Pełnia w Skorpionie dokładnie w czasie, kiedy władca tego znaku Pluton wchodzi w retrogradację ma szanse być emocjonalnym wydarzeniem tego roku ;) Portale ekscytują się, że oto nadchodzi „Różowy Superksiężyc”… jednak raczej nie spodziewałabym się, że będzie on szczególnie „różowy” ;) Sama pełnia w Skorpionie niesie ze sobą mocno transformującą jakość, kiedy spotykamy się z trudnymi emocjami, tematami, z naszym Cieniem i pragnieniami, które w sobie tłumiliśmy. Czas gdy Pluton zmienia kierunek dodaje temu dużo większą wagę, poczucie, że czyścimy coś dużo poważniejszego, starszego, dotykającego esencji naszych zranień, być może też poza tym co jesteśmy w stanie pamiętać.
Pluton ma moc odkorkowywania energii tam gdzie była ona długo zablokowana, acz trzeba pamiętać, że zazwyczaj najpierw wynoszone są na powierzchnię różne brudy, odetkana rura zazwyczaj nie pachnie fiołkami ;) Ta pełnia bardzo sprzyja takiemu procesowi, choć jak zawsze bardzo dużo zależy od nas i od tego co będziemy robić z pojawiającymi się napięciami czy emocjami. Lęk przed tym co ukryte może nas pchać do działań destrukcyjnych, do próby kontroli rzeczywistości, wywierania wpływu na innych, nawet do używania przemocy. Nie każdy będzie doświadczał tak mocnego procesu oczyszczania i uzdrawiania, ale jeśli pojawiają się w tym czasie trudne emocje i doświadczenia potrzebujemy być bardzo uważni na to co robimy, na to jak staramy się manipulować rzeczywistością i wymusić to by było tak jak chcemy i jakie emocje są pod naszymi impulsywnymi reakcjami. Pełnie często pchają nas do tego by rozgrywać pojawiające się napięcia w relacjach, projektować to co trudne na innych i wchodzić w konfrontację ze światem. Ta konkretna może nawet „inspirować” nas do działań odwetowych, przemocowych, nadużywających wobec siebie i innych. Dlatego kiedy czujemy się „sprowokowani” czy mocno dotknięci jakąś sytuacją warto przed jakąkolwiek reakcją bardzo uważnie przyjrzeć się sobie, swoim motywacjom i potrzebom, a także zadbać o siebie jeśli czujemy, że otoczenie porusza w nas bardzo wrażliwe struny. Jeśli w tym czasie doświadczamy poczucie ciężaru, trudnych emocji, napięcia, czy trudności relacyjnych warto się zatrzymać i przyjrzeć temu co wyzwala w nas te reakcje, z jakich dawnych historii i niezaspokojonych potrzeb one wypływają oraz o czym chcę nam powiedzieć. To czas kiedy zablokowane emocje mogą w końcu popłynąć i uwolnić nas od ciężaru, który długo nosiliśmy w sobie – jeśli tylko im na to pozwolimy i skupimy naszą uwagę na sobie, a nie na tym co robią inni.
Pełnia w Skorpionie to intensywny czas, w którym wielkie obietnice łączą się z wyzwaniem spotkania z własnym cieniem. Doświadczamy teraz silnych emocji, lęków, gniewu, zazdrości… ale też pogłębionej świadomości siebie, wewnętrznej mocy, rozkoszy i ekstazy aż na granicy bólu. Możemy znaleźć głęboko ukryty skarb, ale w tym celu trzeba zanurzyć się to co w nas najmroczniejsze i w to czego boimy się najbardziej. To czas nagradzający tych, którzy odważnie konfrontują się z własnym cieniem i trudny dla tych, którzy wolą widzieć zło na zewnątrz siebie. Kat i ofiara mieszkają w nas, nadużywamy sami siebie i pozwalamy innym się nadużywać; dążymy do podporządkowania innych i do stłumienia inności w sobie… Toczy się wewnętrzna gra, którą jedni z uwagi na horoskop indywidualny odczują silniej, podczas gdy inni marginalnie. W czasie tej pełni warto być jednak wyczulonym na targające nami emocje i na kompulsywnie pojawiające się zachowania, bo mogą nam one odsłonić taki kawałek samych siebie, którego byśmy się nie spodziewali. Jest więc to czas sprzyjający własnej pracy terapeutycznej, pracy z cieniem i uwalnianiu trudnych emocji.
Nadchodząca pełnia to mocny czas na wypowiadanie i rytuały, warto jednak oprzeć się pokusie brania od świata tego, co tak naprawdę nie jest nam niezbędne i czerpania mocy z zewnątrz zamiast szukania jej wewnątrz. Jeżeli pragniesz poszukać swojego wewnętrznego źródła zasilania, mocy sprawczej czy chcesz obudzić swoją kundalini– to idealny czas na takie poszukiwania. To dobry czas na pracę z energią seksualną, oraz na odkrywanie tego wszystkiego co ją nam blokuje, jak poczucie winy i wstydu, traumy i nadużycia, wszystkie te sytuacje, w których nasza seksualność nie została uszanowana i objęta miłością. Teraz jest mocny czas by do tego wrócić i by samemu lub ze wsparciem wrócić do tych doświadczeń i samemu dać sobie w tym miłość, akceptację i zrozumienie, oraz zgodę na wszystkie emocje, które się w nas w związku z tym pojawiły. Kontakt z ciałem i z seksualnością jest punktem wyjścia do poszukiwań wewnętrznej mocy i w tym czasie również praktyki pomagające nam się skontaktować z naszą energią seksualną mogą być szczególnie owocne. To także idealny czas na seks z partnerem lub z samym sobą. Rośnie nasze libido i potrzeby intensywnych doświadczeń głębokiego spotkania z parterem i ze swoją seksualnością. To również dobry sposób na rozładowanie napięć związanych z pełnią, ale tutaj warto wnieść świadomość w to co się dzieje i nie uciekać od tego co nieprzyjemne dla powierzchownej ulgi, bo w ten sposób łatwo możemy rozproszyć energię, którą daje nam ten czas i doświadczyć seksu jako czegoś osłabiającego czy nawet nadużywającego. Uważne eksplorowanie tej sfery może poprowadzić nas do ważnych odkryć pokazujących w jaki sposób radzimy sobie z energią seksualną i jak to się przekłada na nasze życie.
Ważnym tematem, który może się pojawić w tym czasie to temat śmierci, tego jak nam jest z naszą i cudzą przemijalnością, spotkanie z lękiem przed śmiercią, chorobą, utratą mocy, zależnością, utratą…. Na głębszym poziomie Skorpion i Pluton uczą nas jak odpuszczać, jak pozwalać by to co ma odejść odeszło, jak umierać i odradzać się, jak żegnać dawne życie i dawnego siebie bez żadnej gwarancji, że przyszłość zapełni pustkę. To czas zanurzania się w pustce, w Ciemności, odpuszczania dawnej tożsamości nie dlatego, że coś chcemy przez to osiągnąć, a dlatego, że coś nas tam woła i że gdy nie słuchamy tego głosu utykamy w życiu, które nas już nie karmi i w napięciu, które nas odcina od siebie i od świata. Piękną praktyką (dla tych, który są na nią gotowi ) na ten czas jest wyobrażanie sobie, że umieramy i doświadczanie tego jakie jest to odczucie w ciele, jakie obrazy się pojawiają, czego nas to doświadczenie uczy, jakie nasze skarby wydobywa na powierzchnię.
Po drugiej stronie wszystkich tych uwalniających, choć czasem trudnych doświadczeń jest pełniejsze doświadczenie bycia żywym, odrodzenie w ciele, w seksualności, w naszej mocy.
Pięknego czasu głębokiego odradzania i sięgania po ukryte skarby Wam życzę!
Powiązane teksty:
- wiersz o obejmowaniu Cienia - tutaj
- co się dzieje, gdy nie puszczamy, czyli o smutku i żalu - tutaj
- o uwolnionej od traum seksualności, czyli o Czerwonym Kapturku - tutaj
- wiersz o drodze przez traumę i żałobę - tutaj
Chcesz dostawać świeże newsy o tym co na niebie? Zapisz się do darmowego cotygodniowego newslettera! Zapisy tutaj.
A dla spragnionych pełnych cotygodniowych informacji wraz z prognozą na każdy dzień możliwość subskrypcji Newslettera Premium tutaj.