Nów w Strzelcu (kulminacja o 02:43 w nocy z piątku na sobotę) poprzedza w tym roku o ledwie dobę Zimowe Przesilenie, co oznaczać będzie ciemność zwielokrotnioną… Słońca najmniej w roku, a i Księżyc nie rozjaśnia nam tych najdłuższych nocy. Często to zresztą właśnie czas przed Przesileniem jest „najmroczniejszy”, to co ma się wkrótce odrodzić jeszcze nie całkiem obumarło ;) A jednak to właśnie w tym czasie możemy zobaczyć to, co przy jasnym świetle pozostaje niewidoczne - a nów w Strzelcu nas zaprasza na wyprawę po złote runo wewnętrznej mądrości tudzież światełko gwiazdy Betlejemskiej, które nas poprowadzi w dalszą drogę - w zależności od tego, która opowieść nam teraz bliższa ;)
Strzelec to znak uczący nas obierania kierunku, gwiazdy, do której chcemy zmierzać - i podążania za nią. Nieprzypadkowo to właśnie czas Strzelca prowadzi nas przez najciemniejszy okres roku do Zimowego Przesilenia. Kiedy wokół nas coraz mniej światła, coraz mocniej potrzebujemy skupić się na świetle wewnętrznym, na tym, co nas prowadzi i co nadaje naszemu życiu wyższy cel. Słońca coraz mniej i podtrzymanie naszej wiary i poczucia celu stają się coraz trudniejsze - to czas, kiedy szukamy dających punkt odniesienia latarni i kiedy tak ważne jest podtrzymywać ogień w naszej własnej latarence :) . Strzelec oferuje nam bogactwo różnych "źródeł światła": wiarę, wielkie marzenia, wzniosłe idee, mądrość zgromadzoną w księgach i przekazywaną przez nauczycieli i gromadzoną przez nas mądrością doświadczenia płynącą z każdej kolejnej zimy życia. Rzecz w tym, że w czasie przejściowym między tym, co było, a tym, co jeszcze nie wiemy, czym będzie, wiele z tych świateł gaśnie lub czasowo coś je przyćmiewa. Nów w Strzelcu jednak nas uczy, by nie szukać światła na zewnątrz, w każdym razie nie teraz - to czas na odrodzenie iskierki w nas, która będzie nas prowadzić i wyznaczać nas drogę w przyszłości, kiedy już nowa rzeczywistość nabierze kształtów. Gdy Słońce będzie przemierzać znak Koziorożca, przyjdzie czas na konkretne plany, strategie, zobowiązania i inne noworoczne fanaberie ;) Teraz chodzi "tylko" o to, by zobaczyć, które z prowadzących nas w przeszłości konstelacji już przybladły, które okazały się prowadzić nas na manowce lub po prostu nie przemawiają już do naszej duszy. Gasząc kolejne „sztuczne światła”, możemy dojrzeć wyraźniej to, co pozostanie - i odkryć spokój, jaki nam daje poczucie, że nie musimy wiedzieć wszystkiego :)
Strzelec lubi ekscytować się wszystkim, co nieznane i gęste od znaczeń - lubi galopować przed siebie, w kierunku horyzontu nie przejmując się ograniczeniami. A jednak ta jego wesoło rozbrykana manifestacja jest tylko jednym z oblicz tego znaku - w czasie nowiu spotykamy się przede wszystkim z Łucznikiem, który by, zrobić dobry użytek ze swej strzały, potrzebuje obrać jeden cel, ten najważniejszy - i trafić doń swą płonącą strzałą. Żywioł Ognia staje się w swej ostatniej z trzech odsłon (po Baranie i Lwie) ruchomy! Podróżuje z mocą naszych myśli, intencji, uwagi w kierunku, który wybraliśmy, ale jeszcze nie znamy. A gdy dzieje się to w czasie Zimowego Przesilenia, jak w tym roku, możemy sobie wyobrazić, że ta ognista strzała staje się rytualnym wsparciem odrodzenia Ognia Słońca i połączenia z nim - bo czemu nie? :)
Jednak nie będzie to w tym roku takie łatwe, ponieważ nów ten i Przesilenie są „zaplątane” w Neptuna, który będąc na końcówce znaku Ryb (i żegnając się już z nim!) tworzy do przesilającego się Słońca i znikającego w jego wątłych promieniach Księżyca aspekt kwadratury. Oznacza to wzmożenie z jednej strony natchnienia, inspiracji i magicznych znaków… a z drugiej rozczarowań, mylnych rozpoznań, pokus, by zasłonić się iluzją przed spojrzeniem Ciemności. Nasz Łucznik łatwo więc może impulsywnie obrać błędny cel, zagubić się w labiryncie luster, ale też złapać nić twórczego natchnienia, które wyprowadzi go na otwartą przestrzeń. Ważne jest to byśmy dali pierwszeństwo puszczaniu iluzji, mącących nam wizję przekonań, mądrości, które już dziwnie się przeterminowały i dróg, które stały się bezdrożami, ufając, że gdy odejdą, zobaczymy nowe światło. Warto być jednak czujnym na wszystko, co w tym czasie przychodzi do nas z wielkimi dzwonami i poczuciem absolutnej pewności… ;) Czas na pewność przyjdzie niebawem, na razie najważniejsze jest szukanie w sobie tej iskry zaufania do samego siebie - nawet wtedy, gdy nie wiemy co dalej. Przed nami niesamowicie wręcz gęsty w impulsy inicjacyjne początek Nowego Roku - jakbyśmy mieli zasadzić w ciągu pierwszych dwóch miesięcy ziarna na całe 14 lat! (będę jeszcze pisać o tym dużo w newsletterze). Ten nów może być czasem przełomów, objawień, nowych kierunków, ale może też być czasem rozkładu starych i patrzenia w ciemną noc w oczekiwaniu na nową gwiazdę :)
Jednak nie będzie to w tym roku takie łatwe, ponieważ nów ten i Przesilenie są „zaplątane” w Neptuna, który będąc na końcówce znaku Ryb (i żegnając się już z nim!) tworzy do przesilającego się Słońca i znikającego w jego wątłych promieniach Księżyca aspekt kwadratury. Oznacza to wzmożenie z jednej strony natchnienia, inspiracji i magicznych znaków… a z drugiej rozczarowań, mylnych rozpoznań, pokus, by zasłonić się iluzją przed spojrzeniem Ciemności. Nasz Łucznik łatwo więc może impulsywnie obrać błędny cel, zagubić się w labiryncie luster, ale też złapać nić twórczego natchnienia, które wyprowadzi go na otwartą przestrzeń. Ważne jest to byśmy dali pierwszeństwo puszczaniu iluzji, mącących nam wizję przekonań, mądrości, które już dziwnie się przeterminowały i dróg, które stały się bezdrożami, ufając, że gdy odejdą, zobaczymy nowe światło. Warto być jednak czujnym na wszystko, co w tym czasie przychodzi do nas z wielkimi dzwonami i poczuciem absolutnej pewności… ;) Czas na pewność przyjdzie niebawem, na razie najważniejsze jest szukanie w sobie tej iskry zaufania do samego siebie - nawet wtedy, gdy nie wiemy co dalej. Przed nami niesamowicie wręcz gęsty w impulsy inicjacyjne początek Nowego Roku - jakbyśmy mieli zasadzić w ciągu pierwszych dwóch miesięcy ziarna na całe 14 lat! (będę jeszcze pisać o tym dużo w newsletterze). Ten nów może być czasem przełomów, objawień, nowych kierunków, ale może też być czasem rozkładu starych i patrzenia w ciemną noc w oczekiwaniu na nową gwiazdę :)
Skoro zaś mowa o gwiazdach… Gwiazdozbiór Strzelca, który dał imię znakowi zodiaku, przedstawia dobrze znaną wszystkim postać Centaura mierzącego z łuku. Co ciekawe okazało się współcześnie, że punkt, do którego Łucznik mierzy to z grubsza punkt, w którym znajduje się Centrum naszej Galatyki - bardziej dosłownie nie da się opisać idei tego znaku! :) Strzelec mierzy daleko, ale jednak wybiera sobie na cel Ideę Centralną, coś, co z szerokiej perspektywy nadaje sens wszystkim obrotom ciał niebieskich i ludzkich doświadczeń. Mierzy w wielką wizję, której w całości nie pojmie, ale najważniejsze jest to, by do niej dążyć.
Co szczególnie ciekawe żyjemy w epoce, kiedy moment, gdy Słońce mija punkt wskazujący na kierunek Centrum Galaktyki, wypada zawsze krótko przed Zimowym Przesileniem - czyli z grubsza w czasie tego nowiu! :) Każdy nów Księżyca to moment, gdy Ziemia, Księżyc i Słońce ustawiają się w jednej linii, a tym razem ta linia będzie wskazywać - niczym strzała - właśnie Centrum Galaktyki :) . Takie czary! ;) (patrz grafika poniżej, pochodząca opisu z ostatniego przesileniowego nowiu z 2014, ale aktualna i tym razem :) )
Lubię o tym pamiętać w czasie Zimowych Przesileń i czasu do nich prowadzącego - że to czas owszem nasilającej się ciemności, ale też potencjału, by połączyć się świadomością z czymś większym od nas, z Centralną Ideą naszego świata, z perspektywą, z której przeszłość i przyszłość są tym samym, skąd widzimy nasze życie z lotu orła i być może też sięgamy ponadto co indywidualne, w świat kolektywnych idei, świadomości kosmicznej, czy jakkolwiek nazwać to, co za duże na słowa, które tak łatwo mogą chybić celu i tchnąć banałem ;)
Pięknego nowiu i Przesilenia Wam życzę! :)
P.S. Trwa sezon na Osobiste Astrokalendarze na 2026 rok! (tylko dla osób znających godzinę urodzenia). Więcej o tym narzędziu rozwojowym i o tym, jak możne je zamówić przeczytasz tutaj.
P.S.2 O wszystkim, co na niebie piszę w cotygodniowym Moonset Newsletterze - do darmowej wersji zapiszesz się tutaj. A jeśli interesuje Cię rozbudowana wersja Premium z Rozkładem Jazdy na każdy dzień - kliknij tutaj.