photo: Helen Sobiralski |
Wczoraj Mars przeszedł do znaku Byka, co może na nas wpłynąć uspokajająco, a nawet rozleniwiająco ;) Napięcia i konflikty opadną, a te działania, które były zainicjowane pochopnie na fali Marsa w Baranie przestaną nas interesować. Słomiany zapał się dopali, dzięki czemu będziemy mogli się w pełni zaangażować tylko w to co jest dla nas naprawdę ważne. To czas konkretyzacji działania, przekuwania pomysłów w materialną formę i sprawdzania finansowej strony naszych działań. Czy to co robię jest warte wysiłków? Czy czuję wyrównanie finansowe za energię, którą wkładam? Czy moje działania są opłacalne? Te wszystkie „przyziemne” pytania będą teraz ważne, tym bardziej, że retrogradacja Wenus również weryfikuje naszą zdolność przyciągania obfitości i korzystania z niej. Mars w Byku uczy nas zdrowego balansu w działaniu i rozsądnego angażowania swojej energii. Przypomina również, że ważne jest czerpanie przyjemności z życia i odpoczynek. To dobry czas na uporządkowanie swojego budżetu, zadbanie o bezpieczeństwo finansowe np. poprzez odłożenie funduszu „na czarną godzinę”, wycofanie się z kosztownych przedsięwzięć i zaplanowanie nowych działań. Póki jednak towarzyszy nam Wenus w retrogradacji lepiej nie podejmować nowych wiążących decyzji finansowych.