poniedziałek, 16 grudnia 2019

Zimowe Przesilenie - 22 grudnia 2019





Przesilenia są jak ogry – mają wiele warstw ;)

W sumie to wszystko jest jak ogry, a Zimowe Przesilenia, czyli czas najintensywniejszej ciemności, to moment kiedy te najgłębiej ukryte warstwy w nas i w świecie się odsłaniają. Zamykamy oczy zwracając się do wnętrza, zaczynamy głębiej czuć, wyczuwać delikatne prądy w rzeczywistości, bolesne miejsca w nas samych, skarby ukryte w kokonie Cienia. Zdejmujemy warstwę po warstwie, schodzimy głębiej i głębiej, wtedy kiedy zaufamy ciemności i pozwolimy jej się otoczyć, nakarmić, odrodzić w niej. Do tego jednak potrzebna jest duża odwaga i uczciwość wobec samych siebie, bo w ciemności ukryliśmy wiele takich naszych warstw, których nie chcemy oglądać. Zanim więc zanurzymy się w ciemności, zostawmy na brzegu wszystkie nasze oceny, zwłaszcza wobec siebie i tego co i jak przeżywamy. To głównie one powodują cierpienie, nie nasz Cień sam w sobie. Weźmy ze sobą tylko gotowość do objęcia miłością wszystkiego co tam napotkamy. Miłością, zrozumieniem, zgodą na to, że Cień jest jaki jest. Wkroczmy w krainę Ciemności niosąc pokój a nie wojnę, a ona nas przyjmie z otwartymi i czułymi ramionami i obdaruje nas pięknymi darami :)

Wracając jednak do przesileń, które mają warstwy… :)

Najprościej ujmując jest to czas najdłuższej nocy w roku i najkrótszego dnia. Do tego dnia światła jest coraz mniej, ciemności coraz więcej, po przesileniu nadal ciemno, ale ten trend się odwraca i z dnia na dzień dnia jest odrobinę więcej.

Jednocześnie jest to moment początku astronomicznej zimy. To bardzo ciekawe, że w naszych wyobrażeniach kulturowych zima jest owszem zimniejszą, ale jednocześnie jaśniejszą porą roku niż jesień. Sprzyja temu nie tylko coraz dłuższy dzień, ale również śnieg niegdyś obowiązkowo towarzyszący każdej zimie, który odbija światło i rozjaśnia nam dni.

Przesilenie jest to więc zwrotny czas w cyklu słonecznym, który połączony jest nierozerwalnie z cyklem ziemskiej wegetacji i naszym naturalnym cyklem życia. To czas kiedy natura nam mówi zwolnij, uczy nas jak umierać i odradzać się wraz ze Słońcem. Więcej piszę o tym w tym tekście (jednym z najbardziej lubianych moich tekstów na blogu :) )

Astrologicznie jest to czas, kiedy Słońce wchodzi do znaku Koziorożca. Wchodzimy w miesiąc podsumowań, planowania i wytyczania nowych celów. To okres kiedy wytyczamy kierunek na nowy rok, podejmujemy ważne decyzje dotyczące tego dokąd zmierzamy i co jest dla nas najważniejsze, określamy nasze miejsce w świecie i odkrywamy do jakiego miejsca chcemy dążyć. Słowem zaczyna się miesiąc zasiewania intencji na nowy rok i podejmowania bardzo konkretnych działań w celu ich zamanifestowania.

Do tego jest to czas, kiedy Słońce przechodzi przez punkt na niebie, w którym jak ustalono znajduje się Centrum naszej Galaktyki! O tym jak to się dzieje i dlaczego taka sytuacja jest absolutnie wyjątkowym okresem w dziejach życia na Ziemi piszę tutaj. Jeśli zastanawiasz się jak się łączy Centrum Galaktyki i temat Ciemności, to przypominam, że najprawdopodobniej w tymże Centrum znajduje się supermasywna Czarna Dziura… Ciemność wokół której to wszystko się obraca mówi do nas w tym czasie poprzez moc Słońca, która jest mocą świadomości.

Na te wszystkie warstwy nakłada się również ta najbardziej „zewnętrzna” czyli związana z aktualnym układem planet na niebie nadającym każdemu przesileniu nieco inny charakter.

W tym roku (2019) Przesilenie Zimowe, którego moment kulminacyjny będzie miał miejsce w niedzielę o 5:20 rano, będzie wręcz hiper-typowe, bo jego podstawowe znaczenia zostaną wzmocnione przez rozmiłowany w tematach Cienia Księżyc w Skorpionie. Do tego symbolikę związaną ze znakiem Koziorożca wzmacnia grupa wolno poruszających się planet, która „zaplanowała sobie” w tym roku spotkać się w tym znaku, co będzie bardzo rzadkim i ważnym wydarzeniem na skalę globalną o czym pisałam chociażby tutaj. Zaczynający się w tym dniu miesiąc Koziorożca będzie więc naprawdę mocnym czasem, a to co się dzieje w momencie jego inicjacji, czyli w czasie Przesilenia, wyznaczy kierunki zmian, które będą się działy. To dobry moment by poprosić o wizje na ten czas, o wskazówki jak najlepiej skorzystać z jego transformacyjnej mocy i jak na mocy potężnych układów planetarnych pchnąć energię w realizację naszych marzeń i celów. Do tego cztery dni po Przesileniu Słońce spotka się z Jowiszem niemal dokładnie w czasie nowiu w Koziorożcu, co będzie kolejną odsłoną naszej podróży i drugą już w ciągu paru dni kulminacją spotkania z Ciemnością – tym razem w cyklu księżycowym – ale o tym już w kolejnym tekście :)




Tych, którzy chcieliby razem z nami wejść głębiej w tematy wypływające z ciemności zapraszamy serdecznie do przesileniowego kręgu inicjującego nowy cykl zajęć "Spotkania z Cieniem", gdzie będziemy eksplorować czułe obejmowanie w sobie tego co przynosi ciemność <3

Fragment opisu wydarzenia:

Krąg i przestrzeń na dzielenie się będą dopełniane przez praktyki integrowania tego co się z naszych spotkań wyłoni. Będzie więc bezpieczna przestrzeń na spotkanie z emocjami, z tym co się pojawia w naszym ciele i na przyjęcie siebie wraz z tą „ciemną” stroną, ukochanie siebie w tym czego doświadczamy i rozpuszczanie napięć, które mogą się pojawić. Nasze spotkanie z Cieniem nie ma być walką czy przekraczaniem siebie, przeciwnie – cenimy sobie pracę w dużym rozluźnieniu, w poczucie bezpieczeństwa, w otwartości na przyjemność, która może się pojawiać nawet przy najtrudniejszych tematach, w wykraczaniu poza znane z ciekawością i ekscytacją. Chcemy Cię zaprosić do spotkań z Cieniem, które będą namiętne i czułe. Do ekstazy, która towarzyszy uwalnianiu napięcia, kiedy puszczamy coś co trzymaliśmy zbyt długo. Do inspirującego przeglądaniu się w sobie nawzajem i odkrywania jak różne mogą być perspektywy na do to jest a co nie jest Cieniem. Do robienia w sobie miejsca na tak różne doświadczenia i drogi i patrzenia jak to otwieranie na innych otwiera nas na samych siebie. Oraz do odkrywania jak bycie wysłuchanym i przyjętym pomaga przyjąć samego siebie i uwolnić się od ciężaru tajemnicy, który nieśliśmy. Obejmując nasz Cień stajemy się pełniejsi, a tworząc krąg osób obejmujących wzajemnie swoje Cienie tworzymy nową jakość współbycia i budujemy nową rzeczywistość.
Więcej informacji na stronie wydarzenia - tutaj


Chcesz dostawać informację o wszystkich astro-wydarzeniach? Zapisz się do darmowego cotygodniowego newslettera!


Zapisy na tej stronie

niedziela, 8 grudnia 2019

Jowisz w Koziorożcu: 2 grudnia 2019 - 19 grudnia 2020


W poniedziałek Jowisz zakończył swój w przybliżeniu roczny pobyt w znaku Strzelca i wkroczył do Koziorożca. Jowisz jest planetą wyznaczającą społeczne trendy, nowe narracje, nowe idee, a na poziomie indywidualnym pokazuje nam nowe obszary do rozwoju, do poszerzania naszych horyzontów i nowe ideały, z którymi chcemy podążać. Zanim jednak skupię się na tym co nam przyniesie czas Jowisza w Koziorożcu, omówię krótko to co na przyniósł rok z Jowiszem w Strzelcu - na płaszczyźnie globalnej i społecznej, bo jeśli chodzi o zmiany na poziomie indywidualnym to każdy może sobie odpowiedzieć sam ;) (tekst o tym czemu ten rok sprzyjał znajdziesz tutaj). 



Podsumowanie roku z Jowiszem w Strzelcu (fragment dłuższego opisu z facebooka).

"Był to rok ognisty! Ciekawe, że temat ognia już kolejny jowiszowy rok tak mocno się wybija, poprzedni z Jowiszem w Skorpionie zaczął się samospaleniem i symbolicznie zakończył się (tym razem filmowym) samospaleniem. W upływającym roku żywioł ognia hulał już w dużo większym wymiarze. Jowisz to planeta, która wyolbrzymia to czego dotknie, a Strzelec to znak żywiołu ognia, więc feniksowa iskra rozpalona w poprzednim roku rozpaliła wielkie ognisko. Zaczęło się od Notre Dame. Potem rozpaliło się oburzenie jednych na to co porusza innych ;) Dla mnie to wydarzenie było głęboko symboliczne, a to przeczucie potwierdziły dalsze wydarzenia, w których ogień w sposób bezprecedensowy palił lasy na całym świecie. Notre Dame to Nasza Pani, nawiązuje do wcześniejszej Bogini Matki, którą utożsamiamy również z Matką Ziemią. Najpierw spłonął symbol, potem płonęły lasy. A jednocześnie te płomienie obudziły nas z letargu, poruszyły serca i były częścią zmiany, która wydarza się w naszej globalnej świadomości. 20 sierpnia 2018 wielkie pożary w Szwecji były impulsem dla młodziutkiej Grety Thunberg by rozpocząć początkowo samotne protesty dla klimatu. To co zainicjowała jedna dziewczynka, rozniosło się po świecie niczym wielki pożar i dziś wszyscy już słyszeliśmy o Strajkach dla Klimatu, w których biorą udział młodzi ludzie (i nie tylko) na całym świecie. Jowisz w Strzelcu to czas nowych idei i nowych wielkich zrywów i to co się zadziało wokół tematu kryzysu klimatycznego i czego liderką stała się Greta to niezwykły przykład tego jak potężna to siła. Jowisz reprezentuje zmiany w naszej świadomości, a przechodząc przez znak Strzelca, który jest jego znakiem, uruchomił nowy 12-letni cykl rozwoju globalnej świadomości i po tym roku już wiemy jakie będą jego główne tematy."

Co natomiast przyniesie nam rok z Jowiszem w Koziorożcu? Ogień ideałów zostanie mocno „uziemiony”, to co działa w „realu”, jest praktyczne i efektowne to będzie kontynuowane, a to wszystko co było tylko rozdętą wizją bez przełożenia na praktykę zostanie odrzucone. Konkret będzie rządził, choć jednocześnie mogą nam się pojawiać bardzo ambitne cele i plany. Można powiedzieć, że grozi nam przerost ambicji zwłaszcza w tematach kariery, ale to wszystko mogą być bardzo konkretne pomysły, których nierealistyczność będzie wynikać bardziej z tego, że nie da się robić na raz wszystkiego lub że zbyt mocno teraz chcemy zostać „kimś”, a to często koniec końców okazuje się nam szkodzić. Nasze ambicje mogą nas z jednej strony zasilać, motywując do działania, z drugiej jednak blokować, bo jeśli od razu oczekujemy od siebie zbyt dużo i już mamy w głowie nasze planowane mistrzostwo, to ciężej jest wrócić do tego co jest i pogodzić się z tym, że jeszcze niewiele zrobiliśmy lub niewiele umiemy. Saturn w tym samym znaku będzie jednocześnie tłumił nasz hurraoptymizm, co może się realizować jak zmaganie między tą częścią nas, która dąży do wielkich celów („thinking BIG!”), a tą która jest mocno krytyczna, realistyczna i rozliczająca nas z dotychczasowych działań. Tak czy inaczej temat kariery, sprawy materii oraz wszystko to co powiązane z organizacją, różnymi trwałymi strukturami w życiu, czy z władzą będą teraz na planie pierwszym.

Jowisz w Koziorożcu daje konkret, chęć rozwoju zawodowego, oraz społecznego, w rozumieniu stawania się znaczącą osobą w naszej społeczności, zdobywania społecznego uznania za to co robimy, wypracowywania sobie pozycji, autorytetu, czy możliwości wpływania na rzeczywistość wokół nas. Sporo osób może się zaangażować w politykę, czy w inną formę aktywności społecznej, w ruchy działające na rzecz jakichś zmian lub przeciwstawiające się nim. To już było odczuwalne w poprzednim roku z Jowiszem w Strzelcu, wtedy jednak były to ruchy motywowane czysto ideologiczne i często mające charakter słomianego zapału, teraz zaś przyjdzie czas na konkrety, zaangażowanie się w różnych strukturach, przyjęcie na siebie konkretnych zobowiązań.

Generalnie jest to dobry rok na podejmowanie się ambitnych lecz realistycznych zadań, rozwijanie naszego biznesu, poprawianie sytuacji zawodowej, wyznaczanie nowych celów. Jednak w związku z tym, że w Koziorożcu poza Jowiszem przebywają już Saturn i Pluton, które dodają wyzwań w opisywanych tematach, warto zwrócić szczególną uwagę na umacnianie tego co już zbudowaliśmy, wprowadzanie poprawek, zabezpieczanie się przed ryzykiem, „uziemianie” naszej działalności i budowanie rozwiązań typu „plan b”. Jest więc to czas na rozwój, ale bardziej na umacnianie naszych korzeni i pnia, niż na wypuszczanie nowych gałązek, jeśli nasza podstawa nie jest wystarczająco mocna. Wszystkie te nowe plany których się więc w tym roku możemy podjąć warto rozważyć bardzo realistycznie, ugruntować i wystrzegać się działań na zasadzie „jakoś to będzie ;)”

Budujemy teraz stabilną konstrukcję naszego przyszłego rozwoju zawodowego, system który nie musi być już teraz efektowny, ale to na nim będą się opierać nasz przyszłe sukcesy.

To będzie też rok dużego testu dla naszej konkretności, zaradności, wymagając od nas zdecydowania i konsekwencji. Ci co zdecydują się podjąć jakiegoś wyzwania i wytrwają w tym postanowieniu mogą zdobyć bardzo wiele, ale ci którzy będą co rusz zmieniać cele i wycofywać się z podjętych zobowiązań mogą sporo stracić. Będziemy uczeni i jednocześnie rozliczani z naszej odpowiedzialności, siły charakteru, uziemienia. A jednocześnie to właśnie podejmowanie się zadań rozwijających w nas te cechy to najlepszy sposób by w pełni wykorzystać korzyści jakie niesie ten czas. Jasne, nie każdy odnajdzie w sobie takie typowe dla Koziorożców flow, nie każdy poczuje przypływ ambicji i być może będą też tacy co uznają, że są „ponad to” (co zazwyczaj łączy się z ambicją bycia ponad to ;) ), może się to jednak wyrażać na bardziej subtelne sposoby. Po prostu jest to czas kiedy bardziej pragniemy się rozwijać, stawać coraz lepsi, zdobywać konkretne umiejętności i zaliczać nowe bazy w grze zwanym naszą karierą – cokolwiek nią jest ;) Czasem też może się pojawiać temat porównywania się, aspirowania do pozycji, której realnie nie mamy, chęci wynoszenia się ponad innych lub nadmierna chęć kontroli naszej rzeczywistości. Jeśli takie wątki się pojawiają to sygnał, że nie realizujemy zbytnio naszych potrzeb rozwoju i budzi w nas to szczególne frustracje. Dlatego bardzo ważne jest by w tym czasie planować bardzo konkretne i realne zadania i realizować je jedno po drugim, co da nam poczucie satysfakcji i dobrze wykorzystanego czasu. Na rebelie zaś przyjdzie lepszy czas już w kolejnym roku jowiszowym, czyli w roku Wodnika ;)

Jak już wspomniałam wyżej w Koziorożcu poza Jowiszem przebywają już od pewnego czasu Saturn i Pluton, a przed nami seria ważnych spotkań na szczycie pomiędzy tymi trzeba planetami, o której już pisałam w tym artykule. Tak silne zaznaczenie znaku Koziorożca przez wolniejsze planety poza wymienionymi wyżej wątkami, może przynieść wielu osobom wstrząsy w życiu zawodowym i w budowanych przez nas dotąd strukturach. To jest zdecydowanie czas zmian w tym obszarze, czasem zmian wybranych przez nas, czas narzuconych przez okoliczności, o czym więcej pisałam we wspomnianym tekście. Z drugiej strony silna koncentracja na tematach związanych ze znakiem Koziorożca może się odbić negatywnie na obszarach związanych z ustawionym po przeciwnej stronie Rakiem, czyli na naszych emocjach, czy życiu rodzinnym jeśli zbyt mocno będziemy parli do przodu odcinając się od naszych potrzeb emocjonalnych, od tego co czujemy i zaniedbując życie rodzinne. Pamiętajmy więc o równowadze, o tym by czasem sobie odpuścić, zadbać o siebie i najbliższych i w ten sposób regenerować nasze zasoby energii.

Na poziomie społecznym, politycznym i globalnych będzie to również czas dużego przetasowania w strukturach władzy, w procedurach funkcjonowania i organizacji społeczeństw, czas mierzenia się wyzwaniami takimi jak globalne ocieplenie, czy postępująca automatyzacja zawodów poprzez mozolne wypracowywanie konkretnych rozwiązań prawnych i organizacyjnych. Dziedziny szczególnie w tym roku podatne na owe przetasowania, ale też wypływające z nich szanse rozwoju to poza polityką i administracją, budownictwo, materiałoznawstwo, księgowość, stomatologia i wszystko co związane z kośćmi i kręgosłupem, zarządzanie. Wydaje się, że zmiany bardziej będą dotyczyć korpo-świata, bankowości, czy rynku mieszkaniowego, oraz generalnie wielkich inwestycji, ale to są obszary, które jak wiemy razem z polityką i administracją mają większy lub mniejszy wpływ na nas wszystkich. Tutaj napiszę coś czego wolałabym nie pisać, ale niestety czasem astrolog musi też dźwigać rolę Kasandry ;) Spotkanie trzech planet w Koziorożcu może oznaczać różne wydarzenia, które wymuszą na naszych rządzących zmiany, a także i nas zmotywują do zmian stylu życia, większej ostrożności i oszczędności. Tutaj szczególnie możliwy wydaje mi się kryzys finansowy, który wróży na ten rok również część ekonomistów. Dlatego tym bardziej warto być realistą, działać w sposób przemyślany i bezpieczny, brać pod uwagę różne scenariusze i myślę też bardziej zachowawczo inwestować pieniądze. Jeśli żaden kryzys nie nastąpi to i tak zyskacie na tej strategii, bo układy na niebie w tym roku zdecydowanie wspierają tych co twardo chodzą po ziemi, ostrożnie analizują możliwe ryzyko i nie próbują chodzić na skróty ;)

Wracając jednak tego co dla każdego z nas osobiście może oznaczać nadchodząca konfiguracja, warto ją analizować przez pryzmat naszego horoskopu urodzeniowego. Jak to ze wszystkimi ogólnymi trendami w astrologii, to na ile jakaś konstelacja wpłynie na nas osobiści zależy od tego, czy aktywuje jakieś ważne punkty w naszym horoskopie, a to jakiego obszaru życia będzie dotyczyć to ważne kosmiczne przetasowanie i gdzie spodziewać się zmian dowiemy się z pozycji wspomnianych planet w domu naszego horoskopu. Najkrócej mówiąc, domy horoskopowe odzwierciedlają konkretne obszary w naszych życiu a planety przemieszczając się przez nie po kolei je aktywizując wnosząc charakterystyczne dla siebie możliwości i wyzwania. O tych cyklach traktuje mój Osobisty Astrokalendarz :) Wyzwaniem tego czasu jakie stało przede mną przy robieniu aktualnych Astrokalendarzy jest to, że teraz w jednym obszarze życia spotyka się zarówno obdarowujący nowymi możliwościami i pomagające wzrastać Jowisz, jak i egzaminujący i domagający się racjonalnego samoograniczenia Saturn. Ich działanie z zasady jest przeciwstawne, choć obie planet na swój sposób służą naszemu rozwojowi społecznemu i określaniu naszych celów. W Astrokalendarzu opisałam tą sytuację tak:

"Jowisz i Saturn działają nieco przeciwstawnie, ten pierwszy daje szanse, możliwości, pomaga nam wzrastać, podczas, gdy ten drugi redukuje to co nam nie służy, każde wybierać, weryfikuje. W uproszczeniu można powiedzieć, że Jowisz daje nam w danym obszarze więcej, a Saturn nam zabiera to co już nam nie służy. No i teraz przed nami taki czas, kiedy oba te procesy będą dotyczyły jednocześnie tego samego obszaru! Z jednej strony może to być tak, że ich działanie trochę się będzie „znosić”, czyli ani „dary” od Jowisza nie będą takie „wow”, ani saturnowe wyzwania nie będą tak ciężkie, skoro nas dodatkowo w nich wspiera Jowisz. Z drugiej, myślę, że istotniejszej: oznacza to, że zmiana będzie silniejsza, że jednocześnie będą się zamykać stare i otwierać nowe możliwości, że doświadczymy dużego przetasowania objętych tym procesem obszarów życia, które będą łączyć zarówno to co opisałam w tekście o Saturnie, jak i to co jest w tekście o Jowiszu."

Jeśli chcesz wiedzieć, jakie to obszary życia będą w Twoim przypadku, dowiesz się tego zamawiając Osobisty Astrokalendarz 2020.

Jeśli natomiast masz odpowiednią wiedzę astrologiczną by samemu sprawdzić jakie miejsca Twojego horoskopu będą uruchomione przez te aspekty, to zwróć szczególną uwagę na 22–25 stopień Koziorożca, które będą aktywizowane zarówno przez koniunkcję Saturna z Plutonem 20 stycznia 2020, która prawdopodobnie będzie najmocniejszym akordem tej planetarnej symfonii, jak i przez trzy koniunkcje Jowisza i Plutona, (w kwietniu, w czerwcu i w listopadzie), oraz na 0-1 stopień Wodnika, w którym nastąpi koniunkcja Jowisza i Saturna w grudniu 2020 roku.

Dla osób niezaznajomionych z astrologią: to nie jest tak, że jeśli jesteś Koziorożcem, czy Rakiem to musisz jakoś szczególnie mocno odczuć wpływ zmian jakie niesie ta potrójna koniunkcja, choć to możliwe, zwłaszcza u osób z końcówki znaku. Z drugiej strony z pewnością w którymś momencie tego Jowiszowego roku doświadczysz osobistych dobrodziejstw ze strony Jowisza, czasem trwających ledwie parę tygodni, czasem parę miesięcy – znów w zależności od horoskopu urodzeniowego. Wiatr zmian jednych z nas muśnie, innych mocniej popchnie, innych całkiem przewieje, ale to od nas zależy na ile będziemy potrafili ustawić tak żagle by podążać za zmianą, która chce się wydarzyć, zamiast walczyć o status quo. Wtedy, obierając po koziorożcowemu konkretny kurs możemy dopłynąć naprawdę daleko i osiągnąć to co dziś wydaje się poza naszym horyzontem :)

I tego na ten czas Wam życzę! :)