piątek, 19 lipca 2013

Przesłanie Grupy Indygo






Często terapeuci uczą się jak patrzeć, ale nie uczą się widzieć. Uczą się technik i interwencji, ale nie prawdziwego głębokiego kontaktu, podczas którego można doświadczyć emocji związanych z historią drugiej osoby i doznać wglądu w to o co na prawdę chodzi w tej historii. Terapeuci uczą się być terapeutami i niestety często przy tym oduczają się bycia ludźmi. A największym zasobem do pracy z ludźmi nie są przebyte szkolenia, lecz własne doświadczenie w pracy z problemami i świadomość własnych odczuć, projekcji, potrzeb...a więc właśnie to co w nas najbardziej ludzkie.

Mimo, że gdy opisujemy siebie zdarza nam się używać słów "terapeuta", "trener", "nauczyciel" i innych nie przywiązujemy się do tych etykietek. Każdy z nas jest jednak przede wszystkim człowiekiem i tym co nas łączy to dążenie do tego by zachować swoją autentyczność i obecność w pracy klientem i nie wejść w rolę mentora, ani nie utknąć w jakimś schemacie, który z założenia miał być leczący, lecz z czasem stał się tylko schematem… A więc elastyczność! Bycie w pełni tu i teraz, w tym co się dzieje, w żywym kontakcie człowieka z człowiekiem, który jest największą wartością samą w sobie. Metody pracy ewoluują, zmieniają się tak jak my się zmieniamy i podążają za Twoimi potrzebami.

Tak, my się zmieniamy! Nie udajemy, że już wszystko raz na zawsze przepracowaliśmy i daleko nam od „idealnego” terapeuty, który jest tylko wypolerowanym (i martwym) lustrem na Twoje problemy… Każde z nas wciąż wchodzi coraz głębiej w pracy własnej i uważnie przygląda się sobie i temu co się wokół wydarza. Każde z nas wykonało już jednak ogromną pracę i właśnie ta praca – pokonane labirynty i otchłanie – są naszą najlepszą rekomendacją. I jeszcze coś… Spotkałam wielu terapeutów, nauczycieli, guru… i odkryłam, że najlepszym potwierdzeniem tego, czego uczą jest ich własne życie i to w jakim sami są miejscu. Ufam tym, którzy sami są szczęśliwi i cieszą się życiem! Którzy przeszli swoje i doszli do miejsca pełni. Którzy są otwarci na to co się wydarza i z każdej trudności czerpią naukę. I właśnie takich ludzi udało mi się jakimś cudem zgromadzić wokół siebie. I do takich ludzi samą siebie nieskromnie zaliczam. Oczywiście mamy swoje gorsze momenty, życie rzuca nam wyzwania, bywamy smutni, zmęczeni itp… ale ważne jest, że wiemy po co to jest i co z tym zrobić. Wciąż się rozwijamy, bo co krok pojawia się okazja do rozwoju. Tego się nauczyliśmy i to chcemy przekazywać dalej. Zaufanie do życia i do samego siebie procentuje.

Trudno nas zaszufladkować, przyporządkować do jakiejś szkoły, nie należymy do organizacji skupiających psychoterapeutów określonych nurtów terapeutycznych. Nasza postawa etyczna wynika nie z jakichś regulaminów i automatycznego podporządkowania sztywnym normom, ale z głębokiej odpowiedzialności za samego siebie i za to co się wydarza na sesji. Człowiek uważny na to co się dzieje w jego wnętrzu i relacji z drugim człowiekiem, a jednocześnie świadomy tego, że wszystko co  zrobi będzie miało konsekwencje dla innych, ale przede wszystkim dla niego samego (słynne prawo karmy) jest etyczny, choć nie koniecznie według jakiś sztywnych kanonów etyki. Metody pracy zaś się zmieniają i zależą od potrzeb sytuacji. Przede wszystkim korzystamy z tego co potocznie nazywa się „intuicją” a co my nazywamy raczej sczytywaniem z pola, wglądem, widzeniem itp. Piszę o tym, nie po to by zrobić na Tobie wrażenie, drogi czytelniku, bo uważam, że takie możliwości są dostępne dla wszystkich, którzy zechcą je rozwijać i pracować nad wzrostem duchowym. Dla nas jedną z najważniejszych nauk było otwarcie się na to co przez nas „płynie” i zaufanie temu. Potem każde kolejne doświadczenie w pracy z drugim człowiekiem pokazuje, że warto, że to właśnie w tym jest prawdziwa moc, a nie w wyuczonych technikach i formułkach.



Grupa Indygo powstała przy Fundacji Indygo po to by pokazać alternatywę dla terapii rozumianej jako szereg technik. Wartością dla nas jest autentyczność, spójność, prawdziwy kontakt i podążanie za tym co żywe. Powyższy tekst to credo ze strony Fundacji Indygo 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz