Tekst ten jest odpowiedzią na często pojawiające się w mojej praktyce pytanie o horoskopy partnerskie. Może dzięki niemu uda mi się uniknąć ciągłego powtarzania się ;)
Z astrologią porównawczą, czyli
zajmującą się relacją między dwoma osobami, mam problem. Z
jednej strony jest to ciekawe wyzwanie intelektualne, parę poziomów
trudniejsze od analizy indywidualnego horoskopu. W rzeczywistości by
zrobić dobrą analizę porównawczą, trzeba najpierw przeanalizować
każdy z horoskopów urodzeniowych z osobna, dopiero potem można
przejść do sprawdzania jak mają się one do siebie i jak na siebie
wpływają, a na końcu creme de la creme: sprawdzanie jaką jakość
tworzą dwie osoby razem, czyli tzw. horoskop kontaktowy. I tu
pojawia się pierwszy, choć zdecydowanie najmniej istotny problem:
jak wycenić taki ogrom pracy?? Dalej pojawiają się problemy natury
etycznej. Najczęściej bowiem proszą mnie o taką analizę osoby,
które chcą się czegoś dowiedzieć o potencjalnym czy aktualnym
partnerze, za jego mniejszą lub większą świadomością. Mogłabym
co prawda założyć, że jeżeli ktoś daje komuś swoje dane
urodzeniowe, w szczególności godzinę, to wie co robi i co go może
w związku z tym czekać. Jednak mam dużą wątpliwość co do
działania „za plecami” zainteresowanego, bo takie analizy osoby
trzeciej kojarzą mi się po prostu z obgadywaniem i wydają po
prostu nieetyczne, nawet jeżeli ktoś wyraził na to zgodę. Jako psycholożka po prostu nie mogę w czymś takim uczestniczyć. Kiedy
przekazuję moją wiedzę bezpośrednio osobie, której ona dotyczy
wiem, że robię to z intencją pozytywnych zmian w jej życiu i mogę
zadbać o to by to co mówię było wspierające i poszerzające
świadomość. Gdy mówię coś o kimś do kogoś innego nie mam
najmniejszego wpływu na to jak te informacje zostaną wykorzystane.
I nie mówię tu o zakładaniu złej woli tego kto mnie słucha, a
jedynie o naturze ludzkiej, która interpretuje na swój sposób
wszystko co usłyszy i o tym, że osoby zaangażowane emocjonalnie są
zazwyczaj „najgorszymi” bo mocno subiektywnymi interpretatorami.
Co więcej sytuacja, w której jeden partner coś wie o drugim
stwarza sytuację nierówności między nimi, która najczęściej
wyraża się w relacji bardziej rodzicielskiej i wychowawczej niż
partnerskiej. Słowem cokolwiek nie powiem mogę w ten sposób
wpłynąć negatywnie na relację.
Ok, tak więc czegoś takiego nie
robię. Jedyne co wydaje mi się w tej materii etyczne to spotkanie z
dwójką partnerów jednocześnie na wspólnej sesji (kłania się
moja specjalizacja czyli terapia par i rodzin ;) ). Niemniej i tutaj
pojawiają się kolejne wątpliwości. Mam bowiem poczucie, że
astrologia astrologią, a to co ma największe znaczenie to co my,
jako para, robimy z tym naszym lepszym lub gorszym dopasowaniem.
Można na bazie trudnych lub dość słabych astrologicznych połączeń
zbudować dobrą i trwałą relację, można też pięknie „skopać”
relację z najlepszymi dopasowaniami! W przypadku astrologii
porównawczej czuję, że konfrontowana jestem z wielką tajemnicą,
która
daleko wykracza poza to co w astrologii jest dane. Spotkanie dwojga ludzi to magia, którą mogę próbować rozkładać na czynniki pierwsze za pomocą astrologii, ale której nigdy nie przeniknę. Można mówić ok, Ty na niego działasz tak, a on na Ciebie tak. Ty ją stymulujesz w takiej sferze, a blokujesz w tamtej, a ona Ciebie z kolei w takich. Pytanie czy te informacje są aż tak bardzo potrzebne do życia? Czasem ma to pewien sens, gdy pytamy o relacje służbowe czy biznesowe, wtedy stwierdzenie czy w sferze pracy i rozwoju zawodowego będzie między nami dobre porozumienie i współdziałanie jest informacją wystarczającą do podjęcia ważnych decyzji. Ale w przypadku związku to nigdy nie jest tak proste. Przede wszystkim każdy z nas szuka czegoś innego w związku i niekoniecznie jest to zgodne z tym co się astrologom wydaje, że jest w związkach dobre. Czasem przykładowo potrzebujemy nieustannej ekscytacji i ciągłych tarć, a wtedy z pewnością nie wybierzemy partnera, który będzie do nas pięknie i gładko dopasowany. Czasem wszystko czego szukamy to postaci ojca/matki i wtedy najważniejszy jest dla nas tylko ten jeden aspekt drugiej osoby, który dla niezorientowanego astrologa mógłby się wydać niezbyt ważny. Częściowo pomaga takie rzeczy określić analiza horoskopu urodzeniowego, ale nigdy w 100%, bo w ciągu życia rozwijamy się, zmieniamy i nabieramy pewnych nawyków wynikających z dotychczasowych doświadczeń. Sami czasem redukujemy swój potencjał relacyjny, wchodząc w relacje ograniczone do pewnych aspektów. Projektujemy na partnerów to z czym sobie w życiu nie radzimy, naszą ciemną stronę i nieprzepracowane elementy urodzeniowego horoskopu. W konsekwencji spotykamy partnera, który idealnie pasuje do naszych nieuświadamianych potrzeb i daje nam szansę na przepracowanie tych tematów. Czy warto w takiej sytuacji pytać astrologa o opinię skoro nie istnieje obiektywny wzorzec „dobrej” lub „złej” relacji? Zawsze punktem wyjścia jest praca wewnętrzna, a nasze relacje są jednie odzwierciedleniem relacji z samą/ym sobą. Szukanie osób lepiej dopasowanych sprowadza się więc do pytania o samoakceptację.
daleko wykracza poza to co w astrologii jest dane. Spotkanie dwojga ludzi to magia, którą mogę próbować rozkładać na czynniki pierwsze za pomocą astrologii, ale której nigdy nie przeniknę. Można mówić ok, Ty na niego działasz tak, a on na Ciebie tak. Ty ją stymulujesz w takiej sferze, a blokujesz w tamtej, a ona Ciebie z kolei w takich. Pytanie czy te informacje są aż tak bardzo potrzebne do życia? Czasem ma to pewien sens, gdy pytamy o relacje służbowe czy biznesowe, wtedy stwierdzenie czy w sferze pracy i rozwoju zawodowego będzie między nami dobre porozumienie i współdziałanie jest informacją wystarczającą do podjęcia ważnych decyzji. Ale w przypadku związku to nigdy nie jest tak proste. Przede wszystkim każdy z nas szuka czegoś innego w związku i niekoniecznie jest to zgodne z tym co się astrologom wydaje, że jest w związkach dobre. Czasem przykładowo potrzebujemy nieustannej ekscytacji i ciągłych tarć, a wtedy z pewnością nie wybierzemy partnera, który będzie do nas pięknie i gładko dopasowany. Czasem wszystko czego szukamy to postaci ojca/matki i wtedy najważniejszy jest dla nas tylko ten jeden aspekt drugiej osoby, który dla niezorientowanego astrologa mógłby się wydać niezbyt ważny. Częściowo pomaga takie rzeczy określić analiza horoskopu urodzeniowego, ale nigdy w 100%, bo w ciągu życia rozwijamy się, zmieniamy i nabieramy pewnych nawyków wynikających z dotychczasowych doświadczeń. Sami czasem redukujemy swój potencjał relacyjny, wchodząc w relacje ograniczone do pewnych aspektów. Projektujemy na partnerów to z czym sobie w życiu nie radzimy, naszą ciemną stronę i nieprzepracowane elementy urodzeniowego horoskopu. W konsekwencji spotykamy partnera, który idealnie pasuje do naszych nieuświadamianych potrzeb i daje nam szansę na przepracowanie tych tematów. Czy warto w takiej sytuacji pytać astrologa o opinię skoro nie istnieje obiektywny wzorzec „dobrej” lub „złej” relacji? Zawsze punktem wyjścia jest praca wewnętrzna, a nasze relacje są jednie odzwierciedleniem relacji z samą/ym sobą. Szukanie osób lepiej dopasowanych sprowadza się więc do pytania o samoakceptację.
Podsumowując:
nie, nie robię astrologii porównawczej. W zamian polecam indywidualną pracę astrologiczną nad sposobem w jaki wchodzimy w
relacje. Może kiedyś mi się pojawi pomysł na to co można zrobić
z astrologią porównawczą wspierającego dla par i dla
indywidualnego rozwoju, na razie widzę w tym tylko pułapki. A już
programy służące do astrologicznej analizy dopasowania, podające
wyniki w procentach uważam za szkodliwe szachrajstwo, nawet jeżeli
astrologicznie oparte są na sensownych założeniach. Jako psycholog
uważam, że wiedza astrologiczna to tylko punkt wyjścia do pracy, a
nie punkt docelowy i ostateczny werdykt. Astrologia daję mapę
Twojego świata, ale nie mówi o tym dokąd dojdziesz. A kiedy w grę
wchodzą uczucia i namiętności, dwie różne mapy nakładają się
na siebie tworząc labirynt ścieżek i nawet pięknie dopasowane
mapy nie gwarantują Ci sukcesu jeżeli właśnie utknąłeś w
ślepym zaułku.
Przeczytaj tekst o zasadach kopiowania, zanim wykorzystasz ten materiał.
ZOBACZ TAKŻE:
Zapisy pod linkiem: https://tinyletter.com/ Moonset
Przeczytaj tekst o zasadach kopiowania, zanim wykorzystasz ten materiał.
ZOBACZ TAKŻE:
- Astrologiczny teatr wewnętrznych postaci - jak działają na nas planety, a raczej jak my działamy planetami ;)
- Znaczenie Księżyca w naszym życiu - wpływ cykli Księżyca i psychologia księżycowa
- Taniec Słońca i Księżyca - piękno kosmicznej polaryzacji i połączenia świadomości z ciałem
- W hołdzie Uranosowi i Gai - o tym jak mylimy porządki i o tym co poza "szkiełkiem i okiem"
Chcesz dostawać informację o księżycu w znakach, o pełniach i nowiach i innych astro - wydarzeniach z
wyprzedzeniem? Zapisz się do darmowego cotygodniowego newslettera!
Zapisy pod linkiem: https://tinyletter.com/