poniedziałek, 21 listopada 2022

Nów w Strzelcu - 23 listopada 2022. Otwarcie bram na nowe możliwości.

 

nów księżyca listopad 2022 w strzelcu retrogradacja Jowisza



Przejście Słońca do znaku Strzelca to czas kiedy po podróży przez mroczne podziemia Skorpiona nagle wychodzimy na powierzchnię, na światło i widzimy przed sobą świat w swej pełnej krasie, szerokie horyzonty, które zapraszają nas do eksploracji. W tym roku wszystko wydarza się niemal równocześnie sprawiając, że ten moment będzie wyjątkowo mocny: Słońce najpierw tworzy szczęśliwy trygon z władcą Strzelca – Jowiszem w poniedziałek (21.11), potem we wtorek przechodzi do Strzelca (22.11), a już w nocy ze środy na czwartek chwilę po sobie: nów w znaku Strzelca i wyjście Jowisza z retrogradacji! (kulminacja nowiu 23:57 23.11.22, Jowisz 18 minut później). Będzie to jak nagłe otwarcie bram do nowych możliwości, poczucie zewu do nowych przygód, powrót optymizmu i poczucia, że po okresie kiedy mogliśmy czuć, że nasz rozwój idzie wolniej, utknął lub postępuje bardziej wewnętrznie niż zewnętrznie (retrogradacja Jowisza trwała od końcówki lipca) teraz nagle coś wyraźnie rusza. Trochę ten obraz pełnego ruchu do przodu zakłóca nam trwająca wciąż retrogradacja Marsa, co oznacza, że łatwiej będzie nam się wznieść na skrzydłach wizji, optymizmu, czy idei niż od razu wyrazić je w konkretnych działaniach. Ale! Po pierwsze Jowisz daje szeroką wizję, więc teraz możemy się wznieść wysoko, rozejrzeć po naszym świecie i zobaczyć dokąd chcemy dążyć przez najbliższe lata. To może być czas jasnowidzeń, olśniewających wizji przyszłości jaką chcemy ucieleśniać i która będzie dodawać nam siły w dalszej podróży. To może być też czas po prostu przypływu nadziei tam gdzie dotąd było jej malutko, optymizmu tam, gdzie może byliśmy bardziej samokrytyczni. I w końcu to też może być czas uśmiechów szczęścia i zbiegów okoliczności, które niczym dobre wiatry niespodziewanie przeniosą nas dobry kawałek w upragnionym kierunku, nawet jeśli retrogradacja Marsa nadal nie sprzyja owocnemu przesuwaniu się do przodu via wiosłowanie ;) Czyli, że nawet jeśli intencjonalne działanie nadal może iść ciężkawo (nie ze wszystkim - patrz opis tej retro!), to możemy dostać tu i tam forów i obudzić się w ciekawszych okolicznościach :) Jednak w związku z tym, że to nów, a także że wydarza się on dosłownie w ostatnich minutach retrogradacji Jowisza, to najważniejsze co się wydarza w tym czasie to to co w nas. Odkrycie wizji, nadziei, wymarzonych kierunków, może powrót do marzeń i nadziei z przeszłości, rozpalenie starego ognia lub całkiem nowego i odkrycie jaką mądrością i ideami chcemy teraz żyć, dzielić się, ucieleśniać. To co teraz może do nas przyjść, nawet jeśli są to pomysły nieco szalone i rozdęte do absurdu będą dla nas wskazówkami na najbliższe lata, kierunkowskazami na dalszej drodze, a zwłaszcza na najbliższe dwa lata kiedy czeka nas wielka zmiana kosmicznych paradygmatów, a co za tym idzie rozpocznie się poważna zmiana paradygmatów w umysłach i doświadczeniu Ziemian (przejście Plutona do Wodnika i Neptuna do Barana, domknięcie procesów z ponad dekady i otworzenie nowego rozdziału - o czym będę pisać wkrótce więcej m.in. w newsletterze). Łapmy więc szanse, wizje i entuzjazm jak cenne dary, nasycajmy się nimi i pamiętajmy, że to co teraz widzimy to opowieść o naszej przyszłości, którą będziemy rozwijać z czasem :)

Nów w Strzelcu opowiada o naszych ideach, światopoglądzie, o tym w co wierzymy, za czym stoimy i co chcemy wspierać w świecie. Jak to nów przynosi najpierw możliwość oddania tego co stare i co już nam nie służy, a potem zaproszenia nowego i przede wszystkim wsłuchania się w siebie by ten nowy wewnętrzny głos usłyszeć. W czasie mocnej zmiany świadomości społecznej to więc jest czas na przejście własnego update’u na dostrojenie się do nowej rzeczywistości i pożegnanie z tymi ideami, które nie służą nam i światu. Jest to czas testu prawdy, ale nie takiego, kiedy innym wytykamy, że się mylą i udowadniamy swoje racje… nów skłania nas do zwrócenia się do wnętrza i zadania sobie wielu kluczowych pytań. Jakiego świata pragnę? Jakie wartości chcę wspierać i za jaką zmianą chcę stać? Jakim życiem chcę żyć? Jakie idee i cele mnie inspirują do działania i do rozwoju? Jak to co robię na co dzień ma się do tych idei? Które działania przybliżają mnie do tych celów, a które oddalają? Które idee brzmią dobrze, ale wcale nie rozpalają mojego serca i motywują do działań? Co tak naprawdę jest zmianą, której chcę służyć? Co nadaje mojemu życiu sens a co jest tylko mało istotnym dodatkiem? To nie są łatwe pytania i nie chodzi o to by od razu znać na nie odpowiedzi lub też by poznać jakieś odpowiedzi „ostateczne”. Ważniejsze jest to by je sobie zadawać (oraz inne pytania jakie do Was przyjdą) i wsłuchiwać się w to co się w Was pojawia: może słowa, może emocje, może entuzjazm lub opór, a może cisza… Wsłuchując się we własną ciszę, zanurzając w przestrzeni poza racjami i „prawdami”, możemy zacząć odnajdywać nową drogę i nowe podejście do świata, gdzie coraz mniej będzie pewników, a coraz więcej zmian i niepewności, wśród których w każdej chwili na nowo będziemy szukać sensu lub też cieszyć się rozpadem starych sensów ;)

Nów w Strzelcu to również dobry czas na to by przyjrzeć się temu w jakim obszarze życia potrzebujemy rozwoju, wyjścia poza utarte ścieżki, poszerzenia perspektyw i wyjścia poza ramy ograniczających przekonań. Ten nów jest czasem nadziei, otwierania się na inspirację, wielkie wizje i marzenia! Jak każdy nów, także i ten pozwala nam na oczyszczenie się i zwrócenie się do naszego Centrum, gdzie możemy odkryć nasze najgłębsze pragnienia i zasiać ziarno intencji. Strzelec pragnie wychodzić poza to co znane i dążyć do pełniejszego zrozumienia naszej rzeczywistości i nadania sensu temu czego doświadczamy dlatego nów w Strzelcu jest pięknym czasem na przywoływanie postaci Wewnętrznego Nauczyciela, Wiedźmy / Wiedźmina – czyli tego co wie. Możesz spotkać tę postać w medytacji, możesz poprosić by Cię odwiedziła we śnie lub też porozmawiać z nią/nim za pomocą kart czy w medytacji. Zapytaj samego siebie o drogę, poproś o znaki od świata, słuchaj głosu swego ciała i otaczającej przyrody – słowem otwórz się na inspirację! :) Celem tego czasu jest odnalezienie kierunku twojego dalszego rozwoju, otworzenie się na szerszą perspektywę i na wyższe cele. Kiedy odkryjesz najważniejszą z intencji wykorzystaj moc tego nowiu na przywołanie jej i zaproszenie do życia szczęśliwych okoliczności, które pozwolą Ci spełnić marzenia. Pamiętaj, że nów jest czasem przede wszystkim uwalniania się od starego, więc warto przyjrzeć się temu co nas blokuje i co ogranicza naszą wolność. Strzelec uczy nas doświadczania wolności jako nieograniczonej przestrzeni w naszych głowach, szerokich horyzontów, nieskrępowanych przekonaniami marzeń i celów. To nie walka z kimś czy czymś, a widzenie szerzej i otwieranie się na więcej, działanie z takim rozmachem i zaufaniem do siebie z jakim pragniemy. Podsumowując to świetny czas na to by zaprosić trochę więcej szczęścia do swojego życia oraz spotkania ze sobą prawdziwym, bez ściem :)

Niechaj ten nów przyniesie Wam wyzwolenie od ograniczeń, które sami na siebie nakładamy, otwarcie na nowe perspektywy i odwagę do wcielania wizji w czyn! :)

  • O niuansach tego czasu i całego tygodnia napiszę tradycyjnie co poniedziałek w darmowym Moonset Newsletterze. By go otrzymywać zapisz się tutaj (Ważne by potwierdzić zapis klikając w link w mailu do godziny wysyłki - poniedziałek ok 23tej).
  • Dla spragnionych pełnych - bardzo bogatych - cotygodniowych informacji wraz z prognozą na każdy dzień możliwość subskrypcji Newslettera Premium tutaj. Wysyłka również w poniedziałki późnym wieczorem.

Jak co pełnię i co nów zapraszam Was serdecznie do udziału w grupowej medytacji na odległość dokładnie w momencie kulminacji nowiu, czyli tym razem o 23:57 w środę. Więcej o Medytacjach Księżycowych dowiesz się tutaj.

niedziela, 6 listopada 2022

Pełnia w Byku z zaćmieniem Księżyca - 8 listopada 2022

 

pełnia księżyca listopad 2022 w byku z zaćmieniem

Nadchodząca pełnia z całkowitym zaćmieniem Księżyca prawdopodobnie będzie najmocniejszym wydarzeniem tego roku – z jednej strony doprowadzającym do zwieńczenia zmian, które rozwijały się przez ostatnie trzy lata, z drugiej zaś będąca katalizatorem nowych przemian. W związku z tym, że nie tylko zaćmienie dodaje jej mocy i nieprzewidywalności, ale też ścisła koniunkcja Księżyca z Uranem, który oznacza w astrologii tą rewolucyjną siłę, która niesie zmiany w najbardziej nieoczekiwanym kierunku – mamy połączenie, które oznacza duże zmiany i zaskoczenia. O ile sam Uran może też przynieść silne emocje i nagłą potrzebę wprowadzania życiowych rewolucji, o tyle zaćmienie często oznacza zainicjowanie czegoś ważnego, co jednak będzie się rozwijać z czasem i co zaczniemy rozumieć dopiero w kolejnych miesiącach. Na to wszystko nakłada się retrogradacja Marsa… i mamy obraz zakrętu, za którym coś na pewno jest… ale na razie nie możemy nawet podejrzewać co ;) Jest to więc ważna informacja by na razie nie podejmować ważnych życiowych decyzji i by nie oczekiwać od siebie, że „powinniśmy” już wiedzieć dokąd zmierzamy, o co nam chodzi i co w ogóle robimy. Póki trwa retrogradacja Marsa (do połowy stycznia) raczej nikt nie będzie tego tak do końca dobrze wiedział ;) W czasie pełni i zaćmienia, a także w czasie gdy ich efekty będą się rozwijać w kolejnym miesiącu dużo może się zmieniać, to co było oczywiste może przestać takim być, okoliczności mogą się parę razy obrócić jak w kalejdoskopie – i nie ma w tym nic złego o ile nie oczekujemy od siebie by wiedzieć wszystko od razu, być konsekwentnym, czy stawiać wszystko na jedną kartę. W czasie pełni doprawionej Uranem możemy mieć pokusę tego ostatniego, lepiej jednak rozsiąść się wygodnie w fotelu obserwatora tego co się dzieje – w świecie i w nas i pozwolić by zmiany najpierw się w nas osadziły. Jeśli zaś już się wydarzą to dajmy sobie czas na to by zrozumieć co one dla nas oznaczają i by skorzystać z nich jako z okazji do poszerzania naszej świadomości zamiast jako z impulsu do rzucania się na główkę w coś niepewnego. Wszystkie wglądy, odkrycia, silne przeżycia tego czasu są bardzo ważne i mogą nas prowadzić przez najbliższe miesiące czy nawet lata, ale potrzebujemy sobie dać czas na to by je zrozumieć w pełni, połączyć z realem, uziemić. Czas ten może więc być przełomowy, acz lepiej skupić się teraz na przełomach wewnętrznych niż na tych dotyczących celów zewnętrznych, gdyż jak już wyżej wspominałam dużo się tu jeszcze może zmieniać. Retrogradacja Marsa będzie nas w tym wspierać i przypominać, że „ostatni będą pierwszymi”, więc nie warto się śpieszyć, gdy jeszcze nie wiemy dokąd pędzimy ;)

No dobrze, wiemy już że będzie to mocna pełnia i że mogą nas czekać zaskakujące zwroty akcji, ale jakie konkretnie tematy będą na tapecie? Na to pytanie częściowo odpowiada nam znak Księżyca – Byk, w polaryzacji ze znakiem Słońca – Skorpionem. Częściowo, ponieważ jak zawsze ważne jest też to jakie obszary aktywizuje ta pełnia w naszym horoskopie urodzeniowym (kosmogramie). Osoby znające już nieco swój horoskop mogą sprawdzić co się tam dzieje w okolicach 16 stopnia znaków stałych (Byk, Skorpion, Lew i Wodnik), zaś posiadacze Osobistego Astrokalendarza mogą zobaczyć w jakim domu jest teraz u nich Słońce, Księżyc będzie w opozycyjnym (czyli dodajemy lub odejmujemy 6) – domu te wskazują na sfery życia szczególnie mocno aktywne w tym czasie, gdzie najwięcej może się zadziać, ale też najwięcej możemy sami zmienić.

Wracając do wskazówek jakie dają nam Byk i Skorpion. Pełnia w Byku tradycyjnie jest o obfitości, przyjemności i cielesności, a także co może istotniejsze – o wszystkim tym co nas od tych dobrodziejstw oddziela, a więc o traumach, lęku przed puszczeniem kontroli, lęku przed utratą, nieprzeżytych emocjach. Wiele doświadczeń i zranień mogło nas nauczyć zamykania się w ciele na odczuwanie, na naszą seksualność, na trudne emocje i ból a także oceniać i odrzucać nasze ciało. Pełnia w Byku mówi więc o tym, że tak – przyjemność, cieszenie się połączeniem z ciałem, pełne rozgoszczenie w nim i w otaczającym nas świecie jest dostępne Tobie jak każdej innej istocie na Ziemi. Czasem jednak najpierw trzeba się zgodzić by to przy czym utknęliśmy i co rozpamiętujemy odeszło, by nagromadzone emocje mogły popłynąć i zrobić miejsce na nowe odczucia, by uwolnić te historie, których tak bardzo nie chcieliśmy przeżyć, że zatrzymaliśmy je gdzieś w ciałach. Byk jest bardzo konkretnym przewodnikiem na tych ścieżkach, mówi: nic nie musisz robić, nie potrzebne Ci żadne rytuały, techniki, uzdrowicielskie moce – po prostu daj pełnię uwagi swemu ciału, temu jak je czujesz tu i teraz. Zobacz co jest może napięte, daj sobie delikatny dotyk tam, gdzie potrzebujesz, wczuj się w to czego Twoje ciało potrzebuje, możesz się delikatnie porozciągać, poruszać… wszystko co pozwoli Ci nieco bardziej poczuć ciało i pozwolić by to ono Cię prowadziło, a nie jakieś zewnętrzne instrukcje. Możesz to robić z intencją uwalniania historii, o których wiesz, że gdzieś tam utknęły, możesz pozwolić sobie również na wyrażanie emocji, delikatnie szukając nieco więcej przestrzeni i komfortu w ciele by to co kiedyś było za trudne, teraz mogło łatwiej przepłynąć. Delikatność jest tu słowem kluczem, tak trudnym do zastosowania, gdy podróżujemy przez krainy Skorpiona. Byliśmy uczeni bycia twardym dla siebie, gdy doświadczaliśmy czegoś trudnego, brania się w garść i przeżywania emocji dopiero gdy pękały w nas ostatnie tamy. Potem powielaliśmy to twarde podejście do siebie poprzez różne próby „uzdrawiania”, nierzadko pakując się w sytuacje retraumatyzujące, opowiadając nasze trudne historie kiedy jeszcze nie byliśmy na to gotowi, przymuszając się do praktyk, które obiecywały uzdrowienie, ale były dla nas na ten moment po prostu niedelikatne i zbyt obciążające. W konsekwencji wciąż oddalaliśmy się od otwarcia na pełnię czucia, bo to może się pojawić tylko kiedy czujemy się naprawdę bezpieczni sami ze sobą, kiedy do niczego się nie przymuszamy, kiedy mamy dla siebie czułość, uważność i właśnie delikatność. Ta pełnia jest więc zaproszeniem do tego delikatnego spotkania ze sobą i ze swoim ciałem, ze wszystkimi historiami, które ono nam opowiada, z emocjami, a także z przyjemnością, która wypływa z samego doświadczenia bycia ucieleśnionym.

Wspomniałam wyżej o tym, że pełnia w Byku jest też o obfitości. W kontekście dziejących się procesów globalnych z którymi ten czas jest mocno powiązany (pełnia aktywizuje kwadraturę Saturna i Urana, o której już dużo pisałam w newsletterze) czuję, że mniej jest to o rozkosznym przyciąganiu do siebie większej obfitości, a bardziej o tym jak czuć się bezpiecznie tu i teraz z tym co mamy. Jak znaleźć poczucie stabilności w czasie przemian, jak zatroszczyć się o nasze bezpieczeństwo, także finansowe, gdzie znaleźć kotwicę – coś czego możemy się trzymać niezależnie od zmiennych wiatrów. W tym czasie możemy mieć pokusę zrywania z dotychczasowymi kotwicami i rzucania się na głęboką wodę bez zabezpieczenia. Nie mam odpowiedzi co jest lepsze dla kogo – czasem będzie to zadbanie o siebie czasem wręcz przeciwnie. Odpowiedzi natomiast może mieć dla nas nasze ciało i jego szczególnie warto teraz słuchać. Lęk jest ważną informacją, poczucie odcięcia od ciała, braku kontaktu ze swoimi fizycznymi potrzebami może być mocną wskazówką, że potrzebujemy się najpierw uziemić i wsłuchać w siebie. Wsparciem w tym gdzie szukać naszej bazy bezpieczeństwa jest też wiedza o tym gdzie jest Księżyc w naszym horoskopie – co opisałam tutaj wraz z instrukcją jak to sprawdzić :)

Czas ten może nam przynieść przełomy na różnych poziomach, ważne wglądy, choć też konkretne wyzwania. Możemy też angażować się w walkę z tym co nam się nie podoba w świecie, poruszanie tematów tabu, szczególnie tych powiązanych z cielesnością, seksualnością, przyjemnością. To czas pełniejszego zaproszenia do naszego ciała, do rozgoszczenia się w nim, czasem też rozgoszczenia się w tym co dyskomfortowe i trudne, co jest częścią naszego doświadczenia cielesności. Powrotu do ciała, po podróży przez historie odcięcia, powrotu do zaufania w jego mądrość i w to, że to ono jest naszą najważniejszą kotwicą.

Pięknej i ożywiającej pełni Wam życzę! :)

  • O niuansach tego czasu i całego tygodnia napiszę tradycyjnie co poniedziałek w darmowym Moonset Newsletterze. By go otrzymywać zapisz się tutaj (Ważne by potwierdzić zapis klikając w link w mailu do godziny wysyłki - poniedziałek ok 23tej).
  • Dla spragnionych pełnych - bardzo bogatych - cotygodniowych informacji wraz z prognozą na każdy dzień możliwość subskrypcji Newslettera Premium tutaj. Wysyłka również w poniedziałki późnym wieczorem
Jak co pełnię i co nów zapraszam Was serdecznie do udziału w grupowej medytacji na odległość dokładnie w momencie dopełnienia pełni, czyli tym razem o 12:02 we wtorek. Więcej o Medytacjach Księżycowych dowiesz się tutaj.