środa, 27 września 2023

Pełnia w Baranie - 29 września 2023

 



Pełnie w Baranie bywają bardzo ogniste i ta nie zapowiada się jak wyjątek od tej zasady ;) Często jest to czas kiedy mocno uświadamiamy sobie na jakie kompromisy, układy, pozory nie mamy już zgody i wydobywa się na powierzchnię nasza mniej piękna, „egoistyczna” strona. Z drugiej strony relacje są bardzo ważne w czasie tej pełni, to czas kiedy przyglądamy się wszystkim naszym związkom, temu jakie połączenie mamy z innymi, ze światem, z samym sobą, gdzie czujemy autentyczny przepływ i porozumienie, a gdzie sztuczność, dostosowywanie się, brak równowagi? Jakie relacje chcemy tworzyć? Na co już nie mamy zgody? Jak możemy być w naszych interakcjach bardziej autentyczni, szczerzy, lepiej stać za sobą, a jednocześnie mieć przestrzeń na przyjęcie perspektywy drugiej osoby? Im bardziej jesteśmy za sobą tym mniej perspektywy innych są dla nas zagrażające. Im więcej tańczymy wokół naszych potrzeb, tym bardziej irytują nas ci co wyrażają je wprost. Im więcej czujemy ukrytych intencji, emocji, nie wprost wyrażanych pragnień czy pretensji, tym trudniej nam być otwartym na dialog i spotkanie. Wyplątując się z czyichś i swoich oczekiwań co do tego jak relacje „mają” wyglądać, przyznając się przed sobą gdzie nie byliśmy szczerzy, gdzie nasze intencje pod spodem były inne od deklarowanych i gdzie nie zrobiliśmy na nasze własne emocje i potrzeby możemy stanąć do zupełnie innego rodzaju spotkania z drugim człowiekiem. Ważna jest przede wszystkim ta wewnętrzna szczerość, pozwolenie sobie na emocje, na niezgodę i ale też pozwolenie na to drugiej osobie.

Pełnie Księżyca służą zobaczeniu spraw jaśniej – często przez konfrontację z tym na co dotąd nie zwracaliśmy wystarczającej uwagi. Księżyc w pełni robi za lustro pokazujące nam nasze prawdziwe emocje, potrzeby, sytuację życiową. Kiedy czas jest intensywny, jak dla wielu było ostatnio, to i pełnie stają się intensywniejsze, bo wydobywają na wierzch emocje i konfrontują nas mocniej z tym co jest. Ta pełnia może wydobyć wiele złości i uwolnić wstrzymywane pragnienia. Jest jak kropka nad „i” po minionym okresie retrogradacji Wenus, kiedy wszystkie rozsypane puzzle trafiają już na swoje miejsce i mamy nagłą jasność czego chcemy, a czego nie. Czego nasze serce pragnie, kogo kocha, co czuje, co rozpala w nas ogień? A co już w nas wygasło, co nas męczy, zabiera nam energię i radość życia? To czas kiedy zbyt długo podtrzymywane kompromisy i układy stają się zbyt ciężkie do uniesienia i być może czujemy nagły przypływ odwagi by powiedzieć prawdę lub zrobić to co już dawno chcieliśmy, nie myśląc o tym co powiedzą inni.

Czas tej bardzo mocnej pełni to zatem czas kiedy będziemy mieli ogromną energię i odwagę by wprowadzać wielkie zmiany i ruszać na podbój świata, a także by oczyścić te obszary naszego życia, gdzie „zgniłe kompromisy”, niedopowiedzenia i utknięcie w nieautentyczności zabierało nam całą energię i chęć do życia. Może też być tak, że poczujemy, że już nie chcemy być „mili”, omijać trudnych tematów w rozmowie, że chcemy rozmawiać wprost o tym co zbyt długo było zagłaskiwane lub zbywane frazesami. Konfrontacja uwalnia energię tam gdzie mogło pojawić się poczucie bezradności, uwikłania w zależności, brak porozumienia. W czasie tej pełni łatwo też w tym przesadzić, reagować impulsywnie, ostro, dokonywać radykalnych decyzji. Jeśli nie chcemy więc danej relacji „wylewać z kąpielą” to warto dać sobie chwilę na zatrzymanie i przyjrzenie się temu jak możemy wnieść nasze emocje, potrzeby, niezgodę tak by miało to potencjał konstruktywny, a nie tylko było raniące.

Pełnia w Baranie to też czas kiedy uczymy się, że zdrowe stawianie granic jest niezbędne by w pełni otworzyć się na relacje, w których jesteśmy. Ustępując, zgadzając się na sytuacje, które nam przeszkadzają, „wybaczając” nie z serca, ale po to by zachować relację, generujemy masę emocji takich jak złość, frustracja, gorycz, a nawet nienawiść i coraz mocniej odcinamy się od tego co było dla nas karmiące w relacji, odsuwamy się od partnera czy przyjaciela, przestajemy się dzielić tym co dla nas ważne, unikamy bliskości. Postawienie granic bywa bardzo trudne, czasem uruchamia lawinę emocji, ale tak na prawdę tylko bycie uczciwym ze sobą, także w tym co dla nas trudne, buduje prawdziwą więź. To samo też dotyczy uwzględniania granic, które nam stawiają inni – odruchowo możemy je traktować jak coś co nam zagraża, coś związanego z odrzuceniem, czy czyjąś „złośliwością”. Przyjęcie odpowiedzialności ze te emocje, zobaczenie dlaczego tak reagujemy i jakie nasze potrzeby domagają się uwzględnienia, a następnie wniesienie tego z miejsca szacunku dla drugiej osoby może być niesamowicie uwalniającym doświadczeniem – nie wiele jest tak uwalniających momentów w relacjach jak odpuszczenie sobie konieczności posiadania racji ;) Gdy uwalniamy się od potrzeby racji i by było po naszemu, możemy w końcu zacząć rozmawiać o tym co ważne - o potrzebach naszych i partnera i o tym jak możemy je lepiej realizować w bliskości i szacunku.

Podsumowując to dobry czas by powrócić do szczerości i autentyczności w relacji z samym sobą i z innymi. Do tego by zobaczyć czego naprawdę chcę, co mnie złości, a co budzi we mnie entuzjazm. I by pójść za tym, z szacunkiem dla granic innych :)

Owocnej pełni Wam życzę!



Jak co pełnię i co nów zapraszam Was serdecznie do udziału w grupowej medytacji na odległość dokładnie w momencie dopełnienia pełni czyli o 11:57 w piątek. Każdy medytuje po swojemu, łączymy się offline we wspólnych intencjach ;) Więcej o Medytacjach Księżycowych dowiesz się tutaj.

Jeśli chcesz być na bieżąco z tym co piszę i dostawać cotygodniowy raport o tym co na niebie zapraszam do zapisu do Moonset Newslettera! Zapisy do darmowego Newslettera Free tutaj.

A dla spragnionych pełnych - bardzo bogatych - cotygodniowych informacji wraz z prognozą na każdy dzień możliwość subskrypcji Newslettera Premium! Więcej o tym tutaj.