Nadchodząca pełnia (dopełnienie o 14:53 w środę) ma w sobie ognistą energię Lwa, burzliwo-rewolucyjną jakość Urana, a także niejako w tle tych dwóch “Gwiazdorów” - skupioną na pielęgnowaniu tego co żywe moc Ceres-Demeter. Sumą tych jakości jest jak ryk Lwa domagający się zmiany tego, co stawiamy w Centrum naszego życia i co pielęgnujemy: może w końcu czas by nasze ciało, emocje, potrzeby stały się naszym punktem odniesienia, a nie tym, co przeszkadza? Co się zmieni w naszej perspektywie, kiedy chociażby na chwilę postawimy swoje potrzeby na pierwszym miejscu? Gdy poczujemy się Królami/Królowymi naszego życia? Gdy damy sobie prawo by być sobą, czuć to co czujemy, zachowywać się swobodnie, bawić się, kochać, być “głośno”, cieszyć się i złościć gdy mamy taką potrzebę? Co byśmy zrobili gdyby opadły wszystkie warstwy autocenzury i gdyby nie było nikogo, kto mógłby nas ocenić, wyśmiać, zatrzymać? Nie chodzi o to, by w czasie tej pełni łamać wszystkie konwenanse (choć parę można ;) ), a o eksperyment czuciowo-myślowy ;) Jakby to było? Jak chcielibyśmy się bawić i celebrować tę pełnię, czego pragnie nasze ciało, jakie ograniczenia chcemy z siebie zrzucić? Jakie jakości pojawiają się nam w głowie gdy w ten sposób puszczamy wodze fantazji? Jak zmieniłoby się nasze życie, gdybyśmy je wyrażali swobodniej? Jak byśmy się czuli? Jak możemy zrobić na nie więcej przestrzeni?
Jednak aktywność Urana i Ceres wnosi w czasie tej pełni dużo więcej niż to, co powyżej starałam się pokrótce zsyntetyzować ;) O uranicznej, innowacyjno-buntowniczej stronie tego czasu pisałam w ostatnim Moonset Newsletterze. O Ceres też rozpisałam się szeroko w Newsletterze Premium, poniżej wklejam krótki fragmencik:
"Ceres jednak dodaje do tego [czasu] ciekawy “twist”. Ustawiając się naprzeciwko Księżyca w Lwie wprowadza rozróżnienie między tym, po co sięgamy odruchowo, a nawet nałogowo i tym, co faktycznie byłoby dla nas wsparciem; między tym, co nas chwilowo koi, a tym co nas karmi. W czasie tej pełni możemy rozpoznać wyraźną różnicę między self-care z miejsca dziecka (które chce np. słodyczy), a self care z miejsca opiekuńczego, ale tez odpowiedzialnego rodzica. I obie strony mają swoje miejsce i znaczenie w tym czasie [!] (...)"
To o tyle istotne, że Ceres w Wodniku przypomina nam o tym, by karmić się tym, co dla nas dobre także na poziomie idei, co w czasie gdy Uran może nas swą intensywności przebodźcować jest ważne i przypomina na o dbaniu o nasze podstawowe potrzeby. Jeśli chcesz przeczytać cały tekst o Ceres, a także resztę moich opisów na ten tydzień (i na pobyt Merkurego w Rybach) możesz otrzymać ostatni Newsletter Premium w bonusie po wykupieniu subskrypcji (tutaj).
Pełnia w Lwie zazwyczaj wypada w okolicy Walentynek, co o tyle ma sens, że Lew jest znakiem serca i wyrażania otwartym tekstem (rykiem, śpiewem, serenadą ;) ) to, co czujemy. Jednocześnie wypada ona również w okresie karnawału, przypominając nam, że jest to czas zabawy, odwracania społecznych porządków (“sezon Wodnika”!), przebieranek, tańców etc. :) Ta pełnia ma wszystkie te jakości plus podkręconą buntowniczość, oryginalność, przekorę… a także wspomniane jakości Ceres, przypominające nam, że nie chodzi o to, by realizować jakąś koncepcję “dobrej zabawy” czy “wyrażania siebie”, a by zacząć od zadbania o nasze potrzeby i od skupienia na tym co nas faktycznie karmi, bawi, ekscytuje czy zaspokaja inne nasze aktualne potrzeby. Ceres w Centrum stawia Życie, nasze życie, a także życie tych, o których się troszczymy, co być może w czasie tej pełni nieco mniej będzie popularne ;) Co karmi nasze poczucie bycie żywym? Co odżywia nasze ciało? Co zasila naszą radość życia? Co łączy nas z innymi, ze światem i pozwala poczuć miłość? Jak możemy zasilać się tym wszystkim bardziej i mniej robić tego, co nadużywa nasze zasoby i gasi nasze poczucie ożywienia?
Podsumowując mamy uraniczną falę buntu i nagłych zmian przechodzącą w czasie pełni w ryk zakochanego, rozrywkowego, twórczego lub oburzonego Lwa ;)
Pięknych celebracji i owocnych rewolucji miłości! :)
Do darmowego Moonset Newslettera Free zapiszesz się tutaj, zaś pogłębioną wersję Premium wykupisz tutaj. Obie wersje wysyłam w okolicy północy w nocy z poniedziałku na wtorek ;) (aczkolwiek newsletter z ostatniego poniedziałku można dostać w bonusie ;) ).