wtorek, 24 czerwca 2025

Nów w Raku: 25 czerwca 2025 - Powrót do Źródła

 



Co roku nów w Raku jest czasem symbolicznego powrotu do Domu, do tej przestrzeni w nas i w świecie, gdzie czujemy się bezpiecznie, gdzie przynależymy, gdzie jest to co nas karmi, a także do źródła dawnej mądrości w nas. 




W tym roku nów ten będzie jednak czymś więcej: potężnym momentem inicjacji rocznego procesu poszerzania naszej przestrzeni bezpieczeństwa, uzdrawiania i kojenia delikatnych miejsc w nas, które w czasie minionej retrogradacji Marsa w Raku (styczeń-kwiecień 2025, a szerzej także wrzesień i październik 2024), mogły dostać mocno w kość i gdzie mogliśmy utracić poczucie bezpieczeństwa. Proces ten ma związek z dobroczynnym Jowiszem, który 9 czerwca przeszedł do Raka, gdzie zostanie cały rok, co po roku jego pobytu w Bliźniętach może nam przynieść ugruntowanie po rozproszeniu, powrót nadziei, tam, gdzie były tylko wątpliwości, a także zadbanie o siebie, o emocje i ciało, po okresie nadmiernego mentalnego pobudzenia i odcięcia od tychże. 

Nadchodzący nów jest jednocześnie mocnym powitaniem Jowisza w Raku, ponieważ wypada krótko po jego połączeniu ze Słońcem (we wtorek), co oznacza moment domknięcia starego cyklu jowiszowego i otwarcia nowego, poprzez odrodzenie Jowisza w ogniu Słońca i rozpalenie słoneczną iskrą nowych jowiszowych idei. W czasie nowiu będziemy więc mieli Słońce, Księżyc i Jowisza tuż obok siebie, a typowe tematy Raka otrzymają w ten sposób jowiszowe wzmocnienie - to tak, jakbyśmy podkreślili je podwójną kreską, dodali parę wykrzykników i celebracyjnych emoji ;) Zazwyczaj zwiastuje to przyjemny, karmiący, inicjujący dobre dla nas zmiany nów, choć czasem może to oznaczać również spektakularne uwolnienie od czegoś, co nam zagracało wewnętrzną lub zewnętrzną przestrzeń, poszerzenie horyzontów, spotkanie z czymś nieznanym, a co nie musi być już źródłem lęku. Czas ten jest jak otwieranie szeroko okien w naszym domu, przewietrzenie zatęchłych kątów, uwolnienie od tego co już nas nie cieszy i nie inspiruje. Możemy to zrealizować dosłownie jako porządki z rozmachem, ale też na planie wewnętrznym. To czas pytania o to, czym jest dla nas Dom i czym chcemy, by był. Co nam daje poczucie bezpieczeństwa, połączenia, ukorzenienia w świecie? 

Wbrew popularnym tezom, prawdziwy rozwój to nie wychodzenie ze strefy komfortu, a jej poszerzanie. To oznacza, że na początku potrzebujemy nawiązać dobry “kontakt z bazą”, czyli poznać dobrze czym jest nasza strefa komfortu i jak możemy ją odnaleźć, gdy coś nas z niej wyrzuci, zanim zaczniemy cokolwiek majstrować przy jej granicach ;) Jest to dokładnie to, czego będzie nas przed nadchodzący rok uczył Jowisz w Raku: jak możemy się rozwijać i poszerzać naszą życiową przestrzeń, bez tracenia połączenia z naszą bazą bezpieczeństwa, z ciałem, emocjami i tym, co nas karmi. Jednym ze źródeł inspiracji w tym temacie może być poznanie lepiej pozycji Księżyca w naszym horoskopie urodzeniowym - w tym artykule napisałam na ten temat więcej i opisałam, czym dla różnych księżycowych znaków jest baza bezpieczeństwa i jak bardzo się pod tym względem różnimy ;)





Połączenie instynktowej i połączonej ze Źródłem mądrości Raka z Jowiszem, który w astrologii patronuje systemom wiedzy, obejmującej szeroką perspektywę mądrości, wierzeniom i światopodglądom dającym poczucie sensowności świata, w którym żyjemy, oznacza, że w czasie tego nowiu może do nas przyjść niespodzianie to, co nazywać możemy "mądrością przodków", "mądrością Ziemi", "starodawną mądrością", czy jakoś w ten deseń ;) To czas kiedy możemy czerpać ze studni mądrości wewnątrz nas, do której docieramy kiedy skupiamy się na wewnętrznym prowadzeniu, zamiast podążania za zewnętrznymi nauczycielami i intelektualnymi konceptami.  To czas, gdy możliwe jest zrozumienie i rozwikłanie rodowej karmy, a także odnalezienie tego, za czym tęskniliśmy w sercu, jak idea domu, rodziny, bliskości, bezpieczeństwa, wsparcia, które dotąd wydawały się w jakiś sposób nieosiągalne, “nie dla nas”. To czas poszerzania zasięgu tego co “dla nas”, tego gdzie możemy się czuć “u siebie” i jak postrzegamy nasze ukorzenienie w świecie. Jednym z wielu symboli, które odzwierciedlają esencję Jowisza w Raku, jest piękny stary Dąb, z głęboko sięgającymi korzeniami i szeroko otwartą koroną :) W czasie tego nowiu możemy poczuć, jak ukorzeniamy się głębiej i jednocześnie otwieramy się na więcej w życiu - właśnie dzięki temu, że mamy coraz lepsze oparcie :)

Inne symbole i wątki powiązane z Jowiszem w Raku, które mogą być teraz dla nas karmiące to m.in.: źródło, studnia, róg obfitości, uczta całego plemienia, życiodajna rzeka, żyzna, wilgotna ziemia, karmienie piersią, upragniony deszcz po okresie suszy, łagodzący balsam na rany, gniazdo, ziemia przodków, stara mądra kobieta - Babcia, Bogini-Matka, Cesarzowa (w tarocie i nie tylko ;) ), pełny kielich, Święty Graal, święty Gaj pełen duchów przyrody, mądrość i pamięć Wody, mądrość zwierząt i natury,  Gaja - Matka Ziemia, Potrójna Bogini - Księżyc i jego cykle... i wiele więcej symboli z niezliczonych starych tradycji :) 

Jeśli czujesz, że chcesz zadedykować się jakiejś praktyce duchowej z naszkicowanej powyżej rodziny symbolicznej, to ten nów może być idealnym czasem inicjacji (zaczynamy nim zarówno miesięczny cykl księżycowy, jak i roczny cykl jowiszowy - do wyboru do koloru ;) ). Nadchodzący rok będzie szczególnie dobrym czasem na śledzenie rytmu księżycowego i tego, jak odczuwamy go poprzez ciało i emocje (chociażby prosty księżycowy journaling, czy stare dobre medytacje księżycowe ;) ), a także na praktyki z żywiołem Wody. Może będę więcej o tym pisać, stay in touch ;) (najlepiej via Moonset Newsletter :) ). 

Nów ten jest również dobrym czasem na intencje dotyczące domu, rodziny, rodzicielstwa, znalezienia swojego miejsca, pogłębienia bliskich i wspierających relacji, a także uzdrowienia historii rodzinnych i ukojenia familijnych zadr ;) 






Pięknego kojącego nowiu i powrotu do Źródła w nas Wam życzę! :) 

Więcej o tym co się dzieje teraz na niebie (a dzieje się dużo! ;) ) piszę w cotygodniowym Moonset Newsletterze. Do darmowego Moonset Newslettera Free zapiszesz się tutaj, zaś pogłębioną wersję Premium wykupisz tutaj. Obie wersje wysyłam nieco po północy w nocy z poniedziałku na wtorek, aczkolwiek przy zakupie Premium jest możliwość dosyłki ostatniego newslettera w bonusie :).

wtorek, 10 czerwca 2025

Pełnia w Strzelcu: 11 czerwca 2025

 



Pełnia w Strzelcu, która dopełni się w środę o 09:44 rano, zazwyczaj jest fajerwerkiem optymizmu i rozpala w nas ogień ciekawości świata i pragnienia przygody! Tym razem również możemy mocno poczuć ten ogień, optymizm i ogólniej: zew eksploracji Nowego, niemniej wszystko to dzieje się w kontekście głębokich przemian, domykania epok, otwierania nowych - a także pokonywania konkretnych wyzwań na tej drodze. Szczególnie miniony poniedziałek mógł nam przynieść sporo emocjonalnych i komunikacyjnych wyzwań, po których ta pełnia może być okazją do ekspresyjnego wyrażenia tego co myślimy i kim jesteśmy, do śmiechu i zabawy rozładowujących  napięcia, ale też może być czasem, gdy zechcemy postawić wszystko na jedną kartę, zagrać "va bank", z czymś przeszarżować na fali ostatnich emocji. Z drugiej strony może to być niezwykle wyzwalający czas, gdy czujemy, że już nie mamy ochoty czekać, aż ktoś nam pozwoli rozłożyć skrzydła i wzlecieć w nieznane ;) Co by się nie działo ważne, by pamiętać, że wszystko, co się teraz dzieje będzie miało długofalowe znaczenie i  ze pojawiające się znaki, mądrości, nowe sensy i wglądy będą miały wielkie znaczenie w nadchodzących latach. Podobnie jak podjęte teraz działania i decyzje - to na co się odważymy i to na co nie; ogniste strzały Strzelca wystrzelone do odległego celu i te pogubione w bitwie o to, kto ma rację ;) 





Zanim więc wystrzelimy nasze ogniste strzały, dobrze poznać szerszą perspektywę, dlatego wróćmy jeszcze na chwilę do tego co dzieje się teraz na astrologicznym "szerszym planie". Jak regularnie piszę w Moonset Newsletterze jesteśmy teraz w pikowym okresie wielkiego przetasowania na niebie, gdy w ciągu ok 3 lat wszystkie powolne planety tzw. pokoleniowe (zwane tak, ponieważ ich pobyt w jednym znaku wyznacza całe pokolenia) zmieniają znak: Pluton już na jesieni ostatecznie przeszedł do Wodnika, Neptun pod koniec marca po raz pierwszy wkroczył do Barana, gdzie dołączył do niego w maju Saturn, Uran zaś przejdzie do Bliźniąt w lipcu. Do tego ledwie wczoraj (w poniedziałek wieczorem) Jowisz przeszedł do Raka, do czego jeszcze wrócę. Wszystko to razem oznacza, że jesteśmy w mocnym okresie pomiędzy epokami, gdy stare odchodzi, a nowe ledwie przebłyskuje na horyzoncie - a to oznacza, że wszystko to, co się teraz wydarza, może z perspektywy czasu okazać się punktem zwrotnym. Tyle w skrócie, więcej w newsletterach :) 

Piszę o tym, ponieważ czasem bywa tak, że w okresie intensywnych zmian i przetasowań w naszej rzeczywistości, trochę nam zajmuje rozpoznanie, co tak naprawdę się zmieniło i co to oznacza. Jesteśmy jak ten ptak w klatce, poruszający się po znanych trajektoriach, zanim dotrze nagle do niego, że drzwi do klatki są otwarte - i co to oznacza :). Czas tej pełni może nam przynieść wiele takich rozpoznań, uświadomienie sobie tego jak poszerzyły się nasze możliwości, czego już nie musimy się trzymać, jak bardzo może zmienić się nasze życie, jeśli tylko się odważymy na zmianę. Jasne, hasła typu “sky is the limit” i “możesz więcej” słyszymy często i namolnie, a ich sensowność jest ograniczona do tego, o ile faktycznie w danej chwili możemy poszerzyć granice naszego świata i jakie koszty tych zmian jesteśmy skłonni ponieść. To, co nas realnie ogranicza, to często nie tylko coś “w naszych głowach”, ale twarde ściany materialnej rzeczywistości, naszych zobowiązań, a także troska, którą obdarzamy bliskie nam istoty. A jednak teraz kiedy jesteśmy w mocnym okresie przejściowym między astrologicznymi epokami, to powoli acz nieuchronnie ściany te zaczynają się przesuwać i mogą pojawiać się wyrwy w tym, co dotąd było “niezmienne”. Być może coś, co było dla Ciebie ważne - już przestało takim być? Być może coś, czego doświadczasz teraz jako straty, jednocześnie otwiera drzwi do możliwości, których dotąd nie brałaś pod uwagę? Być może zmiana w jednym obszarze życia pociąga za sobą możliwości kolejnych zmian? Jeśli na chwilę się zatrzymamy i rozejrzymy wokoło, możemy zobaczyć, jak bardzo zmieniła się nasza perspektywa i pragnienia. Co roku pełnia w Strzelcu jest zaproszeniem do wprowadzenia więcej wolności i otworzenia się na nowe możliwości, jednak w tym roku dzieje się to na tle radykalnych kosmicznych “przetasowań”, które sprawiają, że wiele drzwi, które dotąd były zamknięte lub wręcz nie wiedzieliśmy o ich istnieniu, okazują się otwarte. Jest to również czas, gdy mocno możemy poczuć powrót nadziei i optymizmu, oraz nowych motywujących do rozwoju idei, jako że władca tej pełni, Jowisz wszedł dopiero co do Raka, gdzie jest bardzo silny i dużo stabilniejszy niż przez ostatni chaotyczny rok, gdy był w Bliźniętach.


Jednak, pomimo, że możemy w czasie tej pełni poczuć powrót zaufania do siebie i świata, o który wcześniej było nam trudniej, to towarzysząca nam w tym miesiącu kwadratura Jowisza do Saturna, mocno przypomina nam też o drugiej stronie - o konsekwencjach naszych wyborów. Jeśli wylecimy z klatki w szeroki świat, to będziemy musieli nauczyć się żyć inaczej. Możemy żyć lepiej, wolniej, bardziej ekscytująco, ale to oznacza też, że o wiele spraw będziemy musieli sami zadbać. Skok na głęboką wodę może nas teraz kusić, ale przecież nie musimy tego robić na ślepo. Przygotowanie do skoku tak, by dobrze wylądować i wiedzieć, gdzie popłynąć dalej, nie odbierze nam wolności, a może sprawić, że nasze możliwości będą tylko większe.

Hasłem przewodnim pełni w Strzelcu jest życie jako Podróż. Wezwanie do podróży poza horyzont - zarówno ten fizyczny, jak i mentalny czy metafizyczny. Jowisz w Raku nieco mocniej kieruje nas ku podróżom duchowym, oraz poszukiwaniu miejsca, gdzie możemy poczuć się jak w domu, gdzie czujemy połączenie z naturą i innymi istotami, z przeszłością i Przodkami, ale też odkrywania tego, z co chcemy zasiewać, karmić, wspierać w świecie i w nas samych. To czas stawania się dla samych siebie i dla innych Czułymi Narratorami, a ta pełni może nam przynieść multum inspiracji i motywacji do tej podróży :) 





Pięknej podróży w Nieznane i otwarcia szeroko drzwi do nowej wolności Wam życzę! :) 

Więcej o tym co się dzieje teraz na niebie piszę w cotygodniowym Moonset Newsletterze. Do darmowego Moonset Newslettera Free zapiszesz się tutaj, zaś pogłębioną wersję Premium wykupisz tutaj. Obie wersje wysyłam nieco po północy w nocy z poniedziałku na wtorek, aczkolwiek przy zakupie Premium jest możliwość dosyłki ostatniego newslettera.