czwartek, 4 kwietnia 2024

Retrogradacja Merkurego w Baranie: 2-25 kwietnia 2024

 




Retrogradacja Merkurego w Baranie, która się zaczęła we wtorek, jest szczególna. Dzieje się w czasie gdy wszystko inne na niebie (i w naszym życiu) przyśpiesza, kiedy dzieją się rzeczy ważne, przełomowe, nakierowane na przyszłość… a jednak z jakiegoś powodu przez te trzy tygodnie równolegle ważne rzeczy dzieją się w nas, w naszej relacji z przeszłością, coś wymagać będzie poprawienia i szczególnej uważności, coś uzdrowienia i objęcia akceptacją. Jesteśmy jak tuż przed odpaleniem rakiety międzyplanetarnej, a Merkury przypomina nam by jeszcze raz wszystko sprawdzić, poprawić niedoróbki, przemyśleć kierunek w którym lecimy. Najbliższe tygodnie mogą nam przynieść pokusę działania szybciej niż pomyślimy, naprzemiennych zrywów i zatrzymań, falstartów, entuzjastycznych inicjacji nowego i cofania się parę kroków w tył, słomianych zapałów, walki z wiatrakami. Jednak nawet jeśli wolelibyśmy bardziej płynną podróż, to w tym szarpanym początku jest wielka mądrość – konfrontujemy się ze światem i w przyśpieszonym tempie uczymy się lepiej sobie z nim radzić w nowych sytuacjach, jak dziecko, które uczy się chodzić poprzez upadanie i wstawanie. Z dobrym nastawieniem możemy mieć z tego czasu nauki i eksploracji dużo frajdy, jeśli uzbroimy się nie tyle w cierpliwość (raczej deficytowy zasób w tym miesiącu ;) ) a w elastyczność, zdolność do rozpoznawania własnych błędów i szybkiej zmiany tego co nie działa.

Retrogradacja ta jest szczególna gdyż po pierwsze zbiega się z „sezonem zaćmień”, po drugie z koniunkcją Jowisza i Urana z kulminacją dokładnie w ostatnich jej dniach, po trzecie zaś skłania nas do powrotu i zagłębienia się w tematy uzdrawiania „odpalone” ostatnio przez Chirona. To sprawia, że wszystko co się będzie wydarzać ma szczególną wagę i może mocno przemeblować nam sferę życia, w którą aktywuje w naszym horoskopie Merkury (dom w którym wypada druga połowa znaku Barana, mój opis możesz przeczytać w Astrokalendarzu lub krótkim opisie samej retrogradacji - info tutaj). Mam poczucie, że jak na retrogradację sprawy będą toczyć się szybko, choć chaotycznie i że raczej nie będzie to czas spokojnego retritu ;) Połączenie Słońca, Merkurego i potem też Wenus w Baranie, oraz koniunkcji Jowisz-Uran z jednej strony, z retrogradacyjnym trybem i Marsem w Rybach może być odczuwalne jako jednoczesny pęd do przodu i do tyłu, może nieco szarpać, mogą być przygody po drodze, zgubienie drogi i odnalezienie się w nieoczekiwanych miejscach… ale jednak będzie to czas bardzo owocny :) O każdym ze wspomnianych powyżej astrologicznych wątków będę jeszcze pisać w newsletterze i częściowo też na blogu, tymczasem wróćmy do samej retrogradacji Merkurego.

 



Ważnym tematem poruszanym przez tą retrogradację jest to jak wyrażamy naszą wolę, na co kierujemy naszą energię i jak tworzymy królestwo naszego życia zarówno poprzez nasze akcje, jak i poprzez zaniechania. Aktywność Chirona w Baranie sugeruje, że możemy się spotkać z tym co kiedyś w sobie odrzuciliśmy jako zbyt „egoistyczne”, „ekspresyjne”, „nieprzemyślane” etc. Z pierwotnym impulsem życia i tworzenia, który się przez nas wyraża – nasz unikalny sposób ekspresji, temperament, odruchowy styl działania, to jacy jesteśmy gdy nie myślimy o tym jacy „powinniśmy” być, jak nas widza inni, czy co chemy osiągnąć. Gdy pozwalamy by ta jakość się przez nas wyrażała wtedy nasza energia znów może swobodnie płynąć, dawać nam radość działania i bycia, przywracać kreatywność i entuzjazm, a także wpływać na świat wokoło tak, że zaczyna on odbijać nasze jakości i staje się dzięki temu bogatszy. Szczególnie ważny może to być czas dla tych z nas co utkneli w jakiejś formie bezradności, braku energii, braku poczucia czego chcemy czy nawet kim jesteśmy – jeśli są to dla Ciebie ważne tematy warto skorzystać z nadchodzących trzech tygodni na to by zanurkować w te tematy i odkryć gdzie w nas tkli się prawdziwy ogień. Ważną wskazówką będzie dla nas złość lub skrywająca ją frustracja i niezadowolenie – ilekroć pojawiają się w nas silne reakcje na coś potraktujmy to jak objawienie się naszego wewnętrznego ognia domagającego się dla siebie ujścia. Złośc mówi nam na co już nie mamy zgody, gdzie przekraczamy samych siebie lub pozwalamy by inni przekraczali nasze granice, co jest dla nas tak ważne, że chcemy coś z tym zrobić. Taka iskra czeka tylko na to by pozwolić jej płonąć, zamiast ją gasić różnymi „trzeba”, „nie powinno się” i „nie ma sensu” ;) Czasem warto coś zrobić tylko dlatego, że podnosi to nasz poziom energii, sprawia nam to radość lub spełnia naszą potrzebę zmiany, bez racjonalizowania i analizowania wszystkiego. Retrogradacja Merkurego niemal gwarantuje nam, że w tej drodze nieraz trzeba się będzie cofnąc i coś przemyśleć na nowo i dotyczy to tak samo tego co zrobimy spontanicznie, jak i tego co długo wałkowaliśmy w głowie. Nieraz zmienią się warunki, koncepcje i nasze potrzeby, a celem nie jest zrobienie czegoś trwałego i ekhm „sensownego”, a to by nauczyć się jak dbać o naszą energię, jak ją rozpalać, podtrzymywać i unikać tego co ją gasi. Metodą prób i błędów :) Na rozwijanie tego co w tym miesiącu rozpoczniemy mamy jeszcze dużo czasu, a szanse są na to, że będą to rzeczy wielkie i ważne z dalszej perspektywy (o czym być może więcej napisze w tekście o koniunkcji Jowisza i Urana).

 



Retrogradacja to czas kiedy wracają tematy w przeszłości, w tym przypadku szczególnie chodzi o te wszystkie historie kiedy nie wyraziliśmy swego zdania, nie nazwaliśmy rzeczy po imieniu, zdusiliśmy swoją złość, chcieliśmy ją zataić, a wyszło jeszcze gorzej… ;) Problemy komunikacyjne typowe przy retrogradacji Merkurego mogą w tym okresie szczególnie mocno nas złościć. Jest to idealny czas na to by nazwać to co nas wkurza lub co nas mocno ubodło w przeszłości i dotąd w nas gdzieś siedzi powodując wybuchy gniewu czasem w zupełnie nieadekwatnych okolicznościach. Mocne słowa są w tym okresie naszym sprzymierzeńcem, natomiast owijanie w bawełnę tylko może pogorszyć sprawę. Generalnie Merkury retrogradujący w Baranie to wielki nauczyciel mówienia wprost i odwagi w wyrażaniu siebie. Ilekroć tym zasadom uchybimy, może się to odbić nieporozumieniami i w efekcie wybuchami gniewu za strony tych o których chcieliśmy zadbać „delikatnie” przedstawiając sprawę. To również też dobry czas na to by różne zawiłe nieporozumienia poodkręcać i przeciąć parę węzłów gordyjskich... Prostota i szczerość czasem bywają lepsze niż dyplomacja ;)

Ważne będzie również pytanie: „co robię z moją energią?”. Czy kieruję ją tam gdzie chcę, czy też spalam w sprawach nieistotnych i bezsensownych potyczkach z innymi? Co budzi mój zapał i chęć do działania? Czy potrafię przekuć taki zapał od razu w czyn, czy też odkładam działanie czekając na „bardziej sprzyjające” okoliczności? - to są pytania, które warto sobie w tym czasie zadać. Szczególnie ważne jest przyjrzenie się temu co nas porusza do działania, na poszukiwanie takich aktywności, do których wcale nie musimy się motywować. Mogą do nas w tym okresie wracać aktywności, które były dla nas istotne w przeszłości, dawne projekty i pomysły. To również okres kiedy ważne jest to by zadbać o swoją energię fizyczną, a zwłaszcza o ruch – możemy poczuć ochotę do powrotu do zarzuconych aktywności fizycznych.

Jeśli w przoszłości porzuciliśmy jakiś temat, bo nie mieliśmy dośc odwagi czy pewności siebie, to teraz może wrócić, niczym wyrzut sumienia ;) Takie wracające wątki są ważne nie tylko dlatego, że mogą to być idee warte realizacji, ale też dlatego, że jeśli coś takiego wciąż do nas wraca to znaczy, że utknęło tam sporo naszej uwagi i serca…. Może warto przyjrzeć się temu czemu wciąż sobie czegoś odmawiamy lub nie znajdujemy na to czasu, skąd biorą się nasze ruchy unikowe czy sabotujące i co się wydarzy jeśli raz spróbujemy coś zrobić mimo wszystko? :)

Pięknego czasu retrogradacji i odzyskiwania siebie Wam życzę! :)





Chcesz dostawać cotygodniowy raport o tym co na niebie? Zapisz się do darmowego cotygodniowego Newslettera Free! Zapisy tutaj

A dla spragnionych pełnych - bardzo bogatych - cotygodniowych informacji wraz z prognozą na każdy dzień możliwość subskrypcji Newslettera Premium tutaj