Babcie ze starszyzny rdzennych plemion z
Hawajów i Nowej Zelandii, które w tym roku odwiedziły ponownie Polskę, kiedy
się przedstawiają wymieniają swoich przodków i przodkinie, swoje klany. W ten
sposób oddają siebie w całości słuchaczom – tak mówią. Nasi przodkowie są wciąż
w nas obecni, w naszych genach, w przekazach rodzinnych, w obciążeniach i w
błogosławieństwach, które od nich otrzymaliśmy… są obecni jako nasi mistrzowie,
duchy opiekuńcze, którzy jednak sami często potrzebują uzdrowienia,
przebaczenia, czy zadośćuczynienia. Babcie mówią, że uzdrawiając siebie tutaj,
uzdrawiamy 7 pokoleń wstecz i 7 pokoleń do przodu. To niezwykle ważne zadanie!
Jedną z dróg uzdrowienia przeszłości jest przywołanie jej, wysłuchanie dawnych
historii i uleczenie ich. Czasem można
zrobić dla przodków i przodkiń rytuał, czasem trzeba po prostu wybaczyć i
zrozumieć, czasem tym, co może uleczyć, jest jedynie ujawnienie prawdy. Różne
są drogi uleczania, ale zawsze pierwszym krokiem jest poznanie, rzucenie
światła świadomości w przeszłość i wyłowienie z niej tego co potrzebuje naszej
uwagi. I tu mamy różne drogi. Możemy wypytywać członków rodziny o to, co
pamiętają, możemy czytać o dawnych czasach, medytować i łączyć się z przodkami
podczas rytuałów szamańskich. W tym miejscu chciałabym się podzielić jeszcze
inną drogą którą poznałam, a która pozwala uzyskać bardzo konkretną wiedzę o
przodkach i ich historiach, jednocześnie otwierając drogę do głębszej pracy
duchowej.
Genealogia to dziedzina zajmująca się badaniem
więzi rodzinnych i jej celem jest odtworzenie drzewa genealogicznego danej
rodziny. Podobnie jak w przypadku astrologii, genealogowie amatorzy zazwyczaj
zaczynają swoją przygodę od własnego podwórka, czyli od swojej rodziny. Tak też
było ze mną, pragnienie poznania swoich korzeni, rozwikłania rodzinnych zagadek
i zrozumienia przez to lepiej siebie pchnęło mnie do poszukiwań w archiwach,
przeglądania niezliczonych ilości aktów metrykalnych i innych źródeł
historycznych. Jakie było moje zdumienie, gdy odkryłam, że w księgach metrykalnych podawano także
godzinę urodzenia dziecka! Najprawdopodobniej mocno przybliżoną, ale to już
zawsze coś! Okazało się, że moje dwie pasje pasują do siebie jak dwie połówki
jabłka i kiedy łączyłam efekty poszukiwań genealogicznych z wiedzą
astrologiczną zaczął się wyłaniać fascynujący obraz. Obraz mocno poruszający,
ukazujący trudne przekazy rodzinne, sieci zależności, przekazywane z pokolenia
na pokolenie dziedzictwo. Zobaczyłam jak to z czym dziś się zmagam towarzyszyło
mojej rodzinie od wieków. Sprawiło to,
że słowa Babć o uzdrawianiu siedmiu pokoleń poprzez uzdrawianie siebie nabrały
bardzo konkretnego znaczenia. Wyraźnie zobaczyłam po co tu jestem i jakie zadania
przede mną stoją. A przecież to wcale nie koniec poszukiwań - wciąż zanurzam
się coraz głębiej w czas i w siebie.
Badania astrogeneologiczne, które prowadzę,
dają dużo dowodów na to, że różne elementy horoskopu urodzeniowego są
dziedziczone. Zarówno w mojej rodzinie, jak i w innych rodzinach, z którymi
pracowałam, wciąż powtarzają się pewne znaki zodiaku, a nawet konkretne ich
stopnie. Nazwałam te obszary zodiaku „wrażliwymi punktami rodziny”. Są to
obszary paru stopni, w granicach których
z pokolenia na pokolenie pojawiały się planety. W ten sposób widzę np. jak za
moim Marsem stoi Wenus mamy, Pluton babci, Księżyc i Neptun prababci, Chiron,
Węzeł Księżycowy i descendent praprababci itd… Często obserwuje się też
dziedziczenie tych samych znaków ascendentu lub znaków opozycyjnych, i np. u
mnie w rodzinie widać przekazywanie ascendentu w Raku i Koziorożcu. Podobnie
wyraźnie powtarzają się znaki Słońca i Księżyca. Kolejnym istotnym obszarem poszukiwań są przekazywane z
pokolenia na pokolenie aspekty. W moim przypadku nie istnieje ani jeden (!)
aspekt w horoskopie urodzeniowym, którego bym nie „odziedziczyła” albo po mamie
albo po tacie, jeżeli uwzględnimy, że to „dziedziczenie” obejmuje np.
posiadanie opozycji między planetami, które rodzic miał w kwadraturze, lub
trygonu tam, gdzie był u rodzica sekstyl. Przy spoglądaniu na drzewo
astrogenealogiczne czasem zdarza się, że linia nieharmonijnych aspektów np.
między Słońcem i Uranem u któregoś przodka przechodzi w aspekt harmonijny lub
vice versa.
Wiedza o rodzinie, o historii, analiza horoskopów porównawczych,
tranzytów i progresji pozwalają lepiej zrozumieć w jaki sposób kolejne
pokolenia realizowały dany aspekt i dlaczego on wciąż się pojawiał u kolejnych
potomków. Jeszcze więcej może tutaj dopowiedzieć intuicja, czy raczej wglądy
uzyskane podczas pracy z historią rodzinną metodami wykraczającymi poza
intelekt. Niezwykle ważne jest też to by nie poprzestawać na zaspokojeniu
ciekawości, ale by poszukać drogi uleczenia tego co ma być uleczone poprzez
prace własną, rytuały dla rodziny, ale przede wszystkim poprzez zaakceptowanie
odkrytych historii i pokochanie wszystkich przodków mimo ich błędów. Często zdarza się, że osoby
przychodzące do genealoga wyrażają wprost lub nie wprost oczekiwanie, że
interesują ich tylko „szlacheckie” korzenie, ta część dziedzictwa, którą można
się pochwalić. Nie interesują ich chłopscy przodkowie, historie mezaliansów czy,
co gorsza, przodków z nieprawego łoża.
Dla mnie jako dla wegetarianki unikającej wszelkiego krzywdzenia innych
istot niezwykle trudny do przyjęcia był fakt, że mam wśród przodków ród
rzeźników! Jednak wypieranie się czy odżegnywanie nic nie zmieni, muszę ich
pokochać takimi jacy byli i jednocześnie zaakceptować moją rolę jako tej, która
może oczyścić rodzinną karmę.
Pełną wersję artykułu przeczytać można w kwartalniku "Trygon" nr 2-3(15-16)/2012 wydawanym przez Polskie Stowarzyszenie Astrologiczne.
Jeżeli jesteś zainteresowany stworzeniem swojego drzewa astrogenealogicznego skontaktuj się za mną na astrologiapelni@gmail.com
Przeczytaj tekst o zasadach kopiowania, zanim wykorzystasz ten materiał.
ZOBACZ TAKŻE:
Jeżeli jesteś zainteresowany stworzeniem swojego drzewa astrogenealogicznego skontaktuj się za mną na astrologiapelni@gmail.com
Przeczytaj tekst o zasadach kopiowania, zanim wykorzystasz ten materiał.
ZOBACZ TAKŻE:
- Astrologiczny teatr wewnętrznych postaci - jak działają na nas planety, a raczej jak my działamy planetami ;)
- Znaczenie Księżyca w naszym życiu - wpływ cykli Księżyca i psychologia księżycowa
- W hołdzie Uranosowi i Gai - o tym jak mylimy porządki i o tym co poza "szkiełkiem i okiem"
- Po co komu astrologia? - krytyczne spojrzenie na zastosowanie astrologii w życiu, z konstruktywnymi wnioskami :)