poniedziałek, 27 września 2021

Retrogradacja Merkurego w Wadze: 27 września - 18 października 2021

 



Merkury w astrologii reprezentuje nasz umysł. Kiedy wchodzi w retrogradację naturalnym ruchem przekierowanie uwagi z tego co przed nami na to co za nami, a także na to gdzie w naszych planach, umowach, decyzjach potrzebujemy jeszcze wrócić, co zmienić, co przeformułować, a z czego może zrezygnować. Retrogradacja Merkurego w Wadze wnosi tu ważny aspekt relacyjny – być może więc będziemy potrzebowali wrócić do rozmów, które kiedyś przeprowadziliśmy, by coś dopowiedzieć, o coś dopytać, coś wyjaśnić. Ważne rzeczy mogą się dziać w naszych relacjach uczuciowych, tych aktualnych i tych z przeszłości, ale też w relacjach biznesowych, gdzie możemy potrzebować wrócić to dawnych ustaleń, umów i coś doprecyzować lub odkręcić. Jednak te rozmowy, powroty, wyjaśnienia to dopiero początek głębin do jakich zaprasza nas tym razem retrogradujący Merkury. Konieczność z jednej strony klarowniejszej komunikacji naszych potrzeb, stawiania granic, oraz wyplątywania się z niesłużących nam „kompromisów” i układów to impuls do tego by zobaczyć co w tym jest dla nas trudne i dlaczego. W jakie układy relacyjne się wikłamy, jakie błędy we wnoszeniu naszych potrzeb i granic wciąż popełniamy, gdzie zdradzamy siebie dla relacji i jakie potrzeby za tym stoją.

Jeśli chodzi o głębię działania to ta retrogradacja jest wyjątkowa, bo mocno spleciona z wpływami pana podziemi i naszej podświadomości – Plutonem. Mogliśmy to odczuwać już od tygodnia, ponieważ zwalniający Merkury utworzył kwadraturę do Plutona (pierwsza kulminacja była w środę - pisałam o tym więcej w Newsletterze Premium) i przez retrogradację trochę w niej jeszcze zostanie… jest to układ, który sprzyja zarówno ciężkim, depresyjnym myślom, jak i niezwykle głębokim, wiwisekcyjnym wglądom. Jest jak intelektualny nóż chirurga, którym możemy ranić siebie i innych, ale jak ukierunkujemy go świadomie w źródło naszego bólu, lęku, kompulsywnych reakcji to możemy przeciąć ostrzem świadomości największe węzły gordyjskie w naszej podświadomości. To jednak może trochę potrwać, być może nawet całą retrogradację, a być może „tylko” do początku października (1 do 3.10), kiedy doświadczymy drugiej kulminacji tej kwadratury. Tak czy inaczej przyglądajmy się temu co się teraz w nas dzieje – i w naszych relacjach – z najwyższą uwagą, ostrożnością, a także z czułością do siebie i wyrozumiałością… w takich głęboko transformacyjnych momentach potrzebujemy jej przecież najwięcej! Jeśli akurat nie mamy szczególnych tematów do rozwikływania w czasie tej retrogradacji, to i tak możemy skorzystać z energii tego czasu na pogłębienie naszego rozumienia w tematach relacyjnych i komunikacyjnych, chociażby poprzez naukę jak lepiej trafiać z naszymi komunikatami do ludzi, jak być lepiej rozumianym, ale też szczególnie ważne – jak lepiej rozumieć, jak prawdziwie słuchać, jak wychodzić poza naszą wąską perspektywę i uwzględniać innych w naszym życiu nie jako „obiekty” naszych działań, ale jako pełnowymiarowe istoty ludzkie (czy np. zwierzęce :) ), które mogą wnieść w nasze życie niesamowite ożywienie, jeśli tylko zobaczymy je jakimi są i odważymy się na głęboko ryzykowne spotkanie. Głęboko ryzykowne, ponieważ kiedy spotykamy się w z druga istotą rezygnując z naszych celów wobec jej i naszych wyobrażeń i pozwalając sobie na zobaczenie jej dokładnie taką jaka teraz jest oraz na pokazanie jej siebie, dokładnie takimi jacy teraz jesteśmy… to jest spotkanie po jakim obie strony wychodzą zmienione, mniej lub bardziej. Na najgłębszym poziomie te retrogradacja będzie nas konfrontować z tym wszystkim co sprawia, że trudno nam w takie spotkanie czasem wejść, że zasłaniamy się rolami, obudowujemy celami, fortyfikujemy przekonaniami, pomysłami jak drugą osobę „zmienić”, „ukierunkować” w wygodnym dla nas kierunku, jak jej „pomóc”, albo przeciwnie jak z jej zasobów skorzystać… wszystko tylko nie spotkanie, w którym nie ma żadnego celu i nie wiadomo co z niego może wyjść ;) Szczególnie dojmujące jest to w relacjach romantycznych, kiedy bardzo dużo robimy by „coś osiągnąć” w kontakcie z potencjalnym lub aktualnym partnerem, gdy chcemy zrobić dobre wrażenie, „nie zniechęcić”, uniknąć napięć, czy przeciwnie przeforsować swoją agendę… a w tym wszystkim gdzieś umyka podmiotowość tej drugiej osoby, jej odmienny od naszego świat potrzeb, doświadczeń, osobistych trudności czy traum, który zawsze jest dla nas tajemnicą, do której jedynym kluczem jest zostawienie wszystkim przed-sądów i uważne słuchanie (o tym kiedyś spłynął mi ten tekst).

To o czym piszę ma dużo wspólnego z nadużywaniem siebie i innych: bo mamy jakieś cele w związku z relacją, bo nie chcemy ryzykować odrzucenia, bo pragniemy miłości, bo cokolwiek… To co ważne to to, że jeżeli robimy to innym to na pewno też robimy to sobie – a jeśli robimy to sobie, to też gdzieś robimy to nieświadomie innym. Retrogradacja w Wadze pomoże nam w poszukiwaniu balansu, w którym zamiast używać siebie by utrzymać relację i/lub używać innych by poczuć się lepiej i uniknąć spotkania z tym czego się boimy będziemy odkrywać, że słuchając naszych własnych potrzeb łatwiej nam też być w kontakcie z potrzebami innych – tu nie ma sprzeczności czy walki :) Walka jest wtedy, gdy chcemy by to ktoś inny zobaczył, nazwał, zaspokoił nasze potrzeby za nas lub gdy my staramy się zaspokoić nasze potrzeby dbając o drugą osobę tak jak byśmy chcieli by o nas zadbano, nie widząc, że to nasze potrzeby, a nie jego. Widzenie, słuchanie, wnoszenie, wewnętrzna uczciwość, szacunek do odmienności drugiej osoby i jej potrzeb – to klucze na ten czas. Zaś wszelkie zawirowania relacyjne, mniejsze i większe, aktualne i te wracające do nas z przeszłości, romantyczne, zawodowe, towarzyskie… będą informacjami gdzie nie widzimy i nie wnosimy naszych potrzeb i perspektyw uczciwie i gdzie chowamy się za konwenansami, koncepcjami, oczekiwaniami dotyczącymi innych. Przez cały miesiąc kiedy Słońce jest w znaku Wagi (oraz Mars) będziemy się rozwijać najbardziej poprzez spotkanie z drugą osobą, poprzez przeglądanie się w naszych relacjach jak w lustrze a także uczeniu się od innych jak można spojrzeć na życie zupełnie inaczej. Okres retrogradacji będzie zaś czasem, kiedy ten proces będzie szedł szczególnie głęboko, w kierunku tego co poprzez dostrzeżenie i nazwanie możemy transformować zmieniając wzorce z przeszłości i domykając z miłością do siebie bolesne historie, które za nimi stały, oraz otwierając się na nowy wymiar spotkania z drugim człowiekiem, czy na intymność i związek. 





Wychodząc z tych głębin na poziom wydarzeń w świecie zewnętrznym szczególnie prawdopodobne będą teraz powroty do tematów naszych byłych związków, spotkania partnerów z przeszłości, czy osób które wywarły na nas kiedyś duży wpływ. Będzie to też czas, kiedy nasze dotychczasowe sposoby przyciągania uwagi, uwodzenia, czy budowania relacji mogą przestać działać tak dobrze (lub tak źle ;) ) i trzeba będzie się zatrzymać i poszukać tego co i dlaczego przestało działać i jak mogę budować relacje w inny sposób – zdrowszy, bardziej zgodny z tym w jakim miejscu jestem teraz. W szeroko rozumianej pracy z ludźmi mogą się pojawić częstsze napięcia i nieporozumienia, podobnie w pracy związanej ze sztuką – i tu też może być potrzebne wejście głębiej i wypracowanie nowego podejścia, które pełniej odpowiada naszym potrzebom. Jak to w retrogradacji bywa wszystko to co dotąd działało „z automatu” może się zacząć wieszać, co jest sygnałem że to co kiedyś sobie wypracowaliśmy może wymagać zmiany, szczególnie w obszarze relacji.

Przypomnę też tradycyjne porady dotyczące retrogradacji: nie podpisywać umów, nie robić poważniejszych zakupów, zrobić natomiast kopie zapasowe na komputerze i zabezpieczyć się przed ewentualnymi awariami, wychodzić z wyprzedzeniem na ważne spotkania i sprawdzać przedtem czy aby wszystko mamy ze sobą ;) Jeżeli już coś musimy podpisać, to najpierw trzy razy przeczytajmy i nic nie zostawiajmy w niedopowiedzeniu, czy "na gębę". W tym czasie generalnie lepiej może nam służyć komunikowanie swoich myśli za pośrednictwem pisma, co pozwoli uniknąć nieporozumień, a także może sprzyjać wszelkiej maści pisarzom :).  Posiadacze Osobistego Astrokalendarza mogą sprawdzić jakie sfery życia (domy)  aktywizuje retrogradujący Merkury, czyli gdzie potrzebne będą poprawki i szczególna uważność (Astrokalendarze można zamawiać przez cały rok). 

Pięknego i owocnego czasu zwrócenia się do wnętrza i przywracania balansu w relacji ze sobą i z innymi Wam życzę! :) 


Teksty na ten czas:

  • o dawaniu i przyjmowaniu, kiedy dają radość, a kiedy są nadużyciem - tutaj.
  • Przewodnik relacyjny, czyli dlaczego warto wiedzieć gdzie jest Wenus nasza i partnera i co to nam mówi - tutaj
  • o drodze do spotkania i szacunku w relacji - tutaj
  • o grze relacyjnej w poczucie winy - tutaj


Chcesz dostawać świeże newsy o tym co na niebie? Zapisz się do darmowego cotygodniowego Moonset Newslettera! Zapisy tutaj.

A dla spragnionych pełnych - bardzo bogatych - cotygodniowych informacji wraz z prognozą na każdy dzień możliwość subskrypcji Newslettera Premium tutaj.



sobota, 18 września 2021

Pełnia w Rybach: 21 września 2021

 



Po nowiu w Pannie – czasie zasiewania ziaren nowego cyklu i pracy bardzo „przy ziemi” – przychodzi pełnia w Rybach, która bardzo jest o śnieniu, uduchowionych lotach i gubieniu się w labiryntach, marzeniach oraz o tym jak połączyć świat ducha i świat materii. Nasza kultura nauczyła nas myślenia o tym, że te dwa światy są odrębne, że „musimy” wybierać to co przyziemne i konkretne lub to co uduchowione, natchnione. Kiedy jednak spotykamy się z polaryzacją (a w każdą pełnię to się dzieje) to oznacza, że tak naprawdę mamy do czynienia z jednością, która ma dwie strony, które bez siebie nie mogą istnieć, tak jak dzień nie może istnieć bez nocy. Polaryzacja Panna-Ryby aktywna w czasie tej pełni, na głębszym poziomie ukazuje, że materia nie może istnieć bez ducha, z którego się wyłania, ani duch nie może istnieć bez materii poprzez którą się manifestuje. Nasze wizje, marzenia, duchowe natchnienia nabierają znaczenia kiedy stają się częścią rzeczywistości, która nas otacza, kiedy sny, które śnimy wplatamy w tkaninę codzienności. A nasza codzienność, gdy jej się przyjrzymy dobrze jest nieustającym cudem i epifanią ;) Napięcie między tymi sferami pojawia się wtedy, gdy na któryś z tych biegunów nie mamy zgody i gdy to świat zewnętrzny musi nam przypominać, że a) nie da się wszystkiego uporządkować, kontrolować, „przepracować” – chaos i nieprzewidywalność są istotą naszej podróży a nie jej marginalnymi niedogodnościami do wyeliminowania; b) ten kto lata wysoko i nie pamięta o tym, że materia ma swoje prawa, kończy jak Ikar, który wzleciał wysoko na skrzydłach, które dostał od ojca i zapomniał, że nie jest ptakiem i że o skrzydła (i o ludzkie ciało) trzeba zadbać by mogły zanieść nas daleko.

O Ikarze i Dedalu już pisałam w Moonset Newsletterze przy okazji niedawnych aspektów wprowadzających nas w tematy tej pełni już od dwóch tygodni. Wiem, że Ikar - marzyciel dla wielu będzie bliższy niż Dedal – pragmatyk: to kolejna nakładka kulturowa jaką otrzymaliśmy by tak to postrzegać, by ich postawy porównywać i wybierać nam bliższą. Mamy w sobie zarówno Ikara jak i Dedala. Ikar to sama szalona idea lotu – nasze marzenie, Dedal to ten co ją wciela w życie. Jest on niezbędny byśmy w ogóle mogli wzlecieć… no chyba, że będziemy korzystać z "pożyczonych" skrzydeł, co jednak często źle się kończy – współczesny Ikar pewnie w niejednej sekcie szukałby swoich skrzydeł ;) Ikar jednak też przypomina nam, że czasem warto się zgubić, oddać doświadczeniu, przeżyć je w pełni, popłynąć z nurtem… o ile Dedal nad nami czuwa gdzieś z boku i dba byśmy bezpiecznie dolecieli do krainy naszych marzeń :)

Wracając z krainy mitów, do naszego tu i teraz oraz nadchodzącej pełni… ;) Pełnie tak mają, że podbijają energię zmian i emocje, które przez ostatnie tygodnie się rozwijały. To czas kiedy to co w nas nabrzmiało potrzebuje wybrzmieć, czy to jako słowa, czy jako działania, z którymi wychodzimy w świat, czy też jako emocje, które w danym cyklu się w nas nagromadziły. Pełnie w Rybach zaś są często szczególnie emocjonalne ;) To dobry czas by sobie odpuścić wszystkie obowiązki, koncepcje działań i po prostu pobyć z naszymi emocjami, pozwolić by przepłynęły przez nas i użyźniły naszą duszę lub by po prostu by głęboko odpocząć, pozwalając sobie odpuścić wszystkie oczekiwania i rozpuścić się w tym co jest. Z puszczenia kontroli w tym czasie może się wyłonić wyjątkowa wena twórcza, wizje, doznania mistyczne, czy też inna magia :) Jeśli jednak ten czas wykorzystamy „tylko” po to by dostroić się do samych siebie, uwolnić wszystkie zatrzymane emocje, pozwolić sobie być dokładnie w takim momencie naszej drogi w jakim jesteśmy i objąć siebie w tym miłością… to to będzie najważniejszy cud jakiego możemy doświadczyć :)

Pełnia w Rybach to czas wewnętrznego oczyszczenia, uwalniania, obmywania siebie z czułością, łączenia ze światem w tym kolektywnym doświadczeniu, odczuwania jak jesteśmy połączeni kiedy tak fale doznań przepływają przez nas. Zmywamy z siebie doświadczenia tego lata z wdzięcznością, zmywamy zarówno przywiązania do tego co było pięknego, jak i żale i oczekiwania, że mogło być coś więcej… oczyszczamy się z napięć, w które ostatni czas obfitował, ale nie poprzez zaprzeczanie im, a poprzez pozwolenie by energia emocji popłynęła i te napięcia rozpuściła.

Pełnia w Rybach czasem marzeń i śnienia :) Jeżeli otworzysz się na sprawy duchowe, medytację, czy marzenia będzie to czas wyjątkowej magii. Jeżeli jednak będziesz z tym walczyć i próbować działać według ustalonego planu, możesz się pogubić w księżycowej mgle. Dobry czas by odpuścić sobie, nic nie planować, pobyć w tym co jest, dać się unieść uczuciom, wizjom i marzeniom. Jeśli czujesz, że wzbiera w Tobie fala – idź za nią :) Zaś jeśli potrzebujesz zaprosić nową wizję czy też raczej przypomnieć sobie co jest drogą Twojej duszy, marzeniem które teraz chce się zamanifestować w Twoim życiu, możesz wsłuchać się w jej głos w medytacji i poprosić swoją duszę o odpowiedź. Jeśli już wiesz co chcesz zaprosić w czasie tej pełni możesz w czasie medytacji poczuć jakby to było, gdyby Twoje marzenie się spełniło, jakie odczucia w ciele towarzyszą tej wizji? Jakie emocje? Co możesz robić by częściej tak się czuć niezależnie od tego co się zadziewa w świecie? Jakie wybory sprzyjają temu by czuć się tak częściej? A jakie oddalają Cię od tego stanu? W ten sposób Twoje marzenie kontaktuje Cię z Twoimi głębokimi potrzebami i może Cię prowadzić poprzez zwątpienia.

Nadchodząca pełnia bardzo sprzyja nie tylko marzeniom, ale też budowaniu mostu pomiędzy śnieniem a rzeczywistością. Obmyty w wodach oceanu Ikar przychodzi z nową wizją i teraz Dedal może się zabrać do pracy ;) Czas tej pełni, kiedy Słońce jest w pragmatycznej Pannie pomaga nam mocniej skonkretyzować nasze wizje i przekuć marzenia na konkretne kroki możliwe do zrealizowania tu i teraz. To według mnie najmocniejsza forma wysyłania na pełnię intencji – symboliczny lub więcej niż symboliczny pierwszy krok na drodze do celu :)

Pełnia w Rybach uczy nas też tego w jaki sposób możemy uświęcić każdy swój dzień, wprowadzić sacrum w „szarą” codzienność, celebrować życie tu i teraz. Właśnie ta pełnia może nam pomóc nie tyle wpuścić magię do naszego codziennego życia, ile dostrzec, że ona zawsze tam była ;) Odkrywać duchowy wymiar tego co proste, zwykłe, naszych codziennych czynności i doświadczenia bycia częścią cykli natury, w której każdy moment jest święty :)



Powiązane teksty:

... tym razem nie czuję by wskazywać coś konkretnego. Zapraszam Cię do listy moich tekstów o emocjach oraz do krótszych tekstów i wierszy na fb, by magia tej pełni i Twoja dusza poprowadziła Cię do czegoś co na ten moment potrzebujesz :) 



Jak co pełnię i co nów zapraszam Was serdecznie do udziału w grupowej medytacji na odległość dokładnie w momencie dopełnienia pełni, czyli tym razem o 01:55 w nocy z poniedziałku na wtorek. Więcej o Medytacjach Księżycowych dowiesz się tutaj.

Chcesz dostawać świeże newsy o tym co na niebie? Zapisz się do darmowego cotygodniowego Moonset Newslettera! Zapisy tutaj.

A dla spragnionych pełnych - bardzo bogatych - cotygodniowych informacji wraz z prognozą na każdy dzień możliwość subskrypcji Newslettera Premium tutaj.