Walentynki okiem astrologa… zadziwiają :) Ustalić datę święta zakochanych w czasie gdy Słońce jest w wolnościowym Wodniku i ludzie mają większą potrzebę to podkreślania swojej indywidualności, niekonwencjonalności i niezależności niż porywów serca to naprawdę dziwny pomysł… Wyjaśnia to „kontrowersyjność” tego święta – wszyscy podkreślają że go nie obchodzą, a ci najbardziej kontrowersyjni obchodzą z przytupem pokazując światu swoją niezależność od opinii większości ;) To dobry czas na to by podkreślić swoją inność, swój stosunek do kultury masowej, do dominujących wzorców amerykańskich, które są obce naszej pięknej ziemi, ale nie do tego by wyznawać uczucia. :) Kupalnocka/Sobótka faktycznie astrologicznie bardziej pasuje do tematu, bo jest to czas wejścia Słońca do znaku Raka, który kochliwy, romantyczny i od razu by rodzinę zakładał ;) Wodnik przeciwnie, nie znosi zobowiązań i ceni sobie intelekt a nie uczucia.
Symbole Sabiańskie, które aktywuje Słońce co roku 14 lutego to najpierw: „Mechanik samochodowy testujący akumulator przy pomocy hydrometru.” a później „Stara faza wypełniona świeżymi fiołkami.”. Czyli najpierw intelektualne rozważania i diagnozy, ale w końcu pod koniec dnia te kwiatki się kupi…. ;)
Udanych Walentynek - tak po swojemu! :) Niech to będzie Wasze święto miłości, celebracja tego w w Was samych i w Waszych relacjach jest wyjątkowe, nadzwyczajne, a nawet nieco szalone! ;) <3