W niedzielę 26 maja Jowisz po rocznym pobycie w Byku przeszedł do Bliźniąt, gdzie również spędzi rok opromieniając swym jasnym blaskiem wszystkie osoby z silnym znakiem Bliźniąt, a także wnosząc nieco chaosu do życia wszystkich osób mniej nawykłych do typowego dla tego znaku przyśpieszonego, rozdrganego rytmu życia ;) Jowisz w Bliźniętach sprzyjać będzie wszelkiej aktywności mentalnej, pisarskiej, budowaniu kontaktów, zdobywaniu i przekazywaniu informacji. Kluczowa jednak będzie w tym wszystkim elastyczność, nie przywiązywanie się do jednej konkretnej „prawdy”, ciekawość wobec alternatyw i odmiennych perspektyw. Jowisz w Bliźniętach będzie z jednej strony serwował nam wyzwanie związane z nadmiarem informacji, wydarzeń, zmian, oraz z tym, że wszystko w co wierzymy może być podważane, z drugiej jednak będzie dla nas wspaniałym nauczycielem patrzenia na to co nas otacza świeżym okiem, zadawania nowych pytań, ciekawości tego co się kryje za tym czego nie rozumiemy, otwartości na inne perspektywy, oraz puszczania nadmiernej identyfikacji z naszymi ideami i koncepcjami. Im szybciej i łatwiej podążymy ścieżką ciekawości, nie-wiedzenia, obserwowania świata bez założeń i interpretacji, tym pełniej skorzystamy z bogactw i okazji jakie nam Jowisz w Bliźniętach niesie. To znakomity czas na uczenie się nowych umiejętności, w tym szczególnie tych związanych z językami, komunikacją, analizą danych, pisaniem i rękodziełem. Może nam być trudno skupić się na jednym celu czy idei – Jowisz w tym znaku wzmaga rozproszenie, ale też nieraz efekty podążania za nim mogą nieraz być tego warte ;) To czas kiedy przypadkowe rozmowy z nieznajomymi czy spotkania w pociągu mogą przynieść nam więcej niż wykonywanie zaplanowanych precyzyjnie kroków, a rozbudzony intelekt łaknie wciąż nowych informacji i niechętnie będzie dawał się zaprząc do powtarzania nudnej rutyny ;)
Warto jak najwięcej czytać, rozmawiać, wędrować, podróżować (nie koniecznie daleko – wystarczy spontaniczna wyprawa do innego miasta), otwierać się na nowe perspektywy na świat – tą właśnie ścieżką rozwoju prowadzi nas przez ten rok Jowisz i tu właśnie leżą ukryte dla nas skarby i okazje ;) Nagradzać nas będzie także za poczucie humoru, elastyczność, spontaniczność właśnie, a także za umiejętność słuchania ludzi wokół nas, także tych „przypadkowych”, wsłuchiwania się w kolektywny przepływ słów, myśli, idei, głosów, obserwowania otoczenia, zauważania ciekawych szczegółów, historii, znaków, tego co mówi do nas świat. Poza czytaniem szczególnie dobrą praktyką na ten czas będzie pisanie, na przykład prowadzenie dziennika, codzienne pisanie automatyczne, pozwalanie by słowa przez nas przepływały i by natłok myśli i informacji, którego możemy w tym czasie doświadczać miał gdzieś dobre ujście. Taka praktyka pomoże nam utrzymywać przestrzeń w głowie, uspokajać nadaktywny umysł, radzić sobie z obfitością informacyjną tego czasu. Być może dla części z nas lepsza będzie medytacja, czy okresowe wycofywanie się z intensywności świata, cyfrowe detoksy etc. – czasem może to być konieczne, jednak znalezienie wewnętrznej ciszy może być teraz trudniejsze niż zazwyczaj, a każdą chwilę ciszy w umyśle może natychmiast wykorzystywać nowe genialna idee, która tylko czekała na taką okazję ;) Ciąg myśli, słów, rozmów i pomysłów przyśpiesza i lepiej uważnie go obserwować i czasem podążać za tym co budzi nasza ciekawość niż próbować go zatrzymywać. W tym intelektualnie płodnym czasie rodzą się nowe idee, pomysły, narracje i światy, a my możemy w tym mieć udział, a także skorzystać z tego wartkiego strumienia by oczyścić nasze umysły z zastałych koncepcji i otworzyć je na nowe świeże perspektywy i pomysły :) Metaforycznie możemy spojrzeć na ten czas jako na roje pszczół i innych zapylaczy kręcących się pozornie chaotycznie po wielkim sadzie, przelatujące z kwiatka na kwiatek, brzęczące i tańczące w słońcu… z tej chaotyczności już niebawem powstaną owoce, a póki co nie musimy nic wiedzieć – dzięki temu ciekawość nas może prowadzić :)