poniedziałek, 29 listopada 2021

Nów w Strzelcu z zaćmieniem Słońca - 4 grudnia 2021

nów zaćmienie grudzień 2021



Nadchodzący nów w Strzelcu będzie połączony z całkowitym zaćmieniem Słońca, które doda opisywanym niżej tematom nieco dramaturgii i mocy ;) Zaćmienia z astrologicznej perspektywy dzielą się na te, które inicjują niespodziewanie nowe kierunki (gdy towarzyszy im Północny Węzeł Księżycowy) i na takie, które skupiają się na domykaniu starego, rozwiązywaniu supłów karmy i dawnych historii (Południowy Węzeł Księżycowy). Nadchodzące będzie należeć do tego drugiego rodzaju, choć warto pamiętać, że często kończenie i zaczynanie to dwie strony tego samego medalu – o czym uczy nas każdy nów :) Czas domykania procesu będzie jednak wyraźny także dlatego iż Węzły Księżycowe, które wskazują w których znakach dochodzi do zaćmień, a więc niejako wskazują kierunek naszej zbiorowej duchowej transformacji są właśnie na samej końcówce transformowania osi Bliźnięta-Strzelec. Ostatnie półtora roku (od czerwca 2020) uzdrawiane i zamykane były wątki związane ze znakiem Strzelca – nasze przywiązanie do racji, do takich czy innych światopoglądów, religii, moralności, idei, do wszystkiego co zakłada że wiemy coś z góry, znamy odpowiedzi, wiemy jak „powinno być”. Bliźnięta zaś uczyły nas otwartości na perspektywę drugiego człowieka, ciekawości, przyjęcia naszego „nie-wiem”, zmieniania perspektyw. Czy nauczyły to oczywiście inna sprawa ;) Nadchodzące zaćmienie będzie ostatnim wielkim akordem tego procesu, szansą na nagłe i niespodziewane zmiany w naszym postrzeganiu świata, tego w czym upatrujemy sens życia, oraz opadania iluzji związanych z ideami i przekonaniami, które już dawno nam nie służą. Jest w tym wielka moc wyzwalania, wolności, która czeka na nas po drugiej stronie naszych racji i przyzwyczajeń, otwartości na nowe przygody i spotkania, które w starym „paradygmacie” nie mogłyby nam się przydarzyć. Możemy pomyśleć więc o tym co wydaje nam się niemożliwe i pozwolić by moc tego zaćmienia zweryfikowała nasze przekonania, pokazała gdzie sami siebie ograniczamy i dlaczego zamykamy się na doświadczanie nowego i owego „niemożliwego”.

Nów w Strzelcu jest więc o naszych ideach, światopoglądzie, o tym w co wierzymy, za czym stoimy i co chcemy wspierać w świecie. Jak to nów przynosi najpierw możliwość oddania tego co stare i co już nam nie służy, a potem zaproszenia nowego i przede wszystkim wsłuchania się w siebie by ten nowy wewnętrzny głos usłyszeć. W czasie mocnej zmiany świadomości społecznej to więc jest czas na przejście własnego update’u na dostrojenie się do nowej rzeczywistości i pożegnanie z tymi ideami, które nie służą nam i światu. Jest to czas testu prawdy, ale nie takiego, kiedy innym wytykamy, że się mylą i udowadniamy swoje racje… nów skłania nas do zwrócenia się do wnętrza i zadania sobie wielu kluczowych pytań. Jakiego świata pragnę? Jakie wartości chcę wspierać i za jaką zmianą chcę stać? Jakim życiem chcę żyć? Jakie idee i cele mnie inspirują do działania i do rozwoju? Jak to co robię na co dzień ma się do tych idei? Które działania przybliżają mnie do tych celów, a które oddalają? Które idee brzmią dobrze, ale wcale nie rozpalają mojego serca i motywują do działań? Co tak naprawdę jest zmianą, której chcę służyć? Co nadaje mojemu życiu sens a co jest tylko mało istotnym dodatkiem? To nie są łatwe pytania i nie chodzi o to by od razu znać na nie odpowiedzi lub też by poznać jakieś odpowiedzi „ostateczne”. Ważniejsze jest to by je sobie zadawać (oraz inne pytania jakie do Was przyjdą) i wsłuchiwać się w to co się w Was pojawia: może słowa, może emocje, może entuzjazm lub opór, a może cisza… Wsłuchując się we własną ciszę, zanurzając w przestrzeni poza racjami i „prawdami”, możemy zacząć odnajdywać nową drogę i nowe podejście do świata, gdzie coraz mniej będzie pewników, a coraz więcej zmian i niepewności, wśród których w każdej chwili na nowo będziemy szukać sensu lub też cieszyć się rozpadem starych sensów ;)

Nów w Strzelcu to również dobry czas na to by przyjrzeć się temu w jakim obszarze życia potrzebujemy rozwoju, wyjścia poza utarte ścieżki, poszerzenia perspektyw i wyjścia poza ramy ograniczających przekonań. Ten nów jest czasem nadziei, otwierania się na inspirację, wielkie wizje i marzenia! Jak każdy nów, także i ten pozwala nam na oczyszczenie się i zwrócenie się do naszego Centrum, gdzie możemy odkryć nasze najgłębsze pragnienia i zasiać ziarno intencji. Strzelec pragnie wychodzić poza to co znane i dążyć do pełniejszego zrozumienia naszej rzeczywistości i nadania sensu temu czego doświadczamy dlatego nów w Strzelcu jest pięknym czasem na przywoływanie postaci Wewnętrznego Nauczyciela, Wiedźmy / Wiedźmina – czyli tego co wie. Możesz spotkać tę postać w medytacji, możesz poprosić by Cię odwiedziła we śnie lub też porozmawiać z nią/nim za pomocą kart czy w medytacji. Zapytaj samego siebie o drogę, poproś o znaki od świata, słuchaj głosu swego ciała i otaczającej przyrody – słowem otwórz się na inspirację! :) Celem tego czasu jest odnalezienie kierunku twojego dalszego rozwoju, otworzenie się na szerszą perspektywę i na wyższe cele. Kiedy odkryjesz najważniejszą z intencji wykorzystaj moc tego nowiu na przywołanie jej i zaproszenie do życia szczęśliwych okoliczności, które pozwolą Ci spełnić marzenia. Pamiętaj, że nów jest czasem przede wszystkim uwalniania się od starego, więc warto przyjrzeć się temu co nas blokuje i co ogranicza naszą wolność. Strzelec uczy nas doświadczania wolności jako nieograniczonej przestrzeni w naszych głowach, szerokich horyzontów, nieskrępowanych przekonaniami marzeń i celów. To nie walka z kimś czy czymś, a widzenie szerzej i otwieranie się na więcej, działanie z takim rozmachem i zaufaniem do siebie z jakim pragniemy. Może nie warto w tym czasie stawiać wszystkiego na jedną kartę – bo to jednak zaćmienie, za to to świetny czas na to by zaprosić trochę więcej szczęścia do swojego życia oraz spotkania ze sobą prawdziwym, bez ściem :) 

Niechaj ten nów przyniesie Wam wyzwolenie od ograniczeń, które sami na siebie nakładamy, otwarcie na nowe perspektywy i odwagę do wcielania wizji w czyn! :)



Tymczasem: Ruszyły zapisy na Osobiste Astrokalendarze 2022! :) Więcej o tym tutaj.


Jak co pełnię i co nów zapraszam Was serdecznie do udziału w grupowej medytacji na odległość dokładnie w momencie dopełnienia pełni, czyli o 08:43 w sobotę rano. Więcej o Medytacjach Księżycowych dowiesz się tutaj.

Chcesz dostawać świeże newsy o tym co na niebie? Zapisz się do darmowego cotygodniowego Newslettera Free! Zapisy tutaj.

A dla spragnionych pełnych - bardzo bogatych - cotygodniowych informacji wraz z prognozą na każdy dzień możliwość subskrypcji Newslettera Premium tutaj.

poniedziałek, 15 listopada 2021

Pełnia w Byku z zaćmieniem Księżyca - 19 listopada 2021





Przed nami pełnia w Byku połączona z zaćmieniem Księżyca – częściowym, ale całkiem bliskim całkowitego (cień Ziemi zasłoni 97% tarczy, w zachodniej Polsce będzie mikro szansa zobaczenia zaćmienia tuż przed zachodem Księżyca ok. 7mej rano ). Będzie to pierwsze z serii zaćmień na osi Byk-Skorpion, po ok półtora roku gdy zaćmienia aktywizowały oś Bliźnięta-Strzelec. Mamy więc zaćmienie inicjujące nowe wątki do transformacji, otwarcie procesu, w którym cielesność, seksualność, dobrostan, przyjemność, ale też tabu, traumy i to jak sobie z nimi radzimy będą mocniej aktywowane.

Pełnia w Byku tradycyjnie jest o obfitości, przyjemności i cielesności, a także co może istotniejsze – o wszystkim tym co nas od tych dobrodziejstw oddziela, a więc o traumach, lęku przed puszczeniem kontroli, lęku przed utratą, nieprzeżytych emocjach. Wiele doświadczeń i zranień mogło nas nauczyć zamykania się w ciele na odczuwanie, na naszą seksualność, na trudne emocje i ból. Pełnia w Byku mówi więc o tym, że tak – przyjemność, cieszenie się połączeniem z ciałem, pełne rozgoszczenie w nim i w otaczającym nas świecie jest dostępne Tobie jak każdej innej istocie na Ziemi. Czasem jednak najpierw trzeba się zgodzić by to przy czym utknęliśmy i co rozpamiętujemy odeszło, by nagromadzone emocje mogły popłynąć i zrobić miejsce na nowe odczucia, by uwolnić te historie, których tak bardzo nie chcieliśmy przeżyć, że zatrzymaliśmy je gdzieś w ciałach. Cały miesiąc Skorpiona przypomina nam te historie i pokazuje jak możemy je uzdrawiać i nadchodząca pełnia będzie zwieńczeniem tego procesu, parę dni przed przejściem Słońca do kolejnego znaku, Strzelca. Byk jest jednak bardzo konkretnym przewodnikiem na tych ścieżkach, mówi: nic nie musisz robić, nie potrzebne Ci żadne rytuały, techniki, uzdrowicielskie moce – po prostu daj pełnię uwagi swemu ciału, temu jak je czujesz tu i teraz. Zobacz co jest może napięte, daj sobie delikatny dotyk tam, gdzie potrzebujesz, wczuj się w to czego Twoje ciało potrzebuje, możesz się delikatnie porozciągać, poporuszać… wszystko co pozwoli Ci nieco bardziej poczuć ciało i pozwolić by to ono Cię prowadziło, a nie jakieś zewnętrzne instrukcje. Możesz to robić z intencją uwalniania historii, o których wiesz, że gdzieś tam utknęły, możesz pozwolić sobie również na wyrażanie emocji, delikatnie szukając nieco więcej przestrzeni i komfortu w ciele by to co kiedyś było za trudne, teraz mogło łatwiej przepłynąć. Delikatność jest tu słowem kluczem, tak trudnym do zastosowania, gdy podróżujemy przez krainy Skorpiona. Byliśmy uczeni bycia twardym dla siebie, gdy doświadczaliśmy czegoś trudnego, brania się w garść i przeżywania emocji dopiero gdy pękały w nas ostatnie tamy. Potem powielaliśmy to twarde podejście do siebie poprzez różne próby „uzdrawiania”, nierzadko pakując się w sytuacje retraumatyzujące, opowiadając nasze trudne historie kiedy jeszcze nie byliśmy na to gotowi, przymuszając się do praktyk, które obiecywały uzdrowienie, ale były dla nas na ten moment po prostu niedelikatne i zbyt obciążające. W konsekwencji wciąż oddalaliśmy się od otwarcia na pełnię czucia, bo to może się pojawić tylko kiedy czujemy się naprawdę bezpieczni sami ze sobą, kiedy do niczego się nie przymuszamy, kiedy mamy dla siebie czułość, uważność i właśnie delikatność. Ta pełnia jest więc zaproszeniem do tego delikatnego spotkania ze sobą i ze swoim ciałem, ze wszystkimi historiami, które ono nam opowiada, z emocjami, a także z przyjemnością, która wypływa z samego doświadczenia bycia ucieleśnionym.

Ważny aspekt do powyższych wątków dodaje Jowisz w Wodniku, do którego Słońce i Księżyc ustawią się w kwadraturze. Reprezentuje on wszystkie idee, wierzenia, przekonania i koncepcje, które mogą nas oddzielać od naszego ciała i od czucia tego co naprawdę czujemy (i np. sugerować, że „powinniśmy” czuć coś innego lub, że te odczucia tak naprawdę nie są nasze…). Część z nich może pochodzić z kultury, w której wszyscy jesteśmy zanurzeni i w której panuje trend do odcinania umysłu od ciała, oraz do panowania nad wszystkim co nie jest naszym JA – a jak możemy czuć coś jeśli chcemy nad tym panować? Część może wynikać z różnych koncepcji rozwoju i duchowości, a część być efektem naszych przekonań i doświadczeń. Czas tej pełni sprzyja spotkaniu z ciałem poza tymi wszystkimi koncepcjami, podważaniu tego co nam nie służy, uwalnianiu od ocen naszego ciała i tego co i jak czujemy, a także weryfikowaniu jakie myśli, praktyki, działania faktycznie sprawiają, że bardziej rozluźniamy się w ciele i czujemy lepiej. Jeśli pojawią się w nas napięcia dotyczące ocen naszego ciała i tego jak się czujemy, to sygnał, że właśnie temu warto się przyjrzeć :)

Ta pełnia przypomina nam, że to nasze ciało jest bramą do raju. Sprawiajmy sobie przyjemności zmysłowe, karmy ciała i pielęgnujmy je, nasycajmy się smakami, dotykiem, muzyką. Zmysłowa kąpiel, masowanie swojego ciała samemu lub z parterem, cieszenie się własną seksualnością – to wszystko możemy sobie dać w dniu pełni jako przedsmak przyjemności i obfitości, która jest przed nami. Chodzi jednak o coś więcej niż przyjemności i otwieranie się na przyjmowanie – chodzi o ucieleśnienie. O to czy czujesz, że jesteś w ciele, czy masz kontakt z potrzebami, odczuciami, tym co w tym ciele się dzieje teraz i czy pozostajesz w tym kontakcie nawet wtedy, gdy sytuacja wokoło się staje napięta, gdy czujesz złość, strach, czy smutek? Czy potrafisz czuć się bezpiecznie w ciele i czy możesz nauczyć się kontaktować z tym odczuciem bezpieczeństwa także gdy sytuacja staje się trudniejsza? Byk to znak mówiący o naszych zasobach (jak również zasobach Ziemi), to na ile mamy oparcie w ciele, umiejętność regulowania naszego stanu i bycia w kontakcie ze sobą w różnych sytuacjach to ogromny zasób, który pozwala nam stawiać czoła nawet najtrudniejszym emocjom i osobistym historiom. Dlatego zachęcam w czasie tej pełni i nie tylko do tego by przypomnieć sobie jak to jest czuć się bezpiecznie i eksplorować jak to odczuwam w ciele, jaki sposób oddychania, czucia siebie temu towarzyszy. Kolejnym krokiem może być przywoływanie tego stanu kiedy mierzymy się z czymś co jest dla nas trudne – czy potrafimy przywołać te fizyczne odczucia pozostając w kontakcie jednocześnie z tym co trudne i z poczuciem bezpieczeństwa w ciele? To z pewnością niełatwe tematy, ale czuję, że bardzo potrzebne w naszej drodze powrotu do ciała, do Ziemi i do samych siebie, jako żywych i seksualnych istot.

Pełnia ta prowadzi nas więc od cielesności, poprzez jej światła (przyjemność) i cienie (traumy i ból), do pełniejszego poczucia bezpieczeństwa w naszym własnym ciele, rozgoszczania się w nim nawet jeśli tylko kroczek po kroczku, z delikatnością wobec siebie i naszej historii, aż do tematu obfitości, która również oznacza rozluźnienie, choć czasem prowadzą do niej inne drogi, niż tylko dawanie sobie przyjemności ;) Jeśli jest to dla Ciebie ważny temat i chcesz go poeksplorować w czasie tej pełni napisałam więcej o moich odkryciach w tym temacie tutaj.

Każda pełnia to czas kiedy z jednaj strony możemy zobaczyć owoce tego co zasialiśmy dwa tygodnie temu podczas nowiu, a z drugiej kiedy rosną napięcia związane z manifestacją naszych celów. Czasem okazuje się, że jest trudniej niż się początkowo wydawało lub że odpowiedź ze świata wymaga od nas uwzględnienia innych perspektyw. Pojawiające się napięcia pokazują nam więc miejsca domagające się naszej uwagi, poszerzenia perspektywy, uwzględniania pomijanych dotąd potrzeb swoich lub partnera. Pełnia w Byku podkreśla temat potrzeby bezpieczeństwa, stabilności finansowej i relacyjnej. Otwiera także przed nami nowe perspektywy w tych sferach, więc jeżeli damy sobie czas na to by przyjrzeć się temu tam się dzieje, jakie są nasze potrzeby i dążenia i co mówi nasze ciało, to efekty mogą nas zaskoczyć – w końcu to też czas zaćmienia Księżyca, kiedy pada nań Cień Ziemi symbolizujący to czego nie widzimy w naszym odczuwaniu siebie. Zaćmienia często dają możliwość zaskakującego przeskoku świadomości i niejako „wyskoczenia” z kolein dotychczasowych wzorców (dlatego lepiej w czasie zaćmienia nie podejmować żadnych decyzji czy ważnych działań, bo wszak nie wiemy czy już nam przeskoczyło do końca, czy też dopiero jesteśmy w trakcie i przed nami jeszcze kolejna wolta ;) ). Jeśli więc damy uwagę temu co w naszym ciele i historii z nim związanych wydaje nam się „nierozwiązywalne” i zablokowane być może pojawi się tu coś co przyniesie zaskakujące rozwiązanie czy zmianę.

Dobrego czasu pełni obfitości, cielesności i przyjemności Wam życzę! :)

Teksty powiązane z tematami tej pełni:

  • o naszej relacji z obfitością - tutaj
  • o seksualności i tabu przez pryzmat baśni o Czerwonym Kapturku - tutaj
  • mój dawny tekst o byciu w ciele i o tym co dziś nazywamy "male gaze" (w tych tematach świadomość szczęśliwie mocno się rozszerza, więc proszę o wyrozumiałość ;) ) tutaj

Mniej powiązane, ale za to na czasie: ruszyły zapisy na Osobiste Astrokalendarze 2022! :) Więcej o tym tutaj

Jak co pełnię i co nów zapraszam Was serdecznie do udziału w grupowej medytacji na odległość dokładnie w momencie dopełnienia pełni, czyli o 09:57 w piątek rano. Więcej o Medytacjach Księżycowych dowiesz się tutaj.

Chcesz dostawać świeże newsy o tym co na niebie? Zapisz się do darmowego cotygodniowego Newslettera Free! Zapisy tutaj.

A dla spragnionych pełnych - bardzo bogatych - cotygodniowych informacji wraz z prognozą na każdy dzień możliwość subskrypcji Newslettera Premium tutaj.

poniedziałek, 1 listopada 2021

Nów w Skorpionie - 4 listopada 2021





Nów w Skorpionie, znaku Cienia, wydaje się być najciemniejszym ze wszystkich nowiów. Melancholia jesienna już jest w pełni, jesteśmy tuż po święcie zmarłych i jesteśmy w tym czasie szczególnie wyczuleni na temat przemijania i żegnania się z tym co odchodzi. Skorpion wyczula nas również na sprawy związane z przemocą, manipulacją, tabu, przypomina nam o naszych lękach i o tym czego sami w sobie nie chcemy zazwyczaj zobaczyć. To jest więc czas niełatwy, ale niezwykle ważny. Tak jak drzewa pozbywamy się teraz osłon z liści, po to by zobaczyć nagą prawdę. Tak jak one zrzucamy to co stare i przygotowujemy się na czas regeneracji. Nów w Skorpionie to właśnie czas kiedy możemy doświadczyć głębokiej odnowy i wewnętrznego odrodzenia, jeśli tylko zgodzimy się pozwolić by to co ma odejść odeszło. Skorpion to znak Feniksa odradzającego się z popiołów, by to jednak nastąpiło najpierw musi przylecieć na miejsce tego radykalnego rytuału i poddać się płomieniom transformacji. Wraz z płomieniami odchodzą nasze żale, niespełnione oczekiwania, nasz ból i żałoba. Odchodzą też maski za którymi próbowaliśmy się schować: kontrola, dominacja, pozorna siła, wszystko to czym próbowaliśmy przykryć i schować naszą traumę, ból, lęk, brak poczucia bezpieczeństwa. Feniks wraca bo wie, że w ogniu przemiany odnajdzie wolność i odrodzi się silniejszy. Znak Skorpiona jest o najgłębszej regeneracji i o tym, ze kiedy puszczamy to co trzymaliśmy kurczowo to odzyskujemy moc.

Wspomniałam wyżej o odzyskiwaniu wolności i to również będzie ważny temat tego nowiu, ponieważ naprzeciwko Słońca i Księżyca ustawi się buntowniczy Uran. Mogą nas złocić wszelkie ograniczenia, możemy czuć potrzebę manifestowania naszej odrębności, czy niezgody. Możemy czuć głęboką potrzebę przełomu, transformacji tego co stare, wyrwania się na wolność z dawnych ograniczeń i puszczenia tego co bez naszych wysiłków już dawno by upadło. Uran w Byku też mocno aktywuje zmianę poprzez ciało: możemy zrzucać z siebie napięcie i emocje z przeszłości, tak jak zwierzęta, które wytrząsają stres. Jeśli więc pojawią się „dziwne” napięcia w ciele, drżenia, tiki to warto za tym pójść i zanurzając się w ciele i jego historii pozwolić sobie uwolnić traumy i emocje. Może być też wręcz przeciwnie: to cudze tiki, impulsywne reakcje i emocje będą nas drażnić. To naturalne bo, nów w Skorpionie jest o tym, że potrzebujemy się chować w naszej jaskini, bo tylko wtedy możemy spotkać się z tym co się w niej kryje. Postawienie granic i zadbanie o przestrzeń dla siebie może być więc bardzo ważnym wyzwaniem tego czasu. W wielu przypadkach tak naprawdę nie chodzi o nic więcej: po prostu zadbać o bezpieczną przestrzeń, by wszystkie niewyrażone emocje ostatniego roku (tudzież dawniejsze) mogły bezpiecznie popłynąć, bez oceniania, bez prób kontroli, na tyle na ile potrafimy je puścić na ten moment, oddawanie nowiowi tego co już nie nasze… aż proces się dopełni, Feniks dopali, a my poczujemy jak w puste miejsce w nas wpływa nowe życie :)




Główne wątki jakie mogą teraz się uaktywniać i którym warto się przyjrzeć to:


• nasze relacje i wszystko to co w nich mroczne, niewyrażone, przemocowe i nie wprost,

• nasza seksualność i wszelkie historie, które mogły nas od niej odciąć,

• nasz stosunek do pieniędzy, problemy z długami i zobowiązaniami wobec innych,

• niewyrażone emocje i wszystko to co sami staramy się przed sobą (i innymi) ukryć,

• potrzeba kontroli siebie i innych jako coś co hamuje nas przed pójściem do przodu

• wszystko to co wiąże się z tematem chorób i śmierci, z żałobą, pożegnaniami

• tendencje autodestruktywne i depresyjne i to wszystko co za nimi się kryje

• poszukiwaniem swojej wewnętrznej mocy i mocy do uzdrawiania siebie i innych

• generalnie jest to dobry czas na terapię, szukanie profesjonalnego wsparcia jeśli jest taka potrzeba.


Nów jest czasem, który otwiera i inicjuje okres zmian, o ile podejdziemy do niego ze świadomością i otwartością. Jeżeli czujesz, że coś chcesz w swym życiu zmienić to jest najwyższy czas na to by zobaczyć co Cię trzyma i uwolnić swoją moc.

Głęboko regenerującego i oczyszczającego czasu Wam życzę!


Powiązane teksty: 
  • o smutku przewodniku do Ciemności - wiersz
  • o różnicy między żalem a smutkiem - tutaj
  • o obejmowaniu Cienia i siebie w tym co trudne - wiersz
  • o poczuciu winy w grach relacyjnych - tutaj
  • o depresji - moje doświadczenie i perspektywa - tutaj
  • wiersz dla tych co idą przez Ciemność <3 - tutaj

Jak co pełnię i co nów zapraszam Was serdecznie do udziału w grupowej medytacji na odległość dokładnie w momencie kulminacji nowiu , czyli o 22:14 w czwartek. Więcej o Medytacjach Księżycowych dowiesz się tutaj.

Chcesz dostawać świeże newsy o tym co na niebie? Zapisz się do darmowego cotygodniowego newslettera! Zapisy tutaj.

A dla spragnionych pełnych - bardzo bogatych - cotygodniowych informacji wraz z prognozą na każdy dzień możliwość subskrypcji Newslettera Premium tutaj.