poniedziałek, 22 sierpnia 2022

Nów w Pannie - 27 sierpnia 2022




Tegoroczny nów w Pannie wydarzy parę dni po przejściu Słońca do tego znaku, więc będzie jak otwarcie nowych tematów i zasianie ziarna nie tylko na nowy cykl Księżycowy, ale też na miesiąc Panny. Czas Panny nieprzypadkowo łączony jest z czasem zbiorów, a w naszych czasach też z powrotem do szkoły. To okres kiedy wraca nam energia do pracy, do ogarniania naszego życia i wracania do rytmu po okresie wakacyjnego rozleniwienia. Słońce w Pannie z jednej strony nam w tym pomaga, z drugiej pokazuje to co w tych obszarach niezbyt dla nas działa: niezdrowe nawyki, brak dobrego dla nas rytmu dnia, niesatysfakcjonujące nas zajęcia, czy zaniedbania w obszarze zdrowia. Czas nowiu będzie szczególnie mocno pokazywał co tu jest do poprawienia i kontaktował nas z potrzebami naszego ciała. Jednocześnie jednak może się pojawić sporo napięć związanych z kwadraturą Marsa, która będzie działać z jednej strony jak przymus do działania nawet gdy mamy niską energię, z drugiej jak „rozpraszacz” – chcemy robić wiele rzeczy na raz i wtedy tym trudniej nam uwzględniać potrzeby ciała. Kiedy tak się dzieje łatwiej też wejść w konflikty z innymi, gdyż nasze potrzeby są niezaspokojone a presja działania może być przekazywana „z rąk do rąk” nie zawsze w miły sposób ;) Mars też może podkręcać tendencję do przesadnego rozmyślania, rozdarcia między różnymi perspektywami, pomysłami, poradami etc. – co znów utrudnia kontakt z ciałem. Wszystko to jest dla nas lekcją o tym jak dbać o nasze ciało, o zdrowie i o zdrowy dla nas rytm także wtedy gdy działa na nas zewnętrzna i wewnętrzna presja. Nów w Pannie jest przede wszystkim o gromadzeniu energii na pracę, którą chcemy wykonać w nadchodzącym cyklu, o wypoczynku jeśli potrzebny, zaopiekowaniu się naszym zdrowiem, odkryciu jaki rytm jest dla nas dobry – a także o cierpliwości, że to co zasiane teraz przyniesie owoce z czasem i że potrzebujemy najpierw dać sobie zasilenie by potem móc działać na pełnych obrotach. Innymi słowy ten nów przypomina nam że nawet jeśli już zbliża się czas powrotu do zarzuconych na wakacje projektów czy działań, to nie musimy startować od razu od zera do setki, możemy sobie dać czas na powolny rozruch, przygotowanie, zadbanie o zasoby i odkrycie nie tylko co chcę robić i co chcę doskonalić, ale też w jaki sposób chcę to robić.

Nów w Pannie to przede wszystkim czas oczyszczania, zarówno na poziomie ciała, jak i ducha. To czas porządkowania, oddzielania ziarna od plew, podsumowań. Jak wspomniałam wyżej ważnymi tematami będą nasza praca, obowiązki, nawyki, codzienna rutyna, oraz to na ile potrafimy czuć satysfakcję z tego co robimy i jak wygląda nasz dzień. Ważnym wątkiem też jest zdrowie, dbanie o ciało, o nasze zwierzęta, rośliny, metaforycznie lub dosłownie – o naszą zagrodę ;) Bliską znaczeniowo Pannie są Demeter / Ceres i wszystkie inne boginie urodzaju, które patronują okresowi zbiorów i uczą jak mądrze korzystać z zasobów Ziemi. Miesiąc Panny to czas kiedy nasze zbiory już dojrzały, ale by je zebrać potrzebujemy włożyć w to sporą pracę, skupić energię i wejść w dobry rytm. Czas gdy Słońce jest w Pannie to też czas mądrych decyzji o tym co przeznaczyć na konsumpcję, a co oszczędzić na przyszłe lata, na zasiew. Może to wyglądać na paradoks, że Panna – znak miesiąca zbiorów to wcale nie znak cieszenia się obfitością i radosnej konsumpcji, a bardziej znak oszczędzania, pokory, a nawet ascezy. Jest w tym jednak wielka mądrość, która od lat pozwalała ludziom przetrwać kolejne zimy, wiosny, lata. Miesiąc Panny to czas kiedy podejmujemy mądre decyzje, pracujemy na naszą przyszłość i z wdzięcznością i szacunkiem zbieramy plony, które będą nas żywić przez kolejny rok.

Zanim jednak poświęcimy się gromadzeniu, nów sugeruje, że powinniśmy zrobić porządek w naszych spichlerzach ;) Nów w Pannie to znakomity czas na oczyszczanie ciała i umysłu. Można w tym czasie robić głodówki lub dowolny detox od tego co nas zamula i obciąża (internet, telefon, toksyczne relacje, niezdrowe jedzenie czy używki etc.). Zastanów się co w Twoim codziennym życiu Ci nie służy, co obciąża Cię i zabiera Ci czas. Możesz również oczyścić przestrzeń wokół siebie, wyrzucić to co zbędne, przypomnieć sobie o zasadach feng shui :) Znak Panny uczy: mniej znaczy więcej! A także o tym, że porządek w przestrzeni przekłada się na porządek w życiu. Nawet jeśli tak jak ja należysz do osób, dla którym ogarnianie przestrzeni sprawia trudność warto choć symbolicznie oczyścić choć jeden obszar życia, który uznamy za najważniejszy – i docenić siebie za to! Czas Panny bywa trudny dla osób z ADD, gdyż kieruje uwagę właśnie na obszary szczególnie dla nich skomplikowane i u wielu z nas może powodować poczucie winy, że robimy zbyt mało i nie dość dobrze. Dlatego warto czas tego nowiu poświęcić przede wszystkim na budowanie zasobów i jeśli czujesz że porządkowanie przestrzeni Cię wzmacnia to super, a jeśli doprowadza do przemęczenia to popatrz jak możesz przede wszystkim zadbać o siebie – i to wyzwanie eksplorować także przez resztę „sezonu” Panny zamiast kompulsywnego myślenia o tym jak robić więcej ;) Nów zawsze przede wszystkim jest o powrocie do siebie i nawet gdy wydarza się on w znaku pracowitej Panny podkręconej przez niecierpliwego Marsa to ważne by siebie – a nie zadania - stawiać na pierwszym miejscu.

Czas Słońca w Pannie to okres podliczeń, bilansów i pracy u podstaw nad przekuciem planów w konkretne efekty. Dobrze wykorzystany czas nowiu pozwoli nam zebrać energię na ten pracowity czas, pozbyć się toksyn i zamętu myślowego, wyrzucić z głowy i z życia to co zbędne i zrobić miejsce na to co przed nami.



Owocnego i oczyszczającego nowiu Wam życzę! :)

  • O niuansach tego czasu i całego tygodnia napiszę tradycyjnie co poniedziałek w darmowym Moonset Newsletterze. By go otrzymywać zapisz się tutaj (Ważne by potwierdzić zapis klikając w link w mailu do godziny wysyłki - poniedziałek ok 23tej).

  • Dla spragnionych pełnych - bardzo bogatych - cotygodniowych informacji wraz z prognozą na każdy dzień możliwość subskrypcji Newslettera Premium tutaj. Wysyłka również w poniedziałki późnym wieczorem.

Jak co pełnię i co nów zapraszam Was serdecznie do udziału w grupowej medytacji na odległość dokładnie w momencie kulminacji nowiu, czyli tym razem o 10:17 w sobotę rano. Więcej o Medytacjach Księżycowych dowiesz się tutaj.

poniedziałek, 8 sierpnia 2022

Pełnia w Wodniku: 12 sierpnia 2022

 




Nadchodząca pełnia wpisuje się w dłuższy proces zmian, więc żeby ją dobrze zrozumieć najpierw potrzebujemy wykonać spory krok wstecz ;)

Rok 2021 zdominowała kwadratura Saturna w Wodniku z Uranem w Byku, której głównymi wątkami była walka starego z nowym, potrzeby buntu z potrzebą stabilności, sił konserwatywnych i progresywnych w świecie i w nas, rozdarcia między ekscytacją tym co przed nami i do czego chcemy iść a „przyziemnymi” i organizacyjnymi przeszkodami (tak w ogromnym skrócie). Mogliśmy doświadczać energii zmiany, pragnienia nowego, ale też czuć że na naszej drodze jest wiele przeszkód i czasem się zniechęcać, a czasem spowalniać działania by je uziemić i doprecyzować. Piszę o tym dlatego, że o ile najważniejsze etapy tej podróży mamy już za sobą, cień tej kwadratury wraca do nas w nadchodzących miesiącach, a momentem mocnego przypomnienia i reaktywacji tych tematów będzie nadchodząca pełnia, która wydobywać na powierzchnię zarówno niezrealizowane pragnienia, jak i emocje z nimi związane. Może to być czas kiedy pojawi się poczucie, że zmiana jest konieczna, że potrzebujemy dopełnić proces ciągnący się często od poprzedniego roku, że czegoś mamy już dość… choć jednocześnie Saturn blisko Księżyca będzie sprzyjał odczuciu frustracji i zablokowania, które wraz z wielką potrzebą buntu może nas prowadzić do impulsywnych i nieuważnych wobec innych działań. W ostatnich tygodniach pisałam dużo (głównie w newsletterze) o rewolucyjnych układach, które mogły ostatnio wprowadzić wiele zamieszania, ale też odcięcie od starych wzorców (jak kto woli karmy) i otwarcie na nowe. Nadchodząca pełnia będzie czasem kiedy wiele z tych zmian stanie się bardziej widoczna, dla nas samych czy dla świata, kiedy obudzą się też w nas silniejsze emocje związane z tym czego chcemy, a czego już nie (a także z kim chcemy współdziałać a z kim już nie) i kiedy będziemy potrzebowali coś zrobić inaczej, coś by zamanifestować tą zmianę. W czasie tej pełni możemy odczuwać duże napięcie, także na poziomie nerwowym i cielesnym, a także napięcie pomiędzy siłami w świecie dążącymi do utrzymania status quo i tymi dążącymi do radykalnych zmian. Z tego napięcia może się narodzić motywacja do działania i do zmiany, jak i wybuchy, emocjonalne fajerwerki i impulsywne decyzje… tym co robi różnicę jest nasza świadomość, przede wszystkim jasność co do tego, czego rzeczywiście chcemy, a co jest tylko reakcją na presję, oraz poczucie wewnętrznej wolności, której nie trzeba udowadniać, ani bronić. Ta pełnia może przynieść nagłe zrozumienie, wzrost świadomości, choć dla wielu będzie też bardzo chaotyczna – jedno jednak z drugim się nie wyklucza ;) Jeśli ostatnie dwa tygodnie przyniosły ważne wglądy, decyzje i zmiany, ta pełnia będzie czasem ich pełniejszego manifestowania się w świecie, a także uwalniania się emocji związanych zarówno z żegnaniem tego co było, jak i z niepokojem przed tym co nadchodzi. Wszystko to jest drogą do pełniejszej integracji tych zmian i do jaśniejszego zrozumienia co się wydarza.

Pełnia w Wodniku, nawet bez wsparcia Urana jak w tym roku, to często moment kiedy możemy poczuć narastający bunt przeciwko temu co nas ogranicza, gwałtowną potrzebę bycia sobą i otaczania się ludźmi podobnymi do nas. Wodnik jednak uczy nas, że prawdziwej wolności nikt nie może nam zabrać i że poczucie bycia ograniczanym to często efekt niezgody na bycie sobą. W tym czasie możemy poszukać nowych rozwiązań, uwolnić się od ograniczających wzorców myślowych i spojrzeć na nasze życie z zupełnie nowej perspektywy. Może nam w tym pomóc spotkanie z przyjaciółmi, zorganizowanie „burzy mózgów” lub wyobrażenie sobie, że jesteśmy kimś innym i doradzamy samemu sobie z boku. To dobry czas na pracę z naszym „Przyszłym Ja” (Future Self),a więc patrzenie na nasze obecne życie z perspektywy kilkadziesiąt lat do przodu i rozpoznawanie co z takiej perspektywy ma znaczenie, co go nie ma, co warto byłoby już zacząć robić, a co warto zakończyć dla dobra naszego „Przyszłego Ja”. To także sprzyjający czas na wizualizacje i afirmacje naszych celów. Wodnik pozwala nam patrzeć w przyszłość i odnajdować w niej inspirację do dalszych działań, pomaga odkryć naszą misję lub przypomnieć sobie najważniejsze marzenia.

Ta pełnia również idealny moment na proces zdejmowania symbolicznej maski i ogólniej na przyglądanie się temu jak wyrażam siebie wśród ludzi i na ile czuję się autentycznie w grupie. Przyjaciele mogą być bardzo pomocni w naszych życiowych poszukiwaniach… ale dopóki nie poznamy samych siebie istnieje ryzyko, że będziemy zdradzać siebie z obawy, że stracimy swoje miejsce w grupie. Gdy już odnajdujemy siebie zaczynamy się czuć tak samo dobrze w grupie jak samemu. I wtedy pojawia się prawdziwy wybór. Przestajemy działać z lęku przed odrzuceniem czy oceną, które każą nam trzymać się blisko innych lub odcinać się od nich. Wiemy już kim jesteśmy niezależnie od tego co myślą o nas inni. Sami jesteśmy dla siebie oparciem.

Poszukiwanie własnej autentyczności może nas zaprowadzić to spotkania z Wewnętrznym Szaleńcem :) To dobry czas na to by trochę odpuścić sobie konwenanse i zobaczyć dokąd nas prowadzi ta postać. To co dziwne i odbiegające od normy może być teraz dla nas szczególnie karmiące. W astrologii archetyp Wewnętrznego Szaleńca jest nierozłączny z Wewnętrznym Geniuszem – obu patronuje Uran i Wodnik. Kończący się miesiąc i nadchodząca pełnia zapraszają nas do eksplorowania tych obszarów i do odnajdowania przebłysków geniuszu pod maską szaleństw i buntu przeciwko czarno-białej, spolaryzowanej i uproszczonej wizji świata. Gdy wznosimy się ponad nasze dotychczasowe przekonania, wiedzę do której się przywiązaliśmy i poglądy, z którymi się utożsamiamy możemy zobaczyć, że tam gdzie nie wiedzieliśmy wyjścia jest ich nawet parę. A tam gdzie widzieliśmy tylko A lub B jest cały alfabet opcji ;) Jest takie mądre powiedzenie, że problemów się nie rozwiązuje, z problemów się wyrasta. Uran jest wielkim stymulatorem takiego „wyrastania”, niczym magiczne napoje w Alicji z Krainy Czarów. Nagle możemy zobaczyć świat z innej perspektywy, a to co dotychczas było nierozwiązywalne, nagle przestaje być ograniczeniem. Oczywiście nie jest to proces, który może się zadziać bez naszego zaangażowania, dlatego warto w tym czasie zaprosić Wewnętrznego Szaleńca/Geniusza i wraz z nim przyjrzeć się ważnym dla nas tematom :)

Tak jak pisałam we wstępie nadchodząca pełnia może być dość mocno przeciążająca, także dlatego że Uran łączony jest z naszym układem nerwowym, a jego silna ekspresja może na nas działać jak wyładowania atmosferyczne… dlatego ważne jest poszukanie uziemienia ;) Oddech, kontakt z naturą, aktywność fizyczna… różne rzeczy mogą nam pomagać, kluczowe jest jednak nie dokładanie sobie napięć przez ocenianie tego co się z nami dzieje. Jeśli czujemy, że nam się przepalają styki, jesteśmy zbyt mocno nakręceni lub nosi nas wizja zbyt daleko od ziemi to ważny sygnał by wrócić do swojego Centrum, uziemić się, pomedytować i skoncentrować uwagę – a wtedy światło uranicznego błysku zamiast nami miotać może przynieść prawdziwe olśnienie :)

Pięknej, uwalniającej i rozświetlającej drogi pełni Wam życzę! :) 


  • O niuansach tego czasu i całego tygodnia napiszę tradycyjnie w dzisiejszym (poniedziałkowym) darmowym Moonset Newsletterze. Wysyłam go w poniedziałki ok 23ej. By go otrzymać zapisz się tutaj (Ważne by potwierdzić zapis klikając w link w mailu do godziny wysyłki).

  • A dla spragnionych pełnych - bardzo bogatych - cotygodniowych informacji wraz z prognozą na każdy dzień możliwość subskrypcji Newslettera Premium tutaj. Wysyłka również w poniedziałki późnym wieczorem. 

Jak co pełnię i co nów zapraszam Was serdecznie do udziału w grupowej medytacji na odległość dokładnie w momencie do-pełnienia pełni, czyli tym razem o 03:36 w piątek nad ranem. Więcej o Medytacjach Księżycowych dowiesz się tutaj.