niedziela, 29 grudnia 2024

Nów w Koziorożcu: 30 grudnia 2024

 





Nów w Koziorożcu w tym roku jest niemal idealnie zsynchronizowany z Sylwestrem! ;) Wraz z nim zakończymy rok 2024, a co więcej również rozpoczniemy Nowy Rok nadal w energii tego nowiu. Upraszczająco przyjmuje się, że energia nowiu trwa 1-2 dni przed i po kulminacji. Dawniej zaś było to „prostsze”: nów kończył się wraz z pojawieniem na niebie cieniutkiego sierpa „Młodego Księżyca” (co jednak zależy od wielu czynników, w tym od pogody ;) ). Ja przyjmuję założenie, że energia nowiu w swej “pełnoobiawowej” postaci trwa przez cały czas kiedy Księżyc przebywa w znaku nowiu, jako że jego przejście do kolejnego znaku zazwyczaj oznacza odczuwalną zmianę energii, emocji i tematów skupiających naszą uwagę. Zatem ten noworoczny nów „rozpocznie się” w poniedziałek rano (Księżyc przejdzie do Koziorożca o 05:38), kulminację będzie mieć o 23:27 tegoż dnia, zaś przejście do Wodnika reprezentującego nowy cykl, nowy rok i ogólnie wszystko, co Nowe będzie miało miejsce już 1 stycznia 2025 o 11:50. Niezależnie warto wypatrywać w Nowym Roku Młodego Księżyca jako znaku, że owo Nowe już powolutku rośnie ;)

Drugie spojrzenie na nowie, któremu "hołduję", to pradawna intuicja, że ze Starym Księżycem dążącym do nowiu oddajemy to co stare, żegnamy przeszłość i zanurzamy się w Ciemności by odrodzić się po drugiej stronie. Ten moment tuż po odrodzeniu, a więc tuż po kulminacji nowiu jest niezwykle płodny, to co zasiewamy wtedy, rośnie szybko (choć początkowo, jak Księżyc jest niewidoczne), a to, co robimy w tym czasie, wyznacza rozwój całego cyklu, nadaje kształt, który później przyszłość będzie wypełniać. Zazwyczaj dotyczy to tylko nadchodzącego cyklu księżycowego, ale gdy zbiega się to z przełomem starego i nowego roku, możemy śmiało wykorzystać tą księżycową  „magię” do wewnętrznego procesu śmierci starego i odrodzenia, a księżycowy czas inicjacji (czy raczej incepcji) świadomie połączyć z życzeniami i intencjami na Nowy Rok :)



 

To raczej nie jest przypadek, że ze wszystkich nowiów ten w Koziorożcu najlepiej pasuje właśnie do inicjowania długoterminowych projektów, do zasiewania ziaren, które, zanim wzrosną, będą musiały jeszcze przetrwać zimę i przede wszystkim do planowania i przyglądania się temu co naprawdę chcemy robić i do czego dążyć w nadchodzącym roku. Koziorożec właśnie takiego planowania nas uczy, podobnie jak konkretności, wytrwałości i dążenia ku szczytom. Jego hasło to „Per aspera ad astra” - „Przez trudy do gwiazd”, ale czas nowiu to jeszcze nie moment na ów trud, to czas gdy rozglądamy się po niebie, by określić naszą pozycję, niczym dawni żeglarze. Dokąd dotarliśmy przez ostatni rok? Co się zmieniło w nas i wokół nas? Czy dotarliśmy tam, gdzie chcieliśmy, czy może zboczyliśmy z drogi - a jeśli to drugie to czy to dobrze czy źle? ;) Jeśli coś się nie udało, to dlaczego? Czego nie uwzględniliśmy? Czy cele sprzed roku nadal mają dla nas sens? A może nigdy nie miały i były raczej walką o czyjeś uznanie niż naszą własną potrzebą? Czego potrzebujemy w tym roku doświadczać więcej? O co zadbać? Jaki jeden cel obrać by nam przyświecał niczym gwiazda? Jak uwzględnić czułą i troskliwą wobec siebie postawę w tej podróży? Jak zadbać, by mieć potrzebne zasoby?

Te i wiele innych pytań możemy sobie zadać w czasie tego nowiu. To też dobry czas, by zrobić podsumowanie mijającego roku w takiej formie, jak Ci pasuje, uporządkować przestrzeń (fizyczną, cyfrową, mentalną, przejrzeć zdjęcia i notatki etc.) i dzięki temu lepiej zrozumieć, dlaczego nasz rok był taki, jak był. Taki przegląd też jest dobry jeśli czujemy, że „nic nie zrobiliśmy”, „nic się nie działo” lub że ten czas był zdominowany przez tylko jeden temat. Przeglądając kalendarze, notatki, zdjęcia, przeczytane książki etc. możemy sobie przypomnieć, że działo się dużo więcej, a także przypomnieć sobie to czego się nauczyliśmy i co chcemy pamiętać też w nadchodzącym roku. A także lepiej zaplanować kolejny rok wiedząc, że potrzebujemy zostawić miejsce na wiele wątków, które nam zazwyczaj zabierają czas i przestrzeń (także w pozytywnym sensie), lub jeśli chcemy w tym coś zmienić to na wprowadzanie tej zmiany, co zazwyczaj wymaga trochę uwagi i wysiłku ;)

Koziorożec sam w sobie nie sprzyja wyrażaniu wdzięczności dla samego siebie - łatwiej nam w „sezonie Koziorożca” być dla siebie nazbyt krytycznym i wymagającym. Nieprzypadkowo to właśnie czas słynnych postanowień noworocznych, które często grzeszą nadmiarem ambicji ;) Dlatego warto wdzięczność do siebie i uznanie swojej drogi oprzeć na konkretach, na rozpoznaniu, z czym się w tym roku mierzyliśmy, jakie przeszkody pokonywaliśmy i uznać to co w tym było dla nas trudne. Pułapką tego czasu może być porównywanie się z innymi — tymczasem każdy z nas ma unikalną drogę i tylko nieznaczna część naszych wysiłków widoczna jest na zewnątrz jako „osiągnięcie”. Jeśli idziemy przez bagna trudno byśmy bili rekordy w sprincie, ale to nie znaczy, że mniej wkładamy wysiłku, czy że droga, którą przebyliśmy, nie jest warta docenienia. Zobaczenie kontekstu naszej podróży pomaga nam lepiej rozumieć i doceniać samych siebie, a także lepiej planować i wybierać nasze cele.









Nadchodzący nów będzie okazją do refleksji i zatrzymania pomiędzy falami intensywniejszych zmian — tuż przed rozpoczęciem obfitego w zmiany roku 2025 :) (o tym więcej będę pisać w Moonset Newsletterze). Dodatkowo jest to również czas uzdrawiania i integrowania tego co wcześniej w sobie odrzucaliśmy, odkrywania mądrzejszych i bardziej wspierających słów i budowania połączeń z innymi z miejsca uzdrowienia. Wszystko to ma związek z Chironem reprezentującym zarówno nasze rany jak i Wewnętrznego Uzdrowiciela (i Nauczyciela), który krótko przed nowiem zakończy swoją retrogradację, a już w czasie nowiu utworzy po raz trzeci trygon z Merkurym — to, co w czasie ostatniej retrogradacji mogło nam chodzić po głowie, teraz może w końcu zostać wyrażone i dzięki temu uwolnione :) Mocna obecność Chirona w czasie nowiu w Koziorożcu przypomina nam o tym byśmy byli dla siebie wyrozumiali — im wyżej mierzymy, tym bardziej! ;) A także byśmy uwzględniali nie tylko zewnętrzne cele, ale też to jak się czujemy i jak dużo się zmienia w naszej relacji z samym sobą. Koziorożec uczy nas relacji z czasem i świadomości jego upływu, tego co się zmienia i tego, do czego chcemy świadomie dążyć. Paradoksalnie to dążenie zaczyna się od zatrzymania i poczucia jak czas płynie i jak się czujemy z tym przepływem. Pogodzenie się z chwilą obecną daje nam spokój w tej drodze, oraz większą świadomość tego co wybieramy.





Pięknego Nowiu Początków i Końców! :) A także pełnego cudów i radości Nowego Roku Wam życzę! :) 


P.S. Trwają zapisy na Osobisty Astrokalendarz 2025! Jest narzędzie rozwojowe do śledzenia indywidualnych cykli w ciągu roku - w tym opisy sfer aktywowanych przez wszystkie retrogradacje nadchodzącego roku, a także opis możliwości, jakie niesie nam Jowisz i wyzwań, jakie ma dla nas Saturn (które tak naprawdę też są możliwościami, tylko w przebraniu ;) ) Więcej informacji o tym, czym jest Astrokalendarz i jak go zamówić znajdziesz tutaj.