsensowny. Nów Księżyca w Wodniku silnie nas konfrontuje z tym wszystkim co ogranicza naszą wolność i ukazuje bezsensowność zasad, które nas dotąd trzymały w impasie. „Nie zrobię tego bo co ludzie pomyślą?”, „nie mogę robić tego co chcę, bo to egoistyczne!”, „trzeba najpierw zrobić x a dopiero potem y”…. wszystkie zasady, struktury które pętały naszą spontaniczność i powodowały często nieświadomy opór, teraz mogą wreszcie odpaść. Czasem krępują nasze działania pozornie niewinne przekonania. Pamiętam jak utknęłam w kończeniu studiów, bo wymyśliłam sobie, że muszę najpierw napisać pracę x, potem y, a dopiero na koniec wezmę się za magisterską… Opór przed napisaniem x sprawiał, że w ogóle nic nie pisałam, a wystarczyło odrzucić te przekonania a magisterska niemal sama się napisała, a potem już z górki y i x :) To idealny czas by odrzucić wszystkie ograniczające przekonania, pozwolić sobie na niekonwencjonalność i na bunt przeciw utartym zasadom.
Warto jednak w tym lekko szalonym czasie Wodnika zaznaczyć, że temat konsekwencji naszych decyzji jest teraz bardzo ważny w związku z wciąż działając koniunkcją Saturn-Pluton, więc na pewno nie jest to dobry czas na wołanie, że "juhu! mogę wszystko, nic nie muszę! zero ograniczeń!" ;) Ważny teraz temat wolności jest nierozłączny z tematem odpowiedzialności za nasze decyzje, uczy nas też jak poruszać się "po swojemu" po świecie, gdzie nie wszystko jest "po naszemu" - i bynajmniej nie oznacza to zamykania oczu, wręcz przeciwnie musimy wyraźnie widzieć przeszkody i ograniczenia by je z wdziękiem i typową dla Wodnika kreatywnością omijać :)
Nów zazwyczaj nie sprzyja życiu towarzyskiemu, Wodnik jednak jest znakiem, który wspiera relacje, pod warunkiem że spotykamy podobnych sobie „wariatów” ;) Z drugiej strony jest to znakomity czas do tego by przeciąć więzi łączące nas z osobami, z którymi już nie łączymy przyszłości i zrobienie przestrzeni na taki relacje jakich chcemy w życiu więcej :)
Podczas nowiu mogą mieć miejsce wizje dotyczące przeszłości czy przebłyski geniuszu. Jednak jak wszystko co uraniczne – trudno to zaplanować i założyć, że oto dziś doznam przebłysku geniuszu. ;) Mimo to warto zrobić na to przestrzeń, czyli przede wszystkim dać sobie trochę wolności i oddechu , tym bardziej, że jak zawsze podczas nowiu możemy mieć mniej niż zwykle energii. Dobrym pomysłem są medytacje (jak nasza Medytacja Księżycowa w dokładnej godzinie nowiu), skupienie umysłu na tym co pragniemy rozwiązać lub na tym jakiej przyszłości pragniemy dla siebie i pozwolenie na to by myśli płynęły same ku nowym rozwiązaniom. Możesz poprosić o przekaz „z góry”, od swoich sprzymierzeńców, Boga, czy po prostu siły wyższej. Nów w Wodniku to czas kiedy łatwiej możemy dotknąć naszym umysłem nieba, zobaczyć przyszłość lub rozwiązanie. Nawet najbardziej szalone pomysły, które przyjdą tej nocy warto zapisać i poszukać dróg do ich realizacji. Wszystko wydaje się niemożliwe dopóki ktoś tego nie zrobi – to bardzo wodnikowa dewiza :)
Nów zazwyczaj nie sprzyja życiu towarzyskiemu, Wodnik jednak jest znakiem, który wspiera relacje, pod warunkiem że spotykamy podobnych sobie „wariatów” ;) Z drugiej strony jest to znakomity czas do tego by przeciąć więzi łączące nas z osobami, z którymi już nie łączymy przyszłości i zrobienie przestrzeni na taki relacje jakich chcemy w życiu więcej :)
Podczas nowiu mogą mieć miejsce wizje dotyczące przeszłości czy przebłyski geniuszu. Jednak jak wszystko co uraniczne – trudno to zaplanować i założyć, że oto dziś doznam przebłysku geniuszu. ;) Mimo to warto zrobić na to przestrzeń, czyli przede wszystkim dać sobie trochę wolności i oddechu , tym bardziej, że jak zawsze podczas nowiu możemy mieć mniej niż zwykle energii. Dobrym pomysłem są medytacje (jak nasza Medytacja Księżycowa w dokładnej godzinie nowiu), skupienie umysłu na tym co pragniemy rozwiązać lub na tym jakiej przyszłości pragniemy dla siebie i pozwolenie na to by myśli płynęły same ku nowym rozwiązaniom. Możesz poprosić o przekaz „z góry”, od swoich sprzymierzeńców, Boga, czy po prostu siły wyższej. Nów w Wodniku to czas kiedy łatwiej możemy dotknąć naszym umysłem nieba, zobaczyć przyszłość lub rozwiązanie. Nawet najbardziej szalone pomysły, które przyjdą tej nocy warto zapisać i poszukać dróg do ich realizacji. Wszystko wydaje się niemożliwe dopóki ktoś tego nie zrobi – to bardzo wodnikowa dewiza :)
Zapisy na tej stronie