poniedziałek, 28 sierpnia 2023

Pełnia w Rybach (w mediach popularna jako niebieska ;) ) - 31 sierpnia 2023

 




Ta pełnia będzie bardzo ciekawym momentem w czasie, kiedy może ujawnić się magia w najbardziej nieoczekiwanych okolicznościach. Mamy teraz aż cztery planety „stojące w miejscu” na niebie. Wenus zaraz wychodzi z retrogradacji, Merkury niedawno swoją zaczął – w połączeniu jest to czas kiedy energia mocno kieruje się wstecz, do wewnątrz, a także głębiej pod powierzchnię zdarzeń. Tuż przed pełnią w retrogradację wchodzi Uran dodając nieco impulsywności i potrzeby głębokich zmian do tego czasu, a do tego do retrogradacji szykuje się również Jowisz. Innymi słowy chwilowo mamy rzadki moment zatrzymania, zwolnienia przed zmianą i intensywniejszego doświadczania tego co jest. Ważne rzeczy mogą się odsłaniać, zwłaszcza gdy integrujemy wcześniejsze doświadczenia i pozwalamy by te zmiany zintegrowały się w nas, byśmy głębiej poczuli kim jesteśmy i do czego dążymy. Aktywny znak Panny sprzyjał pracy, uziemieniu, konkretyzacji naszych pomysłów i działań – i ten okres jeszcze potrwa, acz pełnia może być w tym jak przerwa na przypomnienie o Sacrum ;) . Na oczyszczające zanurzenie się w żywiole Wody, w emocjach, w wizjach i w głębinach oceanu, które są pod tymi wszystkimi falami codzienności. Ta pełnia może z jednej strony wydobywać emocje, których nie rozumiemy, pragnienia i marzenia, które nie są „racjonalne”, czy głos intuicji, który łatwo podważyć. Z drugiej zaś wymagania materialnego świata, jego ograniczenia, konkretność, potrzebę rozumienia, kontroli, uporządkowania chaosu. I potrzebę balansu między tymi stronami. 

Pełnia w Rybach mimo, że może być odczuwana bardzo wzniośle, duchowo, czy emocjonalnie, tak naprawdę opowiada o alchemii łączenia świata ducha za światem materii. Nasza kultura nauczyła nas myślenia o tym, że te dwa światy są odrębne, że „musimy” wybierać jak się określamy czy poprzez to co przyziemne i konkretne czy poprzez to co uduchowione, natchnione. Polaryzacja Panna-Ryby aktywna w czasie tej pełni uczy nas, że materia nie może istnieć bez ducha, z którego się wyłania, ani duch nie może istnieć bez materii poprzez którą się manifestuje. Nasze wizje, marzenia, duchowe natchnienia nabierają znaczenia kiedy stają się częścią rzeczywistości, która nas otacza, kiedy sny, które śnimy wplatamy w tkaninę codzienności. A nasza codzienność, gdy jej się przyjrzymy dobrze jest nieustającym cudem i epifanią :) Napięcie między tymi sferami pojawia się wtedy, gdy na któryś z tych biegunów nie mamy zgody i gdy to świat zewnętrzny musi nam przypominać, że a) nie da się wszystkiego uporządkować, kontrolować, „przepracować” – chaos i nieprzewidywalność są istotą naszej podróży a nie jej marginalnymi niedogodnościami do wyeliminowania; b) ten kto lata wysoko i nie pamięta o tym, że materia ma swoje prawa, kończy jak Ikar, który wzleciał wysoko na skrzydłach, które dostał od ojca i zapomniał, że nie jest ptakiem i że o skrzydła (i o ludzkie ciało) trzeba zadbać by mogły zanieść nas daleko.

Tylko łącząc ducha z materią, budując most między naszymi marzeniami a codzienną praktyką, łączą wizję z konkretnością możemy nie tylko latać, ale też dolecieć ;) Być może ta pełnia natchnie nas pomysłami jak to zrobić, pokaże nam co możemy dodać lub odjąć w naszej codziennej rutynie by być choć odrobinę bliżej marzeń, jak zadbać o balans między pracą a odpoczynkiem by nie tracić połączenia z tym co najważniejsze, a może jak odkryć spełnienie w tym co już jest naszą codziennością?

Ten czas możemy też doświadczyć jako ulgę po niedzielnej opozycji Słońca do Saturna (odczuwalnej też w dni sąsiednie), która często jest doświadczana jako męczące mierzenie się z ograniczeniami, obowiązkami, koniecznością naginania się do zasad, a także obniżeniem witalności i radości życia. Pełnia w Rybach tuż po tym czasie będzie jak prysznic po oczyszczeniu stajni Augiasza ;) Choć może też być tak, że ten prysznic będzie połączony z puszczaniem emocji by uwolnić się od nagromadzonych napięć i odtajać. To dobry czas by sobie odpuścić wszystkie obowiązki, koncepcje działań i po prostu pobyć z naszymi emocjami, pozwolić by przepłynęły przez nas i użyźniły naszą duszę lub by po prostu by głęboko odpocząć, pozwalając sobie odpuścić wszystkie oczekiwania i rozpuścić się w tym co jest. Z puszczenia kontroli w tym czasie może się wyłonić wyjątkowa wena twórcza, wizje, doznania mistyczne, czy też inna magia :) Jeśli jednak ten czas wykorzystamy „tylko” po to by dostroić się do samych siebie, uwolnić wszystkie zatrzymane emocje, pozwolić sobie być dokładnie w takim momencie naszej drogi w jakim jesteśmy i objąć siebie w tym miłością… to to będzie najważniejszy cud jakiego możemy doświadczyć :)

Pełnia w Rybach będzie ostatnią pełnią kończącego się roku numerologicznego, a więc czasem zbiorów. Otwiera dwa tygodnie oczyszczania, domykania, żegnania, porządkowania, którym patronuje retrogradujący Merkury. To czas wdzięczności i zapraszania do naszego życia magii, zaufania, odpuszczenia tego co nas męczy i odkrywania tego co nas prowadzi. To czas na pewnego rodzaju „porządki” w naszej duchowości, jak wtedy gdy zamiast walczyć z chaosem wokół siadamy w jego środku w medytacji i powoli układamy sobie porozrzucane kawałki siebie, rozpoznajemy wewnętrzne przepływy i dostrajamy się do nich by płynąć na ich fali. Nie musimy wszystkiego rozumieć, dostrojenie nie wymaga intelektu. Natomiast ta pełnia może od nas wymagać, by medytację, czy inną praktykę duchową zrównoważyć potem działaniami praktycznymi, ucieleśnionymi, przenoszącymi to wewnętrzne dostrojenie wokół nas, łączącymi nas ponownie ze światem, z innymi, z tym co chcemy innym oferować i o co chcemy zadbać.

Nadchodząca Pełnia to również dobry czas na spontaniczną twórczość, otwieranie się na wenę, rytuały, wróżby, wypowiadanie intencji i otwieranie się na przyjęcie tego o czym marzymy, a także na to co najlepszego ma dla nas Wszechświat.

Niech ta najmagiczniejszą z pełni przyniesie Wam cudowne dary! :)



P.S. jeśli chodzi o temat "niebieskiej pełni", czy "niebieskiego księżyca" to moje stanowisko na ten temat wyraziłam tutaj. Ten czas jest wyjątkowy i bez "kalendarzowej magii" ;) 



Jak co pełnię i co nów zapraszam Was serdecznie do udziału w grupowej medytacji na odległość dokładnie w momencie dopełnienia pełni, czyli tym razem o 03:35 w nocy z środy na czwartek ;) Medytujemy każdy po swojemu, we wspólnych intencjach. Więcej o Medytacjach Księżycowych dowiesz się tutaj.

Jeśli chcesz być na bieżąco z tym co piszę i dostawać cotygodniowy raport o tym co na niebie zapraszam do zapisu do Moonset Newslettera! Zapisy do darmowego Newslettera Free tutaj

Dla spragnionych pełnych - bardzo bogatych - cotygodniowych informacji wraz z prognozą na każdy dzień jest też możliwość subskrypcji Newslettera Premium - tutaj.